On 27/07/2022 11:43, Cavallino wrote:
>> 1) Nie możesz go naprawić, bo komponenty są podpisane. Możesz wykonać
>> proste czynności serwisowe, ale kluczowe elementy są pod władzą Appla.
> W jakim sensie?

W sensie, że wymiana przycisku, ekranu, modułu wifi itd, nawet z
_innego_ telefonu, sprawnego, nie zadziała. Komponenty są podpisane i
powiązane z tym konkretnym egzemplarzem. Apple w nowych modelach
eksperymentuje z podpisywaniem nawet elementów pasywnych (trudno w to
uwierzyć, ale zintegrowany moduł cewek ma ... eprom z kryptografią ...).

> Że zdalnie Ci telefon wyłączą po ew. ingerencji

Mniej więcej. Po zmianie przycisku przestaja działać istotne funkcje
bezpieczeństwa. Nie na poróbkę. Na oryginalny, wyjety ze sprawnego telefonu.

Innymi słowy, nawet jesli masz dostep do częsci oryginalnych, to nie
możesz ich wymienić - wymagane jest uzycie kryptograficznych narzędzi,
do których nikt, poza Apple, nie ma dostepu, o ile w ogóle istnieją w
formie pozwalajacej na zmiany - co jest wątpliwe, bo Apple nie ma
interesu w naprawianiu.

>> 2) nie możesz go używać jak chcesz, bo system jest "bezpieczny" i
>> możesz tylko to, co aktualnie wolno. Co wolno się zmienia bez Twojej
>> kontroli.
> Teoretycznie nie wolno zainstalować niejabłkowego systemu?

Praktycznie nie da się. Jedyna droga to odkrywane co jakiś czas
exploity, ale łatane.

Urządzenie, w sensie zbioru atomów, jest Twoje. I niektórzy po to je
kupują, dla nich różnicy nie ma. W rzeczywistosci nie jesteś jego
właścicielem i nigdy nie będziesz.

Z samochodami dzieje się to samo.

Być może samochody są kilka poziomów niżej w inteligencji, aby to pojąć
i dlatego taki ból dupy się pojawił.