-
201. Data: 2014-06-12 17:00:29
Temat: Re: Świece żarowe.
Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
Użytkownik "Trybun" <I...@j...com> napisał w wiadomości
news:539964db$0$2230$65785112@news.neostrada.pl...
> Żadnej filozofii, sterownik działa na zasadzie czasowej? Ale co wobec tego
> znaczą te "40-50 sekund"? Czas grzania powinien być zawsze taki sam, o
> oczywiście o ile działa to tak jak napisałeś.
Naprawdę nie zdajesz sobie sprawy, że współczesne samochody są naszpikowane
czujnikami różnego rodzaju i mają sterowniki, które potrafią je
wykorzystywać? Ich działanie wybiega poza proste timery, potrafią się
adaptować do warunków i podejmować różne działania w zależności od potrzeb.
Wiwo
-
202. Data: 2014-06-12 17:00:38
Temat: Re: Świece żarowe.
Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
Użytkownik "Trybun" <I...@j...com> napisał w wiadomości
news:539964bd$0$2230$65785112@news.neostrada.pl...
> Dobra, powiedz mi jeszcze dla rozwiania wszystkich wątpliwości czym się
> kieruje sterownik dając na świecę prąd, czasem trwania operacji czy
> temperaturą samej świecy?
Sterownik podejmuje działanie na podstawie co najmniej kilku pomiarów, czym
nowsze auto tym jest ich więcej. W grę wchodzą czujniki temperatury, pobór
prądu, rezystancja świec, itp. i na tej podstawie ustala, czy ma wyświetlić
błąd uszkodzonej świecy, czy je załączyć i na ile.
Wiwo
-
203. Data: 2014-06-12 17:21:33
Temat: Re: Świece żarowe.
Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
Użytkownik "Trybun" <I...@j...com> napisał w wiadomości
news:5399649f$0$2230$65785112@news.neostrada.pl...
> Nie wiem, być może masz rację że to zaświecanie sie kontrolki przy
> przekręceniu kluczyka na rozgrzanym silniku to tylko test. Będę musiał
> posłuchać czy w takiej sytuacji występuje również charakterystyczne
> syczenie.
I co Ci da ta informacja, jeśli nie wiesz co syczy? Jak już inni pisali,
przy grzaniu świec nie ma co "syczeć". Być może źle opisujesz dźwięk (jeśli
już, to może "bzyczeć" przekaźnik), a może to być urządzenie, które korzysta
z pomiarów, jakie wykonuje sterownik świec. Współczesne samochody to
naprawdę dość złożone mechanizmy, szczególnie pod względem elektryki i
elektroniki, w których różne moduły są ze sobą powiązane i zależne od
siebie.
Jeśli chcesz mieć pewność, że na świece jest podawane napięcie to jak już
ktoś wspominał musisz wziąć miernik w rękę i to sprawdzić.
Chociaż... Jeszcze możesz wykonać jedną obserwację... Przed przekręceniem
kluczyka wyłącz wszystkie odbiorniki prądu (nadmuch, radio, światła, itp.) i
włącz lampkę sufitową. Teoretycznie, podczas grzania świec (duży pobór
prądu), lampka powinna przygasnąć.
Jak świece przestaną być podgrzewane, lampka powinna zaświecić mocniej. Nie
jest to sposób dający pewność, ale może dać jakąś informację. Chociaż boję
się, że w Twoim przypadku spowoduje tylko więcej pytań...
A jeśli chcesz mieć pewność, że cała świeca grzeje (może być tak, że grzeje
tylko jej część, np. sam czubek), to musisz ją wykręcić i sprawdzić
organoleptycznie. Najlepiej językiem... ;-)
Wiwo
-
204. Data: 2014-06-12 22:55:31
Temat: Re: Świece żarowe.
Od: MichaelData(R) <s...@o...com>
Trybun wydumał(a) w news:53996461$0$2230$65785112@news.neostrada.pl :
[...]
> Pamiętam z dawnych lat, podczas wizyty u elektryka byłam świadkiem wymiany
> końcówek wtryskiwaczy przez owego auto elektryka. Końcówki fabrycznie nowe
> a właściciel pojazdu zapłacił tak niska cenę za tą wymianę że aż zacząłem
> podejrzewać że ten elektryk dopłaca do prowadzenia swojego interesu. A
> dzisiaj sama taka końcówka to koszt 1500zł ?? A może w dzisiejszych
> wtryskach naprawa nie polega na wymianie końcówek, albo one same są co
> najmniej z platyny?
Trudno mi będzie to Tobie wyjaśnić. Najlepiej gdybys sobie poczytał. Tak
nawiasem, końcówka wtrysku (ta stara) nadal tyle kosztuje. Sorry ale nie dam
rady Ci tego wyjasnić :)
> Skąd ta pewność że Statoil na swoich stacjach sprzedaje tylko i wyłącznie
> swoje paliwo?
Powiedzmy ze "wiem" :) W sumie (skoro podałeś normy) to trudno odsiarczać
"po drodze" to samo paliwo skoro w/g Ciebie leci z tego samego źródła.
Podejrzewam że w tym temacie też nie możemy rozmawiać :/
--
Michael________(TM)
______/) /\ | /\
"Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EUR
-
205. Data: 2014-06-15 10:37:11
Temat: Re: Świece żarowe.
Od: Trybun <I...@j...com>
W dniu 2014-06-12 22:55, MichaelData(R) pisze:
> Trybun wydumał(a) w news:53996461$0$2230$65785112@news.neostrada.pl :
> [...]
>> Pamiętam z dawnych lat, podczas wizyty u elektryka byłam świadkiem
>> wymiany końcówek wtryskiwaczy przez owego auto elektryka. Końcówki
>> fabrycznie nowe a właściciel pojazdu zapłacił tak niska cenę za tą
>> wymianę że aż zacząłem podejrzewać że ten elektryk dopłaca do
>> prowadzenia swojego interesu. A dzisiaj sama taka końcówka to koszt
>> 1500zł ?? A może w dzisiejszych wtryskach naprawa nie polega na
>> wymianie końcówek, albo one same są co najmniej z platyny?
>
> Trudno mi będzie to Tobie wyjaśnić. Najlepiej gdybys sobie poczytał.
> Tak nawiasem, końcówka wtrysku (ta stara) nadal tyle kosztuje. Sorry
> ale nie dam rady Ci tego wyjasnić :)
No i dobrze, przecież i tak się nie szarpnę na to aby samemu naprawić
takie wtryski:-) . Kupilem auto 8letnie, a`la 12000zł i zamiarem
pojeżdżenia z 5-7 lat/50-60 tysięcy/km. Gdy nawali przed czasem, a
naprawa będzie kosztowna to po prostu oddam auto na złom i tyle. A tak
nawiasem, mam do dyspozycji 2 auta - tego diesla CRDI i benzynowego
Chevroleta. Chevrolet o 3 lata młodszy, jednak diselek jak narazie
wydaje sie być oazą bezawaryjności w porównaniu z tym benzyniakiem
Chevroleta, w którym to obroty "na luzie" falują od 1000 do 500, w
trakcie jazdy poszarpuje przy dodawaniu i odejmowaniu gazu. Tak że
benzyniak wcale nie musi być mniej awaryjny od ropniaka.
>
>> Skąd ta pewność że Statoil na swoich stacjach sprzedaje tylko i
>> wyłącznie swoje paliwo?
>
> Powiedzmy ze "wiem" :) W sumie (skoro podałeś normy) to trudno
> odsiarczać "po drodze" to samo paliwo skoro w/g Ciebie leci z tego
> samego źródła. Podejrzewam że w tym temacie też nie możemy rozmawiać :/
Tak, myślę że większa bądź mniejsza zawartość siarki w paliwie to
zarówno moja jak i Twoja wiara. Nie pracujemy w tej branży, a więc
pozostaje nam wierzyć w artykuły prasowe, w tym temacie - bardzo często
sponsorowane...
-
206. Data: 2014-06-15 10:37:41
Temat: Re: Świece żarowe.
Od: Trybun <I...@j...com>
W dniu 2014-06-12 17:21, Wiwo pisze:
>
> Użytkownik "Trybun" <I...@j...com> napisał w wiadomości
> news:5399649f$0$2230$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Nie wiem, być może masz rację że to zaświecanie sie kontrolki przy
>> przekręceniu kluczyka na rozgrzanym silniku to tylko test. Będę
>> musiał posłuchać czy w takiej sytuacji występuje również
>> charakterystyczne syczenie.
>
> I co Ci da ta informacja, jeśli nie wiesz co syczy? Jak już inni
> pisali, przy grzaniu świec nie ma co "syczeć". Być może źle opisujesz
> dźwięk (jeśli już, to może "bzyczeć" przekaźnik), a może to być
> urządzenie, które korzysta z pomiarów, jakie wykonuje sterownik świec.
> Współczesne samochody to naprawdę dość złożone mechanizmy, szczególnie
> pod względem elektryki i elektroniki, w których różne moduły są ze
> sobą powiązane i zależne od siebie.
> Jeśli chcesz mieć pewność, że na świece jest podawane napięcie to jak
> już ktoś wspominał musisz wziąć miernik w rękę i to sprawdzić.
> Chociaż... Jeszcze możesz wykonać jedną obserwację... Przed
> przekręceniem kluczyka wyłącz wszystkie odbiorniki prądu (nadmuch,
> radio, światła, itp.) i włącz lampkę sufitową. Teoretycznie, podczas
> grzania świec (duży pobór prądu), lampka powinna przygasnąć.
> Jak świece przestaną być podgrzewane, lampka powinna zaświecić
> mocniej. Nie jest to sposób dający pewność, ale może dać jakąś
> informację. Chociaż boję się, że w Twoim przypadku spowoduje tylko
> więcej pytań...
> A jeśli chcesz mieć pewność, że cała świeca grzeje (może być tak, że
> grzeje tylko jej część, np. sam czubek), to musisz ją wykręcić i
> sprawdzić organoleptycznie. Najlepiej językiem... ;-)
>
>
> Wiwo
No nie gadaj, podniesienie temperatury świecy do (chyba) 1400 stopni w
bardzo krótkim czasie może odbywać się zupełnie bez dźwiękowo?
Żeby sprawdzić świece, to przede wszystkim trzeba wiedzieć gdzie one są.
U mnie _podobno_ aby się do nich trzeba ściągnąć wycieraczki z napędem,
pas podszybia i jeszcze coś tam. Jestem niemal pewny że przy braku
odpowiednich narzędzi połamię ten plastikowy pas podszybia, i będę miał
później w wnętrzu auta odgłosy grzechotania.
Z tym językiem to wypróbowany przez Ciebie sposób?
-
207. Data: 2014-06-15 10:38:40
Temat: Re: Świece żarowe.
Od: Trybun <I...@j...com>
W dniu 2014-06-12 17:00, Wiwo pisze:
>
> Użytkownik "Trybun" <I...@j...com> napisał w wiadomości
> news:539964bd$0$2230$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Dobra, powiedz mi jeszcze dla rozwiania wszystkich wątpliwości czym
>> się kieruje sterownik dając na świecę prąd, czasem trwania operacji
>> czy temperaturą samej świecy?
>
> Sterownik podejmuje działanie na podstawie co najmniej kilku pomiarów,
> czym nowsze auto tym jest ich więcej. W grę wchodzą czujniki
> temperatury, pobór prądu, rezystancja świec, itp. i na tej podstawie
> ustala, czy ma wyświetlić błąd uszkodzonej świecy, czy je załączyć i
> na ile.
>
> Wiwo
A więc świeca nie może być kawałkiem gołego drutu do podgrzewania, jak
to było dawniej w dieslu Opla Rekorda, gdy do podgrzewania świec
kierowca pociągał ręcznie za odpowiednią wajchę, musi zawierać (same
świece, bądź najbliższe ich otoczenie) jakieś sensory/czujniki itd.
-
208. Data: 2014-06-15 10:39:03
Temat: Re: Świece żarowe.
Od: Trybun <I...@j...com>
W dniu 2014-06-12 11:07, Grejon pisze:
>
>>>>>
>>>>
>>>> Jasne, ale czy działa na zasadzie tylko - dostarczania/odcinania prądu
>>>> do/od świec?
>>>
>>> Tak. Świece żarowe to w gruncie rzeczy kawałek drutu oporowego.
>>>
>>
>> A sterownik na podstawie czego podaje prąd na ową świecę?
>
> Pomiaru temperatury na przykład - a czego konkretnie to zależy od
> implementacji (czyli konkretnego silnika)
>
Ale w takim wypadku świece muszą podać do kompa wartość temperatury.
-
209. Data: 2014-06-15 10:39:44
Temat: Re: Świece żarowe.
Od: Trybun <I...@j...com>
W dniu 2014-06-12 17:00, Wiwo pisze:
>
> Użytkownik "Trybun" <I...@j...com> napisał w wiadomości
> news:539964db$0$2230$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Żadnej filozofii, sterownik działa na zasadzie czasowej? Ale co wobec
>> tego znaczą te "40-50 sekund"? Czas grzania powinien być zawsze taki
>> sam, o oczywiście o ile działa to tak jak napisałeś.
>
> Naprawdę nie zdajesz sobie sprawy, że współczesne samochody są
> naszpikowane czujnikami różnego rodzaju i mają sterowniki, które
> potrafią je wykorzystywać? Ich działanie wybiega poza proste timery,
> potrafią się adaptować do warunków i podejmować różne działania w
> zależności od potrzeb.
>
> Wiwo
Oczywiście że zdaję, te częste awarie muszą wynikać z mnogości urządzeń
które się psują... Ale mocno mnie zastanawia to działanie współczesnych
świec żarowych, w związku z tym że ktoś nazwał je - bezmyślnymi;-)
kawałkami drutu, typowymi grzałkami..
-
210. Data: 2014-06-15 11:23:46
Temat: Re: Świece żarowe.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 15 Jun 2014 10:38:40 +0200, Trybun napisał(a):
> W dniu 2014-06-12 17:00, Wiwo pisze:
>> Sterownik podejmuje działanie na podstawie co najmniej kilku pomiarów,
>> czym nowsze auto tym jest ich więcej. W grę wchodzą czujniki
>> temperatury, pobór prądu, rezystancja świec, itp. i na tej podstawie
>> ustala, czy ma wyświetlić błąd uszkodzonej świecy, czy je załączyć i
>> na ile.
>
> A więc świeca nie może być kawałkiem gołego drutu do podgrzewania, jak
> to było dawniej w dieslu Opla Rekorda, gdy do podgrzewania świec
> kierowca pociągał ręcznie za odpowiednią wajchę, musi zawierać (same
> świece, bądź najbliższe ich otoczenie) jakieś sensory/czujniki itd.
na razie ciagle jeszcze swieca zarowa ma jeden zacisk.
J.