-
Data: 2010-12-01 00:19:56
Temat: Re: Tepsa i ACR. Ręce opadają. (długie)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Pan Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał:
>>>> Przypominam (niektórym :-) i uświadamiam (pozostałych), że reklamacja ma
>>>> również charakter majątkowy, zwany odszkodowaniem. W zasadzie, zgodnie
>>>> ze stosownym rozporządzeniem, coś bez żądania odszkodowania nie powinno
>>>> być potraktowane jako reklamacja :-)
>>
>> Jaś nie doczytał, że regulamin świadczenia usług powinien zawierać też
>> wysokość odszkodowania? :-)
>> Który to Jaś? Może znam osobiście? :-)
>
> Chyba za dużo wyciąłem :-( Chodziło mi o ten fragment
>
> Nie może być! No przecież sam słyszałem na sali sądowej, jak prawnik
> wynajęty przez ś.p. Tele-2 Polska, a później wraz z dobrodziejstwem
> inwentarza oddelegowany do kompromitowania Netii SA, wywodził, jak to
> jego klient reklamację przyjął i uwzględnił w całości, a do żądania
> odzkodowania nie ustosunkował się tylko dlatego, ponieważ w regulamin
> (i kulturta korporacyjna) klienta nie przewiduje żadnych odszkodowań.
Doczytał z pewnością. Wiele musiał się naczytać, namęczyć i nakombinować
żeby spłodzić sądowi wielostronicowe pismo tłumaczące, że czarne jest
białe, a białe jest czarne. Nazwiska w tej chwili nie pamiętam, jest
w papierach, a tych pod ręką w tej chwili nie mam. Ale mogę sprawdić
i podać. Nie powinien mieć nic przeciwko temu, a wręcz przeciwnie --
powinien być wdzięczny za reklamę. Prawnikom płaci się za to, by kłamali
sądowi w sprawach cywilnych. A ten robił to znakomicie. Najpierw "dowiódł"
w swoim elaboracie, że pieniądze wymienione w treści reklamacji się nie
należą, bo operator szkodę z nawiązką wynagrodził dając "darmowe minuty"
(strasznie dużo by tego musiało być, zważywszy na żądaną kwotę).
Poproszony o wskazanie onej darowizny w nieopatrznie dołączonych przez
niego billingach, najpierw chwilę je studiował, a później z triumfem
wskazał na napis "3.00" w kolumnie "czas trwania" i obok "0.00 zł". Od
razu oświadczył, że u jego klienta znaczy to "trzy godziny i zero minut".
Poczułem się w tym momencie jak największy gaduła pod słońcem. W dodatku
największy niewdzięcznik, który procesuje się ze swoim dobrodziejem --
najtańszym operatorem jakiego można sobie wyobrazić. Bo z innych stron
billingu wynikało, że przeciętnie rozmawiam po kilkanaście godzin,
a płacę za to jakieś marne grosze.
--
Jarek
Następne wpisy z tego wątku
Najnowsze wątki z tej grupy
- "betamaxy" i inne voip-y dzisiaj
- Hackowanie SS7
- nowe spamerstwo ?
- Przychodzące impulsy telefon nie dzwoni
- Re: Zgody...
- Jak tanio dzwonic do Wielkiej Brytani?
- Chess
- Vitruvian Man - parts 7-11a
- Czas umierać.
- [ot] aplikacja - ameryk. nr. telef + dzwonienie za free do stanow i kanady
- Vectra 'Plan domowy bez limitu'
- Re: Ponownie: Android i zarządzanie książką telefoniczną z komputera
- Re: Ponownie: androSRAJ i zarządzanie książką teleSRAną z bitMłyna
- Re: Ponownie: Android i zarządzanie książką telefoniczną z komputera
- Android, export/import książki telefonicznej
Najnowsze wątki
- 2025-01-20 Gdańsk => Programista Full Stack .Net <=
- 2025-01-20 Gliwice => Business Development Manager - Dział Sieci i Bezpieczeńst
- 2025-01-20 Warszawa => Full Stack .Net Engineer <=
- 2025-01-20 huta ruszyla
- 2025-01-20 piece wodorowe
- 2025-01-20 Lublin => Programista Delphi <=
- 2025-01-20 Warszawa => Architekt rozwiązań (doświadczenie w obszarze Java, AWS
- 2025-01-20 Mińsk Mazowiecki => Area Sales Manager OZE <=
- 2025-01-20 Bieruń => Spedytor Międzynarodowy (handel ładunkami/prowadzenie flo
- 2025-01-19 Test - nie czytać
- 2025-01-19 qqqq
- 2025-01-19 Tauron przysyła aneks
- 2025-01-19 Nowa ładowarka Moya a Twizy -)
- 2025-01-18 Power BANK z ładowaniem przelotowym robi PRZERWY
- 2025-01-18 Pomoc dla Filipa ;)