eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaTablice informacyjne na przystankach tramwajowychRe: Tablice informacyjne na przystankach tramwajowych
  • Data: 2015-12-22 21:23:59
    Temat: Re: Tablice informacyjne na przystankach tramwajowych
    Od: JaNus <bez@adresu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-12-22 o 18:01, SW3 pisze:
    >
    >> - no i robisz błąd podstawowy: nie ma żadnych 2 "celów", bo celem
    >> jest tylko i wyłącznie to drugie (gotowe buty) a pierwsze (praca dla
    >> wykonawców) celem nie jest wcale, a tylko *środkiem* do celu osiągnięcia.
    >
    > Też nie.
    > Celem jest zysk. A że zysk można osiągnąć (uczciwie) tylko
    > produkując/robiąc coś za co ktoś inny będzie skłonny dobrowolnie
    > zapłacić no to gotowe buty są jednym z możliwych środków.
    >

    O to-to! Tak właśnie. Ale jeszcze owo spostrzeżenie rozwinę, jak już
    piszę: im bardziej poszukiwany jest jakiś wyrób - tym większą
    "przebitkę" można osiągnąć produkując, i sprzedając go. Ale gdy
    producentów konkretnego towaru jest wielu - to cena *musi* spadać,
    zbliżając się do pewnej wartości: kosztów produkcji, plus jakiś tam
    zysk. Warto też mieć na uwadze, iż "koszty produkcji" mają dwie
    (najważniejsze) składowe:
    1) wszystkie wydatki, które złożyły się na koszt *wdrożenia* produkcji,
    a jest ich sporo!
    a) zakup patentów
    b) nakłady na "badania własne"
    c) warto też wymienić, bo to baaardzo duże wydatki: testowanie
    poprawności konstrukcyjnej. Często na tym etapie niektóre wyroby zostają
    całkowicie zarzucone!
    d) budowa fabryki, oraz
    e) zakup maszyn produkcyjnych
    f) reklama. Często jej udział w cenie finalnej dość znacznie
    przekracza... 25%!

    I dopiero po tych wszystkich wydatkach mamy:
    2. Koszty produkcji "bieżące":
    a) pensje dla personelu wszystkich szczebli
    b) surowce
    c) kupowane półprodukty
    d) energia
    e) i jeszcze pewnie dość sporo innych

    i choć wraz z tymi "innymi" może się trochę nazbierać, to w dziedzinach
    produktów "innowacyjnych", czyli takich, których "jeszcze wczoraj nie
    było" - w takich dziedzinach "koszty bieżące" są często niemal
    zaniedbywalne! Bo np wytwarzanie 1 sztuki najnowszego procesora może
    mieć "koszt bieżący" na poziomie kilku dolarów, a jego cena sprzedaży
    będzie liczona w... tysiącach! Bo na *wdrożenie_produkcji* wydano
    dziesiątki milionów, i to *musi* się zwrócić. Z odpowiednim zyskiem!
    Dodatkowo powiększonym o "cenę ryzyka", z czym wiążą się koszty
    "projektów nieudanych". Wszak i takie zdarzają się nieuchronnie...

    Dlatego wciąż trwa poszukiwanie "produktów przyszłości", dzięki czemu
    mamy tak wielki, wręcz oszałamiający postęp. Tylko nie można tego
    "technologicznego" mylić z "postępem w ogóle", bo to dwie,
    nieprzystające sprawy...

    --
    Powiedzenie w mojej rodzinie, autorstwa pradziadka:

    Dobre rady nic nie kosztują

    i przeważnie warte są
    swojej... ceny!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: