W dniu 2011-09-09 09:36, Arek pisze:
> W dniu 2011-09-08 23:59, Tomasz Pyra pisze:
>> W dniu 2011-09-08 19:17, DoQ pisze:
>>> Witam,
>>>
>>> http://www.tinyurl.pl?aq9Rr47W
>>>
>>> "Idiota za kierownicą"
>>
>> Nie dość że idiota, to jeszcze miernota.
>> Po pierwsze jak już widział filmującego to jeszcze mógł wycofać się z
>> wyprzedzania, po drugie nie potrafił nawet przysunąć się do wyprzedzanej
>> ciężarówki żeby zrobić miejsce.
>>
>
> Miernota to ten co nagrywał. Widzi gościa jadącego na czołówkę, to
> zamiast zjechać, czeka do ostatniej chwili na jakiś głupawy manewr.

No pewnie, a ten wyprzedzający to bohater.

> A swoją drogą mam nadzieję, że Maślągo-podobni fani FR dostrzegają w tym
> efekty swoich głupawych teorii.

Poprawiłeś mi humor swoimi absurdalnymi wnioskami. Trzeba było jeszcze
napisać, że to wina jazdy na światłach 24h.

do góry

On 2011-09-09, PH <P...@p...news> wrote:
>
> to sprawd 1/4 jeszcze jaki jest stosunek liczby wypadków z udzia?em
> motocyklistów do wypadków spowodowanych przez motocyklistów
> i wtedy skoncz demagogie
>
W 2008 roku motocyklisci uczestniczyli w 2 880 wypadkach, w tym z ich
winy za-
istniało 1 195 wypadków, zginely w nich 184 osoby, a 1 312 osob doznalo
obrazen ciała.

Prosssszzz. Czyli byli sprawcami 41% wypadkow.

Kwiateczek:
W 2008 roku wsrod ogolu sprawcow - kierujacych pojazdami, najliczniejsza
grupa
(76,9%) stanowili kierujacy samochodami osobowymi. Byli oni sprawcami 29
475 wy-
padków drogowych, w których zginely 2 762 osoby, a 40 908 osob odnioslo
obrazenia.

--
Artur

do góry

On 2011-09-09, PH <P...@p...news> wrote:
>>
>> Musi, ze to byl motocyklista w samochodzie. Kierowcy samochodow tak nie
>> jezdza.
>
> a ty wypad?e? po?o?enj przy porodzie na pod?oge czy ?ona zdradzi?a Cie z
> tabunem motocyklistów?
>
A ty nie zauwazylbys ironii nawet gdyby wyszla za krzaka i kopnela cie w
dupe.

--
Artur

do góry

Użytkownik "AZ" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:j4cjb5$n11$2@node2.news.atman.pl...
> On 2011-09-09, PH <P...@p...news> wrote:
>>>
>>> Musi, ze to byl motocyklista w samochodzie. Kierowcy samochodow tak nie
>>> jezdza.
>>
>> a ty wypad3e? po3o?enj przy porodzie na pod3oge czy ?ona zdradzi3a Cie z
>> tabunem motocyklistów?
>>
> A ty nie zauwazylbys ironii nawet gdyby wyszla za krzaka i kopnela cie w
> dupe.
>
przepraszam :]

do góry

W dniu 2011-09-09 10:38, AZ pisze:
> On 2011-09-09, PH<P...@p...news> wrote:
>>
>> to sprawd 1/4 jeszcze jaki jest stosunek liczby wypadków z udzia?em
>> motocyklistów do wypadków spowodowanych przez motocyklistów
>> i wtedy skoncz demagogie
>>
> W 2008 roku motocyklisci uczestniczyli w 2 880 wypadkach, w tym z ich
> winy za-
> istniało 1 195 wypadków, zginely w nich 184 osoby, a 1 312 osob doznalo
> obrazen ciała.
>
> Prosssszzz. Czyli byli sprawcami 41% wypadkow.

Zadziwiający wysoki odsetek, jeżeli przyjąć za prawdę Twoje teorie
o bezpiecznej jeździe i myśleniu za innych.

> Kwiateczek:
> W 2008 roku wsrod ogolu sprawcow - kierujacych pojazdami, najliczniejsza
> grupa
> (76,9%) stanowili kierujacy samochodami osobowymi. Byli oni sprawcami 29
> 475 wy-
> padków drogowych, w których zginely 2 762 osoby, a 40 908 osob odnioslo
> obrazenia.

Jaki tam kwiateczek - pisałem już, że masz poważne problemy z
wyciąganiem wniosków z danych statystycznych. Odnieś te procenty do
rozkładu ilościowego wg typu pojazdu biorącego udział w ruchu.

do góry

W dniu 2011-09-09 09:36, Arek pisze:
> W dniu 2011-09-08 23:59, Tomasz Pyra pisze:
>> W dniu 2011-09-08 19:17, DoQ pisze:
>>> Witam,
>>>
>>> http://www.tinyurl.pl?aq9Rr47W
>>>
>>> "Idiota za kierownicą"
>>
>> Nie dość że idiota, to jeszcze miernota.
>> Po pierwsze jak już widział filmującego to jeszcze mógł wycofać się z
>> wyprzedzania, po drugie nie potrafił nawet przysunąć się do wyprzedzanej
>> ciężarówki żeby zrobić miejsce.
>>
>
> Miernota to ten co nagrywał. Widzi gościa jadącego na czołówkę, to
> zamiast zjechać, czeka do ostatniej chwili na jakiś głupawy manewr.

Gdzie czeka i gdzie miał jeszcze bardziej zjechać?
Zdecydowaną reakcję kierownicy i awaryjne hamowanie masz już w 11s kiedy
to dopiero można się zorientować że gość wali na czołówkę.

Za to u wyprzedzającego zero jakiejkolwiek reakcji, bo dalej wyprzedza
swoim torem jazdy - albo do samego końca był nieświadomy, albo strach go
sparaliżował.

do góry

W dniu 2011-09-08 22:29, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Marek,
>
> Thursday, September 8, 2011, 10:15:03 PM, you wrote:
>
>>> Całą sytuację @Tomaszowi udało się nagrać dzięki
>>> zainstalowanej w samochodzie kamerze.
>> Z ciekawości: czy na podstawie takiego materiału policja może wystawić
>> mandat?
>
> Policja miałaby kłopot ale sąd może uznać taki dowód.

Czy ja wiem - policja może zarazem mniej i więcej.
Bo policja wystawić mandat jaki chce i komu chce - a ten najwyżej
przyjęcia mandatu odmówi.

A wtedy sprawa trafi do sądu, gdzie może się okazać że bez zeznań
świadków winy udowodnić się nie da, a jeżeli świadek który to filmował
sam się nie ujawni, to pewnie nikt go nie będzie szukał.

do góry

W dniu 2011-09-09 11:24, Tomasz Pyra pisze:
> W dniu 2011-09-09 09:36, Arek pisze:
>> W dniu 2011-09-08 23:59, Tomasz Pyra pisze:
>>> W dniu 2011-09-08 19:17, DoQ pisze:
>>>> Witam,
>>>>
>>>> http://www.tinyurl.pl?aq9Rr47W
>>>>
>>>> "Idiota za kierownicą"
>>>
>>> Nie dość że idiota, to jeszcze miernota.
>>> Po pierwsze jak już widział filmującego to jeszcze mógł wycofać się z
>>> wyprzedzania, po drugie nie potrafił nawet przysunąć się do wyprzedzanej
>>> ciężarówki żeby zrobić miejsce.
>>>
>>
>> Miernota to ten co nagrywał. Widzi gościa jadącego na czołówkę, to
>> zamiast zjechać, czeka do ostatniej chwili na jakiś głupawy manewr.
>
> Gdzie czeka i gdzie miał jeszcze bardziej zjechać?
> Zdecydowaną reakcję kierownicy i awaryjne hamowanie masz już w 11s kiedy
> to dopiero można się zorientować że gość wali na czołówkę.

Weź pod uwagę, że to jakaś szerokokątna kamerka, więc obiekty wydają się
dalej niż faktycznie są.

Już w ok. 9s widać że gość jest na jego pasie. Swoją drogą jest to dobry
przykład na to jak przydają się światła w dzień. Po czym koleś cały czas
jedzie prosto i w ostatniej chwili zjeżdża na pobocze.

Oczywiście kompletnie nie zmienia to oceny debila w seacie. Który mógł
przyhamować i schować się za ciężarówkę.

> Za to u wyprzedzającego zero jakiejkolwiek reakcji, bo dalej wyprzedza
> swoim torem jazdy - albo do samego końca był nieświadomy, albo strach go
> sparaliżował.

To nie podlega dyskusji.

A.

do góry

W dniu 2011-09-09 10:07, J.F. pisze:
> "Artur Maśląg" <f...@p...com> napisał:
>> Niestety, niezbyt dobry nadzór na ruchem oraz niewielkie konsekwencje
>> takich zachowań prowadzą do tego, że ich nie ubywa. [....]
>> Policja pojawia się sporadycznie i dopiero wtedy jest zdziwienie, że
>> jak to???
>> O numerach podobnych do tego co tu przytoczyłeś nawet nie wspomnę
>> - przykład powrotu z urlopu. [....]
>
> Arturze, ale czy to aby na pewno tak ?

W mojej opinii zdecydowanie tak. Jak pisałem - ruch generalnie
normalnieje, poprawia się kultura, ale tych naprawdę debilnych
zachowań jakoś nie ubywa.

> Ty ustapiles, ale kiedys przeciez sie nadzieja na kogos z mniejsza
> ochota, albo na tira, ktory nawet nie bedzie mial gdzie zjechac. I sie
> naucza.

Problem w tym, że nim dojdzie do tragedii wprost, to doprowadzają
wielokrotnie do bardzo niebezpiecznych sytuacji, czego skutki
bywają różne, a jak dojdzie do wypadku, to najczęściej
nie tylko oni są poszkodowani i do tego nie ma gwarancji, że
się czegoś nauczą.

> Tylko ze jesli oni tak zawsze to juz dawno powinni sie nauczyc.

Powinni, niestety jest pewna grupa, która ma w poważaniu przepisy
i takie tam, a kolejną sytuacją skomentuje "że sk* nie zjechał,
ale i tak się udało". Czasem można się naprawdę zdziwić jakie
numery i jacy ludzie potrafią je wyczyniać. Chyba ze dwa lata
temu na DK 84 (chyba między Zagórzem a Leskiem) debil w Volvo
XC wyczyniał takie cuda, że naprawdę tylko dzięki temu, że
ludzie hamowali, uciekali jak się dało, to do niczego nie doszło.
Z przodu nawet widzieliśmy jak kmiot poszedł przez miasto
i skrzyżowanie bez zdjęcia nogi z gazu - my zjechaliśmy do
baru/grilla. Wysiedliśmy i komentowaliśmy z obsługa wyczyny.
Zgadnij kto się po chwili pojawił...
Wysiadła uśmiechnięta ekipa - kierowca w granicach 50.
Oni do lasu, on przyszedł o drogę zapytać - ja go zapytałem
czy zdaje sobie sprawę jakie stwarza zagrożenie na drodze.
Wielkie zdziwienie i skwitowanie, że to jego sprawa i żebym
się łaskawie odp*. Myślisz, że taki się nauczy, nawet jak
zgłosisz sprawę do policji? Wrzask o FR, kombinacje z fotkami,
zapieranie się materiałów uwiecznionych przez videorejestratory
itd. więc co może być w oparciu tylko o zeznania świadka?
Nie darmo w wielu krajach stosuje właśnie nieoznakowane
patrole (oznakowane też), monitoring, helikoptery itd.
+ bardzo szybką reakcję na zgłoszenia naruszeń bezpieczeństwa
wprost od kierowców. W Polsce jak zgłosisz to policja często
zbywała człowieka (choć to się poprawia systematycznie),
a ludzie potrafią od donosicieli i ubecji zwyzywać.

> Wiec moze takie zachowania nawet u tych idiotow sa sporadyczne ?

Zdecydowanie zbyt częste w skali makro.

> A ten filmik ... kierowca znakomicie zareagowal ... zbyt znakomicie.
> Trawa zielona, samochody piekne - nie jest to jakas radosna tworczosc
> grafikow z TVN ?

A co za różnica, skoro takie i podobne sytuacje wcale nie są takie
rzadkie? Wyprzedanie na łukach, na skrzyżowaniach, przed
wierzchołkiem, omijanie stojącego korka pasem w drugą stronę
(w tym na skrzyżowaniach), jazda na czerwonym itd.

> No ale to jeden.

To się ciesz :)

do góry

On 09/09/2011 07:04, Marcin Jan wrote:

> się zdaje że tego kierowcy ciężarówki to się da namierzyć, być może
> pamięta numery tego seata. W takich sytuacjach dobrze mieć cb, raz dwa
> namierzyli bo gościa po numerach.

Przeciez ten film jest jakos mozno zredukowany (jesli chodzi o jakosc)
Na oryginale numery powinny byc bezproblemowo rozroznialne. Zauwaz, ze
na drugim filmie w tym artykule nr rej jest normalnie czytelny na
stopklatce, mimo, ze to tez tylko filmik w necie o niskiej rozdzielczosci.

do góry