-
11. Data: 2012-10-16 08:12:09
Temat: Re: Takie czasy... :)
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "marfi" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:507c7506$0$26683$6...@n...neostrad
a.pl...
> 14.03.2008 - Vista Ultimate 64 zainstalowana na GA-P35C-DS3R z Q6600+8GB
> RAM.
> Do dziś nie znalazłem programu, który potrafi to wykorzystać w 100% :)
Czyli grasz w pasjansa...
-
12. Data: 2012-10-16 08:49:10
Temat: Re: Takie czasy... :)
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2012-10-15 21:04, Jacek Maciejewski pisze:
>> Nie ma takich procesorów. Jest Lądek... ten, tego... DX4 120 MHz.
> Szczegół :) dawno było i mogło mi się zapomnieć :)
Dobrze pamiętasz, o ile piszesz o AMD. To nic, że marketingowo nazywało
się to 5x86 - to był nadal odpowiednik 486 Intela, tylko z większym
mnożnikiem.
--
Pozdrawiam
Maciek
-
13. Data: 2012-10-16 09:39:10
Temat: Re: Takie czasy... :)
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Tue, 16 Oct 2012 01:07:17 +0200, PiteR napisał(a):
> łączymy sie z Tobą w szczęsciu ;)
Aaa, dziękuję, dziękuję :)
--
Jacek
-
14. Data: 2012-10-16 09:45:26
Temat: Re: Takie czasy... :)
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2012-10-16 07:40, Użytkownik JoteR napisał:
>>>> Nie ma takich procesorów. Jest Lądek... ten, tego... DX4 120 MHz.
>>>> Wyższe częstotliwości były dla procesorów klasy 5x86.
>>>
>>> Pamiętam oferty (ze sklepów a nie allegro) na 486 133,
>
>> Raczej jesteś w błędzie. Bajtek 05/1996r, strona 57
>> 486DX4/100 Intel i /120 AMD, potem AMD 5x86/133
>
> Ale jednak...
> Jak się takiego 5x86/133 poskrobie, to wyłazi z niego... 486DX5/133 ;->
> http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Kl_AM
D_Am5x86-P75_PQFP.jpg&filetimestamp=20100102160802
Tyle że oprócz 486DX5/133 jest też P75 a Pentium to chyba to nie jest.
Zdaje się że w zależności od rynku reklamowali to jako 486DX5,
5x86 lub P75.
Pozdrawiam
-
15. Data: 2012-10-17 02:13:48
Temat: Re: Takie czasy... :)
Od: Jaskiniowiec <j...@p...pl>
W dniu 16.10.2012 o 08:12 qwerty <q...@p...fm> pisze:
>> 14.03.2008 - Vista Ultimate 64 zainstalowana na GA-P35C-DS3R z
>> Q6600+8GB RAM.
>> Do dziś nie znalazłem programu, który potrafi to wykorzystać w 100% :)
Uruchom Visual Studio, przegladarke z kilkunastoma stronami na raz
(dobrze, by wsrod nich byl FB lub G+), Adobe Readera (bo czasem cos
wartosciowego trzeba przeczytac), jakas muzyczke w tle, sterowniki z
AMD.com (proces CCC jest w .net) i zobaczysz, jak zacznie Ci zdychac komp
:) Aczkolwiek fakt, przy 8GB tak szybko nie zapchasz tej pamieci, wiec luz
[1]. A teraz kup rownie starego laptopa i sprobuj wlozyc w niego 8GB. Ja
bym chcial, a nie moge, bo nie ma modulow 4GB. Max to 2GB. A czworke idzie
bardzo szybko zapchac, wiec sie nie ciesz na zapas, bo niebawem i te 8GB
moze Ci nie wystarczyc ;] O grafikach, ktorym nawet 16GB to malo nawet nie
wspominam...
>
> Czyli grasz w pasjansa...
Do pasjansa to trzeba bylo miec juz maszyne z Windows lub OS/2, ktore
chodzily znosnie dopiero przy 8MB RAM ;) Za to na 386DX/40, 4MB RAM, oraz
80MB HDD (to bylo naprawde b. duzo ;-) ), moglem swobodnie pograc w Strike
Commander (czy jakos tak), w Stunts, w cos tam Driver oraz Wolfeinstein
3D. Ech, to byly piekne czasy :D I wspomniany w watku Bajtek, ktorego
czytalo sie od dechy do dechy, nawet dzialy 8bit! :D
Teraz laptop z 4 rdzeniami i 4GB RAM ledwo zipie.
1) Polecam Ci za to podpiac miernik liczacy zuzycie pradu ;]
--
Władza wie co mówi. Jak mówi że zabierze, to zabierze. A jak mówi że da,
to mówi.
-
16. Data: 2012-10-17 03:03:52
Temat: Re: Takie czasy... :)
Od: Mr Misio <m...@g...pl>
Użytkownik Jaskiniowiec napisał:
> Teraz laptop z 4 rdzeniami i 4GB RAM ledwo zipie.
No chyba przesadzasz :) Coz takiego robisz, ze ledwie zipie? :)
-
17. Data: 2012-10-17 05:16:02
Temat: Re: Takie czasy... :)
Od: Jaskiniowiec <j...@p...pl>
W dniu 17.10.2012 o 03:03 Mr Misio <m...@g...pl> pisze:
> > Teraz laptop z 4 rdzeniami i 4GB RAM ledwo zipie.
>
> No chyba przesadzasz :) Coz takiego robisz, ze ledwie zipie? :)
To, co napisalem wczesniej. Opera (kilkanascie/dziesiat otwartych stron)
to do ~1,5GB. VS2010 to do ~1,2GB + inne duperelki ~500MB. No i sam system
tez swoje zajmuje, wiec te 4GB to takie minimum.A gdzie pozostale
programy, typu GG, Skype, Word, Outlook, vSphere Client, Media Player,
PaintShop Pro itd?
Wiem, swap ma swoje plusy i minusy... Ale SSD nie w kazdym kompie sie
sprawdza ;P
Trzeba tez brac pod uwage, ze w wielu laptopach, RAM jest wspoldzielony na
potrzeby GPU, czyli znowu ubywa kilkaset MB (w zaleznosci od ustawien).
Odkad pamietam, gloszono zasade - im wiecej RAM, tym lepiej i z tym sie
zgadzam. Tyle, ze obecnie nie wszedzie da sie ten RAM zwiekszyc...
Pamietam czasy, gdy XP uruchamialem na P133 i 64MB RAM i wcale to tak nie
odbiegalo muleniem od tego, co jest obecnie, na o wiele nowszej i
mocniejszej maszynie [1]. Jako ciekawostke dodam, ze w tym samym czasie
mialem OS/2 Warp 4 i chodzil przecudnie w porownaniu z XP :) Jak widac,
marketing potrafil czynic cuda i motloch wybral to, co słitaśne i dobrze
reklamowane, a nie to co dobre... :) A szkoda, bo pod OS/2 bardzo fajnie
szelescila (w DOS i Win zgrzytala) stacja dyskietek ;]
1) Znajomy niedawno przywiozl mi laptopa z 2G RAM, zeby go przyspieszyc...
No i ta Vista (2x gg i program do ksiegowania - toshibowe smieci wywalone)
chodzila wlasnie tak, jak w/w XP na starusienkim XP ;] Z ta roznica, ze tu
mozna obejrzec jakis film, a tam co najwyzej dalo sie obejrzec mpeg1, a i
to kumplom szczena opadala, bo mialem ATI Mach64 VT ze sprzetowym
wspomaganiem video...
--
Władza wie co mówi. Jak mówi że zabierze, to zabierze. A jak mówi że da,
to mówi.
-
18. Data: 2012-10-17 13:52:55
Temat: Re: Takie czasy... :)
Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>
Dnia Wed, 17 Oct 2012 02:13:48 +0200, Jaskiniowiec napisał(a):
(ciach...)
> Do pasjansa to trzeba bylo miec juz maszyne z Windows lub OS/2, ktore
> chodzily znosnie dopiero przy 8MB RAM ;) Za to na 386DX/40, 4MB RAM, oraz
> 80MB HDD (to bylo naprawde b. duzo ;-) ), moglem swobodnie pograc w Strike
> Commander (czy jakos tak),
Serio? Bo na 486SX 25MHz z 8MB pamięci trzeba było trochę detale obniżać... :)
(ciach...)
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Właśnie zakończyłem 14-dniową dietę, i jedyne co straciłem, ]
[ to dwa tygodnie. (Garfield) ]
-
19. Data: 2012-10-17 14:06:27
Temat: Re: Takie czasy... :)
Od: Maciek "Babcia" Dobosz <b...@j...org.pl>
Dnia 2012-10-17, o godz. 13:52:55
Przemysław Ryk <p...@g...com> napisał(a):
> Dnia Wed, 17 Oct 2012 02:13:48 +0200, Jaskiniowiec napisał(a):
>
> (ciach...)
> > Do pasjansa to trzeba bylo miec juz maszyne z Windows lub OS/2,
> > ktore chodzily znosnie dopiero przy 8MB RAM ;) Za to na 386DX/40,
> > 4MB RAM, oraz 80MB HDD (to bylo naprawde b. duzo ;-) ), moglem
> > swobodnie pograc w Strike Commander (czy jakos tak),
>
> Serio? Bo na 486SX 25MHz z 8MB pamięci trzeba było trochę detale
> obniżać... :)
Dało radę. A Win95 jak się pokombinowało to całkiem znośnie chodziło na
386DX40MHz z 4MB RAM. Pierwsze kursy Win95 (na przemian z Win3.11) na
pracowni takowych prowadziłem. Dopiero przy Win95OSR2 tak naprawdę
działać się nie dało.
Zdrówko
-
20. Data: 2012-10-17 16:42:55
Temat: Re: Takie czasy... :)
Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>
Dnia Wed, 17 Oct 2012 14:06:27 +0200, Maciek BabciaDobosz napisał(a):
>> (ciach...)
>>> Do pasjansa to trzeba bylo miec juz maszyne z Windows lub OS/2,
>>> ktore chodzily znosnie dopiero przy 8MB RAM ;) Za to na 386DX/40,
>>> 4MB RAM, oraz 80MB HDD (to bylo naprawde b. duzo ;-) ), moglem
>>> swobodnie pograc w Strike Commander (czy jakos tak),
>>
>> Serio? Bo na 486SX 25MHz z 8MB pamięci trzeba było trochę detale
>> obniżać... :)
>
> Dało radę.
Bez obniżania detali? Jakoś mi się nie chce wierzyć. :)
> A Win95 jak się pokombinowało to całkiem znośnie chodziło na
> 386DX40MHz z 4MB RAM. Pierwsze kursy Win95 (na przemian z Win3.11) na
> pracowni takowych prowadziłem. Dopiero przy Win95OSR2 tak naprawdę
> działać się nie dało.
Windows 95 (również OSR2) katowałem na rzeczonym 486SX. Dla mnie wtedy
większym problemem była ciasnota na dysku. :)
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Ashby: It's as though, uh, Janis and Alanis had a baby. Moody: Yeah, ]
[ and they put it a dumpster to howl away it's pathetic little existence. ]
[ ("Californication 2x08 Going Down and Out in Beverly Hills") ]