eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaSygnał --> rzutnik
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 36

  • 31. Data: 2016-03-16 17:19:56
    Temat: Re: Sygnał --> rzutnik
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>


    > Wie ktoś cosik?
    >
    http://www.tmart.com/PAT-650-5.8G-300M-Wireless-TV-H
    D-A-V-Sender-Transmitter-Receiver-US-Standard-Purple
    _p340675.html?utm_source=newsletter&utm_medium=email
    &utm_content=EDMmar16-up1&utm_campaign=0316-2016-up1


  • 32. Data: 2016-03-17 06:25:59
    Temat: Re: Sygnał --> rzutnik
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:56e6b721$0$658$65785112@news.neostrada.pl...
    > Ma nastawienie czestotliwosci, a w tym zakresie to prawie na pewno przez
    > PLL.
    > Czyli moze miec calkiem ladna sinusoide, aczkolwiek dalszych prazkow
    > wyniklych z samej modulacji to juz pewnie nie wycinaja.

    No, skoro się rozmienia na składowe, to już nie taka ładna... Jak stopień
    jest nieliniowy, a zwłaszcza w klasie C, to porządne filtry usuną, co ma
    pozostać, a wypuszczą, co ma wylecieć. I wtedy sinusoida będzie ładna. A co
    do prążków, to tak, głównie o nie mi chodzi, z praktyki )pośredniej) znam,
    że poziom tych nieładnych sinusoid był taki, iż zabierał energię tej dobrej.
    Dopiero jak kolega obniżył zasilanie końcowki mocy, energia wróciła i mimo
    spadku mocy zasilającej, poziom sygnału pożądanego, stwierdziłem, że wzrósł,
    a słyszalne (na trasie ok. 13 km) prąchy, zniknęły.

    >
    > Tylko ... jego podstawowa czestotliwosc w samochodzie konkuruje moca z co
    > blizszymi nadajnikami, wiec te "harmoniczne" to juz bardzo slabe sa.

    Powiem tyle, że na dystansie 13 km, cel blisko miejsca nadmienianego kolegi,
    wchodziłem czytelnie na umieszczony tam przemiennik radiowy, moc była 5 mW.
    Więc nawet słabe harmoniczne potrafią napsuć szyków. Tak więc, wycinałbym je
    jednak u źródła. Poza tym, gdy układ nie obłożony filtrami, to będzie sie na
    nim mieszać wsio so wsiom. I może sobie dawać najpiękniejszy sinus na
    świecie. Ale półprzewodniki to nieliniowość.

    > W kazdym badz razie nikt go nie podkablowal do rejestru produktow
    > niebezpiecznych :-)

    Przy tak niewielkiej mocy, to niczego nie usmaży. Ale naśmiecić może.
    Właśnie wczoraj, czy przedwczoraj, w "Nowym Gadżecie" było porównanie 3
    modeli tegoż. Najdalej poszło ok. 100 m, najsłabszy chyba ok. 50.

    >>Stosuje się, a i owszem, klasę "C" w nadajnikach, ale obwarowane jest to
    >>porządnym obstawieniem filtrami, aby harmoniczne nie wyszły zwiedzać
    >>świata.
    >
    > A nie bylo to tak, ze stosowalo sie na AM, gdzie przy okazji i modulator z
    > tego wychodzil ?

    Przypuszczam, że wątpię - nieliniowość wzmacniacza mogła by wpłynąć na
    liniowość sygnału, skoro zależność we/wy względem poziomów nie jest liniowa,
    to może by nie zgrzypiło jak z upalonego proszku w mikrofonie węglowym, ale
    sygnał... Może w ukadzie przeciwsobnym... Ja się z tym prześpię, żeby czegoś
    za bardzo nie namieszać. W każdym razie widzę to raczej tam, gdzie amplituda
    nośnej nie ulega zmianie, czyli np., w FM. Dobra, przekimam się z tym,
    zobaczcie która godzina, a ja jeszcze nie kimam. Dałeś mi inspirację
    głębszego wejścia w szczegóły :) A przyśnić się już mi się zdarzało, czekam
    na ponowny sen o centrali telefonicznej, dawno nie słuchałem klapiących
    przekaźników i terkocących wybieraków 32A, oraz sygnałów, jakich się
    słuchało w słuchawce dawniejszego, analogowego telefonu pod analogową
    centralą. Na tyle wyraźnie, że we śnie potrafię określić, co to za centrala
    klapie i pod jaką jest telefon podpięty, a zniekształcenia sygnału,
    tłumienie, pozwalają mi wypowiedzieć sie o łączach międzycentralowych.


    >
    >>http://allegro.pl/wzmacniacz-antenowy-dvb-t-mpeg-4
    -ekranowany-150km-i6040874971.html
    >>Zasięg 150 km... odkrywamy nowe właściwości fal radiowych? Defałbete, heh,
    >>nokomęt...
    >
    > No wiesz - na Rysach w komorce pojawily mi sie do wyboru wegierskie sieci.
    > Wiec te fale nie takie zle.

    Wiesz, wyżej podejdziesz, to daleko polecisz.


    > Tylko po wybraniu niestety nie zadzialalo :-)
    >
    > (na Baltyku Plus wydluzyl zasieg GSM do 70 km).

    Przez ograniczenie slotów z 8 (a 35 km), do 4 (a 70), a co za tym idzie,
    przepustowość takiej stacji bazowej maleje więcej, niż o połowę, do 3/7
    wartości normalnej.

    >
    >>O "wzmacniaczach" sygnału GSM w postaci przyklejanej płytki z
    >>nadrukowanymi esami-floresami nie wspominam, bo to żenada.
    >
    > A antena Yagi to co to jest ? Dipol z doklejonymi ... no, esy-floresy to
    > nie sa :-)

    Dobra "jaga", to towar przez krótkofalowców ze wszechmiar pożądany. Ale
    plastikowe gówno udające antenę, to mi tylko klejem kieszeń na baterię
    zasyfi.


    >>I sprawdzone na własnym telefonie (dostałem jako bonus do jednego z
    >>zakupów w Alledrogo), gówno daje.
    >
    > Na telefonie to trudno sprawdzic. Za duzo BTS w okolicy.

    Postarałem się, wpływ zerowy.

    (nieekranowany układ)
    > Predzej ci sie wzmacniacz wzbudzi.
    > Generatorek juz jest wzbudzony ... na wlasciwej czestotliwosci :-)

    Znasz zjawisko przeciągania heterodyny?
    Jeśli tylko przeciągnie, to masz szczęście, Gorzej, gdy od silnego obcego
    pola jakiś punkt pracy zanadto się przesunie i albo się pomiesza, ale
    wzbudzi cokolwiek.

    > Fale jak fale - raczej odbiorniki.

    Na zardzewiałej rynnie, na przyduszonym mieszaczu (bo heterodyna maleńkiej
    mocy i odporności wtedy nie ma to żadnej, a mieszacz z założenia jest raczej
    nieliniowy), który nie wytrzymmał natłoku całej rzeszy okolicznych emisji
    pożądanych i niepożądanych, na jakimś nieliniowym stopniu. Jakiś układ
    elektroniczny w urządzeniu obok, co go sygnał główny przytłacza, na samo
    urządzenie wpływ niewielki, może nawet się nie zauważy, ale, nie osłonięty
    filtrami stopień, czy chociaż bez małego kondziołka na wejściu m.cz., bądź
    w innym, wrażliwym miejscu układu, może naprodukować syfu z dostarczonych
    "danych" (pamiętacie zjawisko, że w odbiorniku AM, przy odbiorze silnych
    sygnałów, radio zasilane z sieci mocno brumi? A na słabszych sygnałach tego
    nie ma... To właśnie wskutek takiego zjawiska. W radiu akurat wpływ jest na
    urządzenie, na którym słuchamy przekazu, ale jak najbardziej może on zostac
    przesłany kawałek dalej i też powodować brum na odbieranym przekazie.

    > Pisalem tu o przypadku - siedze w poblizu nadajnika sredniej mocy FM, i
    > radio mi inne stacje odbiera na calkiem innych czestotliwosciach.

    I przyczyna dwojaka - nieodporne stopnie wejściowe, tu raczej nie rezygnuje
    się ze wzmacniacza w.cz., wystarczy nieliniowość i już masz. Drugie -
    mieszacz nie wytrzymuje sygnału, niekoniecznie odbieranego, może jakiś inny
    być siłą sprawczą. Trzecie - przeciaganie heterodyny właśnie, czwarte, dało
    by się wkomponować w poprzednie - obcy, silny sygnał, albo nawet ich
    kombinacja. Nawet dość odległe od odbieranej stacji sygnały, jeśli akurat
    zostaną nadane jednocześnie i odległe będą o p.cz. odbiornika, to objawią
    się jednym wielkim bełtem w głośniku - i od takiej mieszanki nie odstroisz
    się. To, co w odbiornikach TV korzystne, bo do tego zostało stworzone, w
    radiofonii jest szkodliwym pasożytem - częstotliwość róznicowa fonii,
    upraszcza konstrukcję toru fonii telewizora, ale to samo zjawisko zasra
    odbiór radia, co objawi się gwizdem, zniekształceniem sygnału, itd.,
    wreszcie, usłyszeniem dwóch spikerów naraz. A to absolutnie nie jedyna
    możliwość pomieszania się czegoś z czymś. Kombinacji tego, co ostatecznie
    wpływa na jakość odbioru jest tyle, że do następnego wieczora nie starczyło
    by mi czasu o tym opowiedzieć. To, co napisałem, to ledwie liźnięcie czubka
    góry lodowej.

    Jak wcześniej wspoomniałem, postaram sie przekimać z tym modulowaniem
    sygnału przy udziale układu w klasie C, bo rzeczywiście, jeden rodzaj
    modulacji kojarzy mi się z tym...

    --
    To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
    to ja tego też nie powiem!
    (C) Tewje do Pana Boga.

    PS za literówki których nie poprawiłem przepraszam. Oczy już domagają się
    kimania, wprawdzie pochłonięty aktywnością jeszcze nie śpiąc, nie odczuwam
    tak zmęczenia, ale, zapewne jak odejdę i walne się na wyro, to zakimam
    niemal od razu... Nie dałem rady wszystkich poprawić.


  • 33. Data: 2016-03-17 09:45:01
    Temat: Re: Sygnał --> rzutnik
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości
    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:56e6b721$0$658$65785112@news.neostrada.pl...
    >> Ma nastawienie czestotliwosci, a w tym zakresie to prawie na pewno
    >> przez PLL.
    >> Czyli moze miec calkiem ladna sinusoide, aczkolwiek dalszych
    >> prazkow wyniklych z samej modulacji to juz pewnie nie wycinaja.

    >No, skoro się rozmienia na składowe, to już nie taka ładna... Jak
    >stopień

    To jest modulacja FM, wiec wstegi boczne sa nieuknione. Mozna wycinac
    porzadnym filtrem, ale pewnie go nie ma - zreszta musialby
    przestrajany byc.
    Hm, a moze mozna i cyfrowo modulowac ?

    >jest nieliniowy, a zwłaszcza w klasie C, to porządne filtry usuną, co
    >ma pozostać, a wypuszczą, co ma wylecieć. I wtedy sinusoida będzie
    >ładna.

    Mozliwe, ze tam jest generator bez wzmacniacza. Po co do takiej mocy
    wzmacniacz :-)

    >> Tylko ... jego podstawowa czestotliwosc w samochodzie konkuruje
    >> moca z co blizszymi nadajnikami, wiec te "harmoniczne" to juz
    >> bardzo slabe sa.

    >Powiem tyle, że na dystansie 13 km, cel blisko miejsca nadmienianego
    >kolegi, wchodziłem czytelnie na umieszczony tam przemiennik radiowy,
    >moc była 5 mW.
    Z porzadna antena itp.

    >Więc nawet słabe harmoniczne potrafią napsuć szyków.

    Ja mam taki nadajniczek z allegro - problemem jest jazda po kraju, gdy
    sie okazuje ze na wybranej pustej czestotliwosci coraz to nowe stacje
    wchodza i przeszkadzaja, bo ich po drodze troche sie mija.

    Czyli on na podstawowej ma klopoty z dodarciem do odbiornika 15 cm
    dalej, a harmoczne sa znacznie slabsze.
    No chyba ze na harmonicznej nadajniki tez znacznie slabsze.
    Takie 0.01mW 100m od przemiennika pewnie by zagluszylo Twoje 5mW z 13
    km :-)

    Tak więc, wycinałbym je
    jednak u źródła. Poza tym, gdy układ nie obłożony filtrami, to będzie
    sie na
    nim mieszać wsio so wsiom. I może sobie dawać najpiękniejszy sinus na
    świecie. Ale półprzewodniki to nieliniowość.

    >> W kazdym badz razie nikt go nie podkablowal do rejestru produktow
    >> niebezpiecznych :-)
    >Przy tak niewielkiej mocy, to niczego nie usmaży. Ale naśmiecić może.

    No i wystarczy, aby badan nie przejsc i certyfikat stracic.

    >>>Stosuje się, a i owszem, klasę "C" w nadajnikach, ale obwarowane
    >>>jest to porządnym obstawieniem filtrami, aby harmoniczne nie wyszły
    >>>zwiedzać świata.
    >> A nie bylo to tak, ze stosowalo sie na AM, gdzie przy okazji i
    >> modulator z tego wychodzil ?

    >Przypuszczam, że wątpię - nieliniowość wzmacniacza mogła by wpłynąć
    >na liniowość sygnału, skoro zależność we/wy względem poziomów nie
    >jest liniowa, to może by nie zgrzypiło jak z upalonego proszku w
    >mikrofonie węglowym, ale sygnał... Może w ukadzie przeciwsobnym... Ja
    >się z tym prześpię, żeby czegoś za bardzo nie namieszać. W każdym
    >razie widzę to raczej tam, gdzie amplituda nośnej nie ulega zmianie,
    >czyli np., w FM.

    O ile pamietam, to wlasnie na AM stosowano.
    od przepuszczonej czesci okresu zalezy moc prazka podstawowego.

    Na FM tez moglyby sie sprawdzic, ale tam moce mniejsze, to moze nie
    trzeba :-)

    >> Tylko po wybraniu niestety nie zadzialalo :-)
    >> (na Baltyku Plus wydluzyl zasieg GSM do 70 km).
    >Przez ograniczenie slotów z 8 (a 35 km), do 4 (a 70), a co za tym
    >idzie, przepustowość takiej stacji bazowej maleje więcej, niż o
    >połowę, do 3/7 wartości normalnej.

    Chyba przez przesuniecie do kolejnego slotu, ale moze sie myle.

    >> Pisalem tu o przypadku - siedze w poblizu nadajnika sredniej mocy
    >> FM, i radio mi inne stacje odbiera na calkiem innych
    >> czestotliwosciach.

    >I przyczyna dwojaka - nieodporne stopnie wejściowe, tu raczej nie
    >rezygnuje się ze wzmacniacza w.cz., wystarczy nieliniowość i już
    >masz. Drugie - mieszacz nie wytrzymuje sygnału, niekoniecznie
    >odbieranego, może jakiś inny być siłą sprawczą.

    Mieszacz nieliniowy, wszystko miesza, i wychodzi rezultat na p.cz :-)

    J.


  • 34. Data: 2016-03-17 12:53:08
    Temat: Re: Sygnał --> rzutnik
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:56ea6e8e$0$652$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości
    > Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:56e6b721$0$658$65785112@news.neostrada.pl...
    >>> Ma nastawienie czestotliwosci, a w tym zakresie to prawie na pewno przez
    >>> PLL.
    >>> Czyli moze miec calkiem ladna sinusoide, aczkolwiek dalszych prazkow
    >>> wyniklych z samej modulacji to juz pewnie nie wycinaja.
    >
    >>No, skoro się rozmienia na składowe, to już nie taka ładna... Jak stopień
    >
    > To jest modulacja FM, wiec wstegi boczne sa nieuknione. Mozna wycinac
    > porzadnym filtrem, ale pewnie go nie ma - zreszta musialby przestrajany
    > byc.

    W każdym porządnym nadajniku jakiś filtr być powinien. Teoretycznie ilość
    kolejnych harmonicznych" jest nieskończona, ale praktycznie, istotne jest
    to, co ma w sobie ponad 1% całkowitego sygnału, nie pomnę dokładnie, to
    jakieś ok. 8 x f.mod. Przy mono ujdzie, ale przy stereo już musimy się
    kompromisować.

    > Hm, a moze mozna i cyfrowo modulowac ?

    Skoro ma to odwzorowanie matematyczne, to nie widzę przeszkód. DSP w rękę,
    program - i jadziem. Jednak produktów szkodliwych raczej matmą nie ubijesz.

    >
    >>jest nieliniowy, a zwłaszcza w klasie C, to porządne filtry usuną, co ma
    >>pozostać, a wypuszczą, co ma wylecieć. I wtedy sinusoida będzie ładna.
    >
    > Mozliwe, ze tam jest generator bez wzmacniacza. Po co do takiej mocy
    > wzmacniacz :-)

    Choćby dla odfiltrowania baboli. Przyfiltrować, aby wzmocnić sygnał
    użyteczny, a stłumić szkodliwy. To po prostu bardzo nieeleganckie, aby
    pozwolić babolom latać w eterze w niekontrolowany sposób.

    >>Powiem tyle, że na dystansie 13 km, cel blisko miejsca nadmienianego
    >>kolegi, wchodziłem czytelnie na umieszczony tam przemiennik radiowy, moc
    >>była 5 mW.
    > Z porzadna antena itp.

    Takowoż, choć kiepskość anteny nie musi się przełożyć na to, że to, co z
    niej uleci, opadnie zaraz przy drzewie za rogiem.

    >
    >>Więc nawet słabe harmoniczne potrafią napsuć szyków.
    >
    > Ja mam taki nadajniczek z allegro - problemem jest jazda po kraju, gdy sie
    > okazuje ze na wybranej pustej czestotliwosci coraz to nowe stacje wchodza
    > i przeszkadzaja, bo ich po drodze troche sie mija.

    Ano widzisz, już choćby to jest problemem. Eter nie jest z gumy, dojdzie do
    tego, że nowy albo będzie musiał wylączyc radio, albo słuchać, czego dają
    inni.
    Do tego dochodzi sytuacja, żemieszacz i heterodyna w radiu nieco skrewią od
    jakiegoś silnego innego nadawania - przeciąganie heterodyny, przester
    mieszacza, skrośne...

    >
    > Czyli on na podstawowej ma klopoty z dodarciem do odbiornika 15 cm dalej,
    > a harmoczne sa znacznie slabsze.
    > No chyba ze na harmonicznej nadajniki tez znacznie slabsze.
    > Takie 0.01mW 100m od przemiennika pewnie by zagluszylo Twoje 5mW z 13 km
    > :-)

    Można by spróbować. Swego czasu, jak właśnie miałem zjaraną końcówę, stąd te
    5mW, chodząc po Wolumenie za zakupem noweego tranzystora, zdjąłem antenę i
    na samym gniazdku chodziłem i nawet całkiem niezłe "wejście" miałem. Czyli
    realna moc, to mogły być nawet ułamki mikrowata.
    Ogólnie, zasięg rośnie z kwadratem mocy.


    >>> W kazdym badz razie nikt go nie podkablowal do rejestru produktow
    >>> niebezpiecznych :-)

    Prędzej on zagrozi jakiemuś dzieciakowi, czy małemu psiakowi, któremu zechce
    się w ramach zabawy pogryzać urządzonko, co może wiązać sie z jego
    dekompozycją.

    >>Przy tak niewielkiej mocy, to niczego nie usmaży. Ale naśmiecić może.
    >
    > No i wystarczy, aby badan nie przejsc i certyfikat stracic.

    O ile to nie jest "Czajna Eksport". Kto ma słaby wzrok, może nie rozróżnić.

    (przy klasie C)
    > O ile pamietam, to wlasnie na AM stosowano.
    > od przepuszczonej czesci okresu zalezy moc prazka podstawowego.

    Pod wszakże warunkiem, że to, co zostanie przepuszczone, będzie już w swym
    zakresie liniowe. Modulacja siatkowa, gdzie mamy ostawione odcięcie, ile
    odcięte, tyle po odfiltrowaniu wyjdzie na świat, dając w rezultacie AM. I
    już mnie ciekawi, jak matematycznie przedstawić to cięcie przy określonej
    wartości, jak odnieść je do np. modulacji anodowej - chodzi mi o rezultat
    końcowy, gdyby chcieć zrobić to w DSP, to którą z wersji bylo by łatwiej...?

    >
    > Na FM tez moglyby sie sprawdzic, ale tam moce mniejsze, to moze nie trzeba
    > :-)

    Tu nie trzeba było by już tak bardzo bawić się w liniowość. Wystarczyło by
    teoretycznie otwierać przepływ prądu i go zamykać, z odpowiednią
    częstotliwością, tyrystorami nawet. Po tym filtr, aby puścić tylko sygnał
    pożądany i już. W zasadzie i AM dało by się tak zrobić, modulując odpowiedni
    sygnał pod współczynnik wypełnienia i filtr dolnoprzepustowy. Takie śmieszne
    zastosowanie klasy D :)

    >
    >>> Tylko po wybraniu niestety nie zadzialalo :-)
    >>> (na Baltyku Plus wydluzyl zasieg GSM do 70 km).
    >>Przez ograniczenie slotów z 8 (a 35 km), do 4 (a 70), a co za tym idzie,
    >>przepustowość takiej stacji bazowej maleje więcej, niż o połowę, do 3/7
    >>wartości normalnej.
    >
    > Chyba przez przesuniecie do kolejnego slotu, ale moze sie myle.

    Nie sądzę, przynajmniej nie słyszałem o czymś takim. W GSM krytyczne jest
    zmieszczenie się z obiegiem sygnału w czasie 3 slotów, tj. że jak nadajnik
    wyśle sygnał do aparatu, to odpowiedź musi nadejść nie później, niż przy
    emisji 3 slotu w kolei. I tak, jak przy dzisiejszej technice teoretycznie
    dalo by się skacząc po częstotliwościach, żeby obskoczyć jednak pełne 8
    slotów, emitując co drugi na innej częstotliwości np. 1A, 2B, 3A, 4B, 5A,
    6B, 7A, 8B, gdzie już zmieścilibyśmy ich 8, z tym, że telefon i tak musiałby
    widzieć 4, więc rolę sygnalizacji należało by chyba też wrzucić do slotu
    drugiego, zapewnić, żeby urządzenia nie powariowały, skomplikuje to też
    odbiór, bo teoretycznie odbiorczo mogło by się zagłuszać, więc dwa
    odbiorniki, może komplikacja nie była by zbyt wielka dla dzisiejszej
    cyfrówki, myślę, że więcej problemu narobiła by tu "logistyka". No, i
    zamiast 3/7 pierwotnej przepustowości, mamy 6/7.

    >>I przyczyna dwojaka - nieodporne stopnie wejściowe, tu raczej nie
    >>rezygnuje się ze wzmacniacza w.cz., wystarczy nieliniowość i już masz.
    >>Drugie - mieszacz nie wytrzymuje sygnału, niekoniecznie odbieranego, może
    >>jakiś inny być siłą sprawczą.
    >
    > Mieszacz nieliniowy, wszystko miesza, i wychodzi rezultat na p.cz :-)

    Fajnie będzie, gdy zaczną się mieszać harmoniczne. Dlatego tak dążę do
    zakładania filtrów, gdzie to możliwe. W Warszawie, jak i zapewne innych
    dużych miastach, ilość radiośmiecia potrafi być zatrważająca. Radio strojone
    przez kilkaset kolejnych MHz może nie znajdować zbyt dużej ilości wolnego
    miejsca.
    Kilka lat temu miałem inne radio, Kingpo C3PO, audio dobre, odbiornik
    radiofonii FM rewela, czułość niesamowita. ITD. Chciałem sobie to radio
    nastawić na 70cm (bo z amatorskich tylko to było) i z zaciągniętą nawet na
    max. blokadą szumów, co rusz odwierało się z głośnym zgrzyto-przypierdem.
    Postawiłem na to, że to jakiś pobliski terminal lotto, lub coś z tej paki i
    praktycznie wszędzie mi ten syf właził. Wszystko inne grzecznie się tłumiło,
    to brzęczenie-pierdzenie przebijało się nawet przez blokadę CTCSS... Trochę
    szkoda, bo mimo nieco powolnego działania i podatności na rażenie
    bliżej-nieokreślonymi-produktami, użytkowo było bardzo sympatyczne i
    wygodne. I to pierdzenie postawiłem na to, że leciały sobie 2 sygnały i one
    właśnie się mieszały w okolicy którejś p.cz., co skutkowało, że stłumić tego
    było nie sposób.

    --
    To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
    to ja tego też nie powiem!
    (C) Tewje do Pana Boga.


  • 35. Data: 2016-04-19 16:51:40
    Temat: Re: Sygnał --> rzutnik
    Od: "Jacek" <d...@g...com>

    BaSk wrote:
    > W dniu 2016-03-11 o 07:14, Kris pisze:

    > Już miałem prosić o podrzucenie keywordes do googlarki, ale zacząłem
    > myszkować po Allegro, i... mam. No nie zgadniecie za ile!! Czytam
    > opis: "StreamIT jest rodzajem "bezprzewodowego kabla" HDMI.
    > Urządzenie wygląda jak pendrive, ale w miejscu portu USB posiada
    > złącze HDMI" - ale nie chwytam, dlaczego jest to jednoskładnikowe?
    > Spodziewałem się, że będzie nadajnik + odbiornik. No ale za odbiornik
    > ma zapewne służyć TV-box. Czyli PC-towy monitor już sygnału nie
    > odbierze.
    > Niejako w formie bonusu znalazłem też rzutnik, o wiele tańszy niż bym
    > się spodziewał, no ale urządzenie ma bardzo mizerne parametry. Lecz
    > jakoś tam swoją funkcję spełniać musi. Też ogłaszam mini-konkurs:
    > - jakiej (niskiej) ceny byście się mogli spodziewać? Proszę nie
    > myszkować za odpowiedzią! (co do "myszkowania", to dawno-dawniej
    > wymyślić ten termin musiała jakaś Pytia, bo nabrało ono szerszego
    > znaczenia dopiero w zestawieniu z komputerem)...

    Projektor LED 320x240?
    To nawet nie stało obok prawdziwego projektora nawet starego VGA.
    --
    pzdr, j.r.



  • 36. Data: 2016-04-19 17:38:52
    Temat: Re: Sygnał --> rzutnik
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości grup
    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >>>> Ma nastawienie czestotliwosci, a w tym zakresie to prawie na
    >>>> pewno przez PLL.
    >>>> Czyli moze miec calkiem ladna sinusoide, aczkolwiek dalszych
    >>>> prazkow wyniklych z samej modulacji to juz pewnie nie wycinaja.
    >
    >>>No, skoro się rozmienia na składowe, to już nie taka ładna... Jak
    >>>stopień
    >
    >> To jest modulacja FM, wiec wstegi boczne sa nieuknione. Mozna
    >> wycinac porzadnym filtrem, ale pewnie go nie ma - zreszta musialby
    >> przestrajany byc.

    >W każdym porządnym nadajniku jakiś filtr być powinien.

    My tu o nadajniku za 1 czy 2$ :-)

    >Teoretycznie ilość kolejnych harmonicznych" jest nieskończona, ale
    >praktycznie, istotne jest to, co ma w sobie ponad 1% całkowitego
    >sygnału, nie pomnę dokładnie, to jakieś ok. 8 x f.mod. Przy mono
    >ujdzie, ale przy stereo już musimy się kompromisować.

    O ile pamietam (i dobrze mnie uczyli), to przy radiu FM z natury
    wstegi boczne maja 1%.

    Tylko jakbys to chcial wyciac, to filtr trzeba ambitny i pewnie
    przestrajany, a tu budzet 2$ :-)

    >> Hm, a moze mozna i cyfrowo modulowac ?
    >Skoro ma to odwzorowanie matematyczne, to nie widzę przeszkód. DSP w
    >rękę, program - i jadziem. Jednak produktów szkodliwych raczej matmą
    >nie ubijesz.

    Czemu nie ? Skoro dobry filtr je ubije, to matma powinna :-)

    Ktos pewnie na to wpadl - to byc moze GFSK,

    >>>Więc nawet słabe harmoniczne potrafią napsuć szyków.
    >> Ja mam taki nadajniczek z allegro - problemem jest jazda po kraju,
    >> gdy sie okazuje ze na wybranej pustej czestotliwosci coraz to nowe
    >> stacje wchodza i przeszkadzaja, bo ich po drodze troche sie mija.

    >Ano widzisz, już choćby to jest problemem. Eter nie jest z gumy,
    >dojdzie do tego, że nowy albo będzie musiał wylączyc radio, albo
    >słuchać, czego dają inni.

    Ale to nie jest problem - jesli ja na odleglosc ponizej metra nie
    slysze swojego nadajnika na bazowej czestotliwosci - to komu on
    zakloci jakas wstega boczna, nawet jak ona ma 10% mocy ?

    >Do tego dochodzi sytuacja, żemieszacz i heterodyna w radiu nieco
    >skrewią od jakiegoś silnego innego nadawania - przeciąganie
    >heterodyny, przester mieszacza, skrośne...

    A to mam - za blisko legalnego nadajnika i chyba nawet malo siejacego.
    Wystarczy kiepski odbiornik.

    >>(przy klasie C)
    >> O ile pamietam, to wlasnie na AM stosowano.
    >> od przepuszczonej czesci okresu zalezy moc prazka podstawowego.

    >Pod wszakże warunkiem, że to, co zostanie przepuszczone, będzie już w
    >swym zakresie liniowe.

    No ba - filtr wyjsciowy w klasie C obowiazkowy. A ze mowimy o
    porzadnym nadajniku za duze pieniadze - to i filtr porzadny :-)

    >Modulacja siatkowa, gdzie mamy ostawione odcięcie, ile odcięte, tyle
    >po odfiltrowaniu wyjdzie na świat, dając w rezultacie AM. I już mnie
    >ciekawi, jak matematycznie przedstawić to cięcie przy określonej
    >wartości, jak odnieść je do np. modulacji anodowej - chodzi mi o
    >rezultat końcowy, gdyby chcieć zrobić to w DSP, to którą z wersji
    >bylo by łatwiej...?

    W DSP to pomysl jak to za pomoca PWM zrobic.
    W zasadzie, to nawet nie ma co myslec, no chyba, ze jeszcze cos
    ciekawszego wymyslimy - np PWM nadprobkowany, redukujacy harmoniczne
    :-)

    J.


strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: