Plazma ma zasadniczą zaletę. Głęboką czerń. Ta czerń
jest widoczna podczas wieczornego/nocnego oglądania
pozwala cieszyć się doskonałym kontrastem.
Tak naprawdę o kontraście decyduje "czerność czerni" :-)
Jasność ekranu nie ma większego znaczenia dla kontrastu.
Producenci LCD powariowali, aby w folderach pochwalić
się lepszym kontrastem (w liczbach) podkręcają
podświetlenie ekranu, w większości TV które ustawiałem
dobra jasność zawierała się zawsze w przedziale dolnych
20% ustawienia ...
Identycznie wygląda sprawa projektorów LCD i DLP oraz
dużych TV LCD i PLAZMA w odniesieniu do pomieszczenia
w którym są ustawione, tak naprawdę idealnym obrazem
można się cieszyć w czarnym pokoju, każdy inny wnosi
swoje 3 grosze do kolorystyki i jasności ciemnych partii obrazu.
W extremalnie jasnych pokojach (np. białych) uzyskanie
nawet jedynie poprawnego obrazu jest niemożliwe.
Podnoszenie jasności mające na celu zwężenie źrenic
oczu i uzyskanie lepszej czerni jest fatalne
w skutkach dla naszych oczu.

Odnośnie plazm to widziałem też marne plazmy, w których obraz był
tragiczny, sporo gorszy od najgorszego starego CRT.
Widziałem już taką plazmę że stojący obok niej TV
markin RUBIN miał w porównaniu z nią kryształowy obraz!
Koleś w serwisie RTV pokazywał mi to jako ciekawostkę.
Tak więc podsumowując: każdą technologią da się
zrobić bubla lub arcydzieło ... wszystko zależy od
... NIE PRODUCENTA! lecz KLIENTÓW! Im mniej są wymagający
tym większe gówno się dla nich produkuje.


--

Tomy M. www.ansibl.com