Gdzieś w zakamarkach pamięci siedzi mi wspomnienie opisu projektu, na
który natknąłem się kilka lat temu. Chodzi o transmisję danych cyfrowych
za pomocą światła (podczerwieni?) na dość znaczną odległość -
przynajmniej pomiędzy dachami budynków. Wydaje mi się, że projekt
opracowany gdzieś na wschodzie (Rosja?).

Dla kogoś z was brzmi to znajomo?

do góry

Atlantis pisze:
> Gdzieś w zakamarkach pamięci siedzi mi wspomnienie opisu projektu, na
> który natknąłem się kilka lat temu. Chodzi o transmisję danych cyfrowych
> za pomocą światła (podczerwieni?) na dość znaczną odległość -
> przynajmniej pomiędzy dachami budynków. Wydaje mi się, że projekt
> opracowany gdzieś na wschodzie (Rosja?).
>
> Dla kogoś z was brzmi to znajomo?

Nawet byl opracowany proijekt lacznosci laserowej z marsem, podczerwien
sie nie nadaje do dalekich lacznosci.

Google ci wskaze .

do góry

On Sat, 17 Apr 2010 21:30:48 +0200, Atlantis wrote:
>Gdzieś w zakamarkach pamięci siedzi mi wspomnienie opisu projektu, na
>który natknąłem się kilka lat temu. Chodzi o transmisję danych cyfrowych
>za pomocą światła (podczerwieni?) na dość znaczną odległość -
>przynajmniej pomiędzy dachami budynków. Wydaje mi się, że projekt
>opracowany gdzieś na wschodzie (Rosja?).

Dalej na wschodzie - Australia. A moze to juz na zachodzie :-)

RONJA

http://en.wikipedia.org/wiki/RONJA

Ha, Czechy ? A wydawalo mi sie ze Australia.

J.

do góry

On 04/17/2010 03:30 PM, Atlantis wrote:
> Gdzieś w zakamarkach pamięci siedzi mi wspomnienie opisu projektu, na
> który natknąłem się kilka lat temu. Chodzi o transmisję danych cyfrowych
> za pomocą światła (podczerwieni?) na dość znaczną odległość -
> przynajmniej pomiędzy dachami budynków. Wydaje mi się, że projekt
> opracowany gdzieś na wschodzie (Rosja?).
>
> Dla kogoś z was brzmi to znajomo?

Czy moze chodzi Ci o Ronje?
http://ronja.twibright.com/

pzdr.
j.

do góry

Pan J.F napisał:

>> Gdzieś w zakamarkach pamięci siedzi mi wspomnienie opisu projektu, na
>> który natknąłem się kilka lat temu. Chodzi o transmisję danych cyfrowych
>> za pomocą światła (podczerwieni?) na dość znaczną odległość -
>> przynajmniej pomiędzy dachami budynków. Wydaje mi się, że projekt
>> opracowany gdzieś na wschodzie (Rosja?).
>
> Dalej na wschodzie - Australia. A moze to juz na zachodzie :-)

Zdecydowanie na wschodzie. Nawet Nowa Zelandia jest na zachodzie tylko
w czasie bardzo poważnych kryzysów biletowych.

> RONJA
>
> http://en.wikipedia.org/wiki/RONJA
>
> Ha, Czechy ? A wydawalo mi sie ze Australia.

W Warszawie też byli tacy, co laserem się spinali. Dzisiaj chyba nie ma
sensu -- na takie odległości, to moża Wi-Fi za kilka stówek.

--
Jarek

do góry

Atlantis pisze:
> Gdzieś w zakamarkach pamięci siedzi mi wspomnienie opisu projektu, na
> który natknąłem się kilka lat temu. Chodzi o transmisję danych cyfrowych
> za pomocą światła (podczerwieni?) na dość znaczną odległość -
> przynajmniej pomiędzy dachami budynków. Wydaje mi się, że projekt
> opracowany gdzieś na wschodzie (Rosja?).

Inny projekt w latach 90. zakładał konstruowanie sieci działających na
zasadzie WiFi w oparciu o mruganie świetlówek na częstotliwościach
kilohercowych. Nie wiem, jak miał wyglądać kanał zwrotny, ale projekt
wtedy nie wypalił, a dzisiaj i tak to nie ma sensu bo WiFi przez radio
jest tanie i wygodne.

do góry

Pan Tomasz Wójtowicz napisał:

> Inny projekt w latach 90. zakładał konstruowanie sieci działających
> na zasadzie WiFi w oparciu o mruganie świetlówek na częstotliwościach
> kilohercowych.

A duuużow wcześnie pomysły podsłuchów opartych o to medium. W tym samym
czasie były pomysły pasywnego podsłuchu, w którym szyba okienna jest
membraną mikrofonu, a jej drgania odczytuje się zdalnie za pomocą
refleksów świetlnych (może być podczerwień). Ciekawe, czy dzisiaj ktoś
to zrealizował, bo teraz są do tego środki techniczne.

> Nie wiem, jak miał wyglądać kanał zwrotny,

Fotodioda w jakiejś lunetce to chyba najmniejszy problem.

--
Jarek

do góry

Jarosław Sokołowski wrote:

> Pan Tomasz Wójtowicz napisał:
>
>> Inny projekt w latach 90. zakładał konstruowanie sieci działających
>> na zasadzie WiFi w oparciu o mruganie świetlówek na częstotliwościach
>> kilohercowych.
>
> A duuużow wcześnie pomysły podsłuchów opartych o to medium. W tym samym
> czasie były pomysły pasywnego podsłuchu, w którym szyba okienna jest
> membraną mikrofonu, a jej drgania odczytuje się zdalnie za pomocą
> refleksów świetlnych (może być podczerwień). Ciekawe, czy dzisiaj ktoś
> to zrealizował, bo teraz są do tego środki techniczne.

już dość dawno to działa i jest używane przez większość agencji których nie
ma ;-)

Waldek

do góry

Atlantis wrote:

> Gdzieś w zakamarkach pamięci siedzi mi wspomnienie opisu projektu, na
> który natknąłem się kilka lat temu. Chodzi o transmisję danych cyfrowych
> za pomocą światła (podczerwieni?) na dość znaczną odległość -
> przynajmniej pomiędzy dachami budynków. Wydaje mi się, że projekt
> opracowany gdzieś na wschodzie (Rosja?).

Osobiście widziałem coś takiego na targach CEBIT w Hannowerze w 1999 roku, o
ile mnie sclerosis nie myli, to bawił się tym instytut Frauenhofera w
Berlinie. Transmisje rzędu kilku Gbit/s na odległość kilkudziesięciu metrów,
Mbity na większe odległości. Szukali komercyjnego partnera, ale chyba nie
znaleźli. Byli na sąsiednim stoisku, więc zapamiętałem ;-). Przy większych
odległościach mieli solidne problemy z rozmyciem pakietu. Ale radioamatorzy
prowadzą łączności na laserze na odległości kilkudziesięciu-kilkuset
kilometrów.

Waldek

do góry

Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:4bca0c09$0$17095$65785112@news.neostrada.pl...
> Gdzieś w zakamarkach pamięci siedzi mi wspomnienie opisu projektu, na
> który natknąłem się kilka lat temu. Chodzi o transmisję danych cyfrowych
> za pomocą światła (podczerwieni?) na dość znaczną odległość -
> przynajmniej pomiędzy dachami budynków. Wydaje mi się, że projekt
> opracowany gdzieś na wschodzie (Rosja?).
>
> Dla kogoś z was brzmi to znajomo?

Przecież jest używane na codzień.
Jak firma mieści się w dwóch budynkach które się
widzą, to wiesza się takie dwa urządzenia laserowe
i Ethernet hula aż miło. Niezależnie od pogody. Te
nadajniki i odbiorniki kupuje się gotowe z "półki".
Nazwy nie pamiętam. :-)

Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.

do góry