eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaTransmisja danych - low energyRe: Transmisja danych - low energy
  • Data: 2016-10-04 16:56:22
    Temat: Re: Transmisja danych - low energy
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan J.F. napisał:

    >>>>> I zauwazysz ?
    >>>>> Nie majac bezposredniego porownania - ot, wkladamy ulubiona
    >>>>> plyte, nie sluchana od paru dni, i odtwarzamy.
    >>>> Zauważę.
    >>> A na jakim utworze ?
    >> Najprędzej na takim, który już raz słyszałem. Przez te, no,
    >> reminiscencje.
    >
    > Raz, to moze byc za malo :-)

    Za dużo. W ogóle nie ma się ochoty słuchać tego do końca. Nawet jeden
    raz.

    >>>> Ten direct-drive, to produkt marketingu i bezsens technologiczny.
    >>>> Napęd paskiem, prostszy i tańszy, dawał lepsze rezultaty. Mniej
    >>>> drgań napędu przenosiło się na igłę.
    >>> Nie wiem, nie mialem ... ale jak widac falowniki juz w 1971 trafily
    >>> pod strzechy (bo w 69 to "professional").
    >>> A przeciez ... naped moze byc wprost na talerz.
    >> Właśnie to "wprost na talerz" jest kompletnym nieporozumieniem.
    >> Bo lepiej jest paskiem.
    >
    > Chodzi mi o rozroznienie, ze u Technicsa to byl silnik pod talerzem,
    > a pozniej pojawily sie cewki z boku i na zasadzie silnika liniowego
    > napedzaly wprost talerz.

    A, jeśli to mabyć tylko do celów dydaktycznych, to tak.

    > A w studyjnych konstrukcjach bylo ponoc jeszcze inne rozwiazanie - dwa
    > talerze - gorny do plyt lekki, a pod spodem ciezki, stale sie krecacy.
    > I sprzeglo miedzy nimi. Dolny zapewnial stabilnosc, a gorny szybkie
    > zatrzymanie i ruszanie.

    Radiowych.

    >>> Co prawda jak kojarze, to taki polski gramofon (Daniel ?) z
    >>> silnikiem liniowym mial parametry ciut gorsze niz konkurencja ...
    >> Nie wiem co to są tek "parametry". Talerz ma być po prostu ciężki.
    >
    > Stabilnosc obrotow, kolysanie dzwieku.

    To może w "mister-hicie", który miał mały talerzyk z plastiku.
    Przy ciężkim talerzu ani silnik, ani elektronika nie ma siły
    zakołysać.

    > Talerz byl chyba podobny jak i w innych owczesnych polskich
    > konstrukcjach, ale nowy naped jakos gorzej wychodzil niz paskowy.

    Każdy wyjdzie gorzej.

    >> Widywałem gramofony z cyfrowym wyświetlaczem LED (co wtedy uchodziło
    >> za kosmiczną technologię) pokazującym prędkość w RPM i potencjometrem
    >> regulacji prędkości. Co wcale takie głupie nie było.
    >
    > Pod warunkiem, ze na koniec plyty predkosc pokazywana jest taka sama
    > jak na poczatku :-)

    Była. Nie maiłem innego gramofonu, niż napędzany silniekiem prądu
    stałego zasilanym ze źródła (mniej więcej) prądowego regulowanego
    potencjometrem. A do tego stroboskop. Dwudziestominutowa stabilność
    jest wystarczająca.

    > Poza tym np w radiu wole jednak synteze i 20 pamieci a nie galke
    > i czestosciomierz.

    Świat był wtedy analogowy.

    >>> AN6682 ... pdf to sie pewnie nie dorwie.
    >>> Swoja droga - 1969 i juz uklady na zamowienie ?
    >> A czemu nie? Warunki do tego były lepsze niż teraz. Rzecz droga,
    >> nie masowa, technika dopiero co oswojona. Kiedyś spodnie też się
    >> robiło na zamówienie u krawca.
    >
    > Ale krawiec nie zadal 100 tys $ za przygotowanie wykrojow.

    Żądał. Krawiec mężczyźniany żądał odpowiednika tych stu tysięcy.
    Ponadto miał w ofercie cerowanie, łatanie, a przede wszystkim
    nicowanie. Szybko się przyzwyczailiśmy do tego, że spodnie nie
    są żadną ważną inwestycją.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: