Hasło z tamtych lat:
"Nam nie trzeba Bundeswehry,
nam wystarczy minus cztery"

A motoryzacyjnie:
- "zaspy siegały 3 m"
- "lód na jeziorach był taki, że wędkarze łowili ryby
siedząc w swoich autach".

Tak, że jeszcze trochę przed nami ;-)

Pzdr

JKK

do góry

> A motoryzacyjnie:
> - "zaspy siegały 3 m"
> - "lód na jeziorach był taki, że wędkarze łowili ryby
> siedząc w swoich autach".
No i zamarzały benzyniaki a nie klekoty ;-)
Nawet denaturat nie pomagał.
Pozdrawiam!

Sebastian.
http://www.speedyelise.fora.pl/

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

n...@o...pl pisze:
>> A motoryzacyjnie:
>> - "zaspy siegały 3 m"
>> - "lód na jeziorach był taki, że wędkarze łowili ryby
>> siedząc w swoich autach".
> No i zamarzały benzyniaki a nie klekoty ;-)
> Nawet denaturat nie pomagał.

Wtedy był taki silny mróz?
Z opowieści rodzinnych to raczej chyba nie tyle mróz co długie i obfite
opady śniegu które spowodowały że wszystko zasypało.

Uruchamiać samochodów nie było sensu, bo raz że trudno byłoby je
znaleźć, a dwa że drogi były pokryte taką pokrywą śniegu, że raczej nie
miało to sensu.

do góry

Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:hjl1p5$6kv$3@nemesis.news.neostrada.pl...
> n...@o...pl pisze:
>>> - "lód na jeziorach był taki, że wędkarze łowili ryby
>>> siedząc w swoich autach".
>
> Wtedy był taki silny mróz?

Od samego śniegu lód nie byłby taki gruby ;-)

Aczkolwiek opalanie Ikarusów lut-lampami
to już raczej z lat 80-tych pamiętam :-)

Pzdr

JKK

do góry

On Mon, 25 Jan 2010 23:07:40 +0100, "J_K_K"
<j...@i...fm> wrote:

>Aczkolwiek opalanie Ikarusów lut-lampami
>to już raczej z lat 80-tych pamiętam :-)

Teraz Solarisów się nie odpala, po prostu ich się na noc nie gasi -
http://www.tvnwarszawa.pl/28415,1638417,wiadomosc.ht
ml


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@p...onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
http://chomikuj.pl/?page=146767 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

do góry

On Mon, 25 Jan 2010 22:06:14 +0100, Tomasz Pyra
<h...@s...spam.spam> wrote:

> Wtedy był taki silny mróz?
> Z opowieści rodzinnych to raczej chyba nie tyle mróz co długie i obfite
> opady śniegu które spowodowały że wszystko zasypało.

Pytałem wczoraj mojego Padre, jak porównuje te zimy, to odrzekł,
że wtedy było więcej śniegu, ale ta jest mroźniejsza. Ale
najlepiej byłoby przeszukać archiwa IMGW...

r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

do góry

> Pytałem wczoraj mojego Padre, jak porównuje te zimy, to odrzekł,
> że wtedy było więcej śniegu, ale ta jest mroźniejsza. Ale
> najlepiej byłoby przeszukać archiwa IMGW...
Ja tylko zdaję relację, jak mojemu dziadkowi zamarzła Warszawa pod Jeżewem, a
ojciec pojechał go ściągać kredensem 1300. Dolał kilka butelek denaturatu do
benzyny i w drogę. Niestety po w połowie drogi powrotnej kredens też zamarzł.
Jak to się skończyło, ani w którym dokładnie roku lat 70-tych to było nie pamiętam?
Pierwsze przebłyski pamięci mam z 75' ale tylko te, kiedy się uderzyłem w głowę ;-)
Pozdrawiam.

Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

n...@o...pl pisze:
>> Pytałem wczoraj mojego Padre, jak porównuje te zimy, to odrzekł,
>> że wtedy było więcej śniegu, ale ta jest mroźniejsza. Ale
>> najlepiej byłoby przeszukać archiwa IMGW...
> Ja tylko zdaję relację, jak mojemu dziadkowi zamarzła Warszawa pod Jeżewem, a
> ojciec pojechał go ściągać kredensem 1300. Dolał kilka butelek denaturatu do
> benzyny i w drogę. Niestety po w połowie drogi powrotnej kredens też zamarzł.
> Jak to się skończyło, ani w którym dokładnie roku lat 70-tych to było nie pamiętam?
> Pierwsze przebłyski pamięci mam z 75' ale tylko te, kiedy się uderzyłem w głowę ;-)
> Pozdrawiam.

W tamtych czasach dużo mówiło się o wodzie w paliwie - obecnie jakby mniej.

A denaturat raczej trzeba było dolewać przed lub tu po zatankowaniu, nim
woda zamarzła.

Dziś w benzynie jest 5-10% alkoholu, czyli w 50l zbiorniku około 2.5-5l.
Kilka butelek denaturatu to może być mało.

do góry

J_K_K <j...@i...fm> napisał(a):

> Hasło z tamtych lat:
cut
> JKK

Moj kuzyn rodzil sie 30 stycznia 1979.
Ja pol roku pozniej.
Z Belchatowa do Lodzi do kopernika (szpitala) czyli 55km wiezli ciocie 9h :)
3 chlopa z lopatami wykopywalo tunel w sniegu dla auta :)


topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Tomasz Pyra pisze:
(...)
> W tamtych czasach dużo mówiło się o wodzie w paliwie - obecnie jakby mniej.

Może mniej, ponieważ normy są stosownie wyższe i sam skład paliwa inny
itd.? Sam pamiętam, jak w Warszawie mi woda zamarzła od odstojnika w
pompie paliwowej aż po gaźnik (lód był nawet w przewodzie).

> A denaturat raczej trzeba było dolewać przed lub tu po zatankowaniu, nim
> woda zamarzła.

Po zamarznięciu to już po sprawie - zamarzniętej wody nie zwiąże.

> Dziś w benzynie jest 5-10% alkoholu, czyli w 50l zbiorniku około 2.5-5l.
> Kilka butelek denaturatu to może być mało.

Aż ta dużo?

do góry