Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
news:hm1681$r6a$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "pitpull" <p...@p...com> napisał w wiadomości news:
>
>>> Zawsze możesz cegłą dociążyć - od razu się jakość poprawi, a i miejsce w
>>> obudowie się znajdzie.
>>
>> Dla mnie waga to znak, że nie oszczędzają na materiałach gdzie się da.
>
> Na jakich konkretnie?
> Co tyle musi ważyć?
> Obudowa?
>
> To nie jest głośnik/subwoofer, tylko telewizor.
> Kineskop ciężki nie jest.
> Elektronika również.

Ja mu tam nie zaglądałem, więc nie wiem po co on tyle waży - widać mieli ku
temu jakieś powody. Choćby sztywną nie trzeszczącą przy rogrzewaniu obudowe,
może większe radiatory pracujące z "zapasem", grubsze przewody w
transformatorach.....

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic902569.html

Ale faktem niezaprzeczalnym jest to, że kupiłem ten TV dla jego wymiarów -
nowe, dostępne w sklepach 29'' nie mieściły się w półce.

>
>> Troszkę OT - ale to jak z komputerami - porządna obudowa musi troszke
>> ważyć - wtedy nie "wibruje" jest sztywna.
>
> I na co to się przekłada w jakości kompa?
> Jak zapakujesz do niego płytę z prockiem 486 to nie będzie działała? ;-)

Kupowałem komputery firmowe - HP.
W 2004 roku - ważyły swoje - chodzą do dziś nie buczą
Kupowałem komputery HP w 2008r - leciutkie - chodzą, ale buczą co jest
troszkę uciążliwe.

Mam starego dużego fiata - przewody ma chyba 1,5mm - lampy (elektryka)
świecą do dziś.
Mam seicento. Przewody niewiele grubsze od włosa - po 4 latach wypaliły się
kostki od lamp mijania. Przewody są "przypalone" - aż się zastanawiam, czy
nie pociągnąć osobnych obwodów, a tymi tylko przekaźniki zasilać.

Tu widać oszczędności - wszystko policzone na minima, zero zapasu.


pitpull