eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleTaka scenka drogowa, jak to jezdzicRe: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
  • Data: 2009-07-15 07:39:04
    Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
    Od: wiewior <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Monster pisze:
    > wiewior pisze:
    >
    >> Ale jakie utrudnianie wyprzedzania?
    > to była inna historia-w momencie wyprzedzania wciskał gaz w
    > podłogę,często uniemożliwiając wyprzedzenie
    >
    > Najpierw zamula "może ze 110", czyli
    >> jakby giepeesem mu pomierzyć to pewnie między 88 a 93 i nie chce na
    >> wyraźną prośbę w prawą koleinę się na chwilę przesunąć, a potem chce
    >> sobie wyegzekwować przejazd. Postępując nieżyczliwie nie oczekujmy
    >> życzliwości.
    >
    > Czułeś kiedyś taką wyraźną prośbę?Kulturalnego użyszkodnika sie
    > przepuszcza,ale jak ktoś jedzie na "tablicy i takie tam to wybacz,też
    > bym nie chciał skończyc w rowie

    Nie wiem o czym mówisz. Jak jadę sobie z jakąś prędkością, nieważne
    jaką, nieważne czym i widzę w lusterku że ktoś szybszy do mnie dojeżdża,
    to robię wszystko by nie utrudniać mu wyprzedzania. Zjeżdżam do prawej,
    nie przyspieszam, czy tam daję inne wyrazy nazwijmy to kultury na
    drodze. I tak robię przez chwilę, w której każdy kierowca pewny tego co
    robi mnie wyprzedza i sobie odjeżdża. A jak się czai to po odpowiednio
    dobranym niezbyt długim czasie uważam, że go nie ma i że on nie chce
    mnie wyprzedzić, gdyż jedzie za mną jakiś leszcz, któremu niechcący
    udało się mnie dojechać w wyniku bliżej nieokreślonych sygnałów
    elektrycznych w jego mózgu prawdopodobnie wywołanych długą prostą. Acha.
    Jadąc motocyklem z prędkością dużo większą niż średnia na danej drodze,
    no dobra, dużo większą niż najszybsze samochody na danej drodze, zdarza
    mi się nie przykładać specjalnej wagi do tego co dzieje się w
    lusterkach, gdyż nie dzieje się tam nic co byłoby sens oglądać, choć raz
    w życiu się zdziwiłem.

    W każdym razie wracając do Twojej sytuacji. Dla mnie najzwyczajniej w
    świecie zamulałeś, co było Ci sygnalizowane podjechaniem pod zderzak
    sugerującym, żebyś sobie gdzieś na chwilę zniknął, zaszył się w
    czeluściach prawej koleiny czy coś. Kiedyś się nauczysz, albo i się nie
    nauczysz.

    --
    wiewior

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: