eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsmSteve odchodzi!Re: Steve odchodzi!
  • Data: 2011-08-31 06:22:52
    Temat: Re: Steve odchodzi!
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Wed, 31 Aug 2011 00:12:24 +0200, ToMasz napisał(a):
    >>> Wolisz multitouch? dobrze. ja wole klawiaturę - mam parawo - chyb atak.
    >> Ależ oczywiście. Tylko zdradź mi proszę co ma klawiatura do multitoucha, bo
    >> jak dla mnie - nic :)
    > jako użytkownik iPhona nie masz prawa tego zauważyć. Telefony mogą mieć
    > klawiaturę lub nie, i dowolny system operacyjny. iPhon nie ma klawiatury
    > bo... jest niepotrzebna.

    Tak jak Galaxy S2 i mnóstwo innych dotykowców. Wybór klienta - widocznie od
    klawiatury woli większy ekran.

    > Tylko on mógł zabrać coś co jest potrzebne ( wtedy 75% ludzi) i pokazać
    > im jaki zajebisty jest ekran z super nowoczesnym dotykiem.

    No to teraz jestem w szoku - iphone był pierwszym telefonem bez klawiatury?

    >> Czasami oglądam. A czasami też oglądam strony WWW i wolę sobie obrócić ekran
    >> bo typowe fora dopiero wtedy mają optymalny rozmiar czcionki przy braku
    >> przewijania tekstu na boki.
    > jasne! ja nie mogę bo mam kwadratowy ekran, ale co to zmienia! zastanów
    > sie! MOCNO!!!! Twoje odpowiedzi są mądre, słuszne, prawidłowe ale jaka
    > jest ich WAGA? mam telefon z którego dzwonie, smsuje, coś tam notuje,
    > mam jakiś słownik, czasem używam netu i OBOWIĄZKOWO musi być g-sensor.
    > bo taka rotacja o 90stopni robiona raz w tygodniu nie moze być robiona
    > klawiszem. A teraz ci z wysuwaną klawiaturą poprostu turlają sie po
    > podłodze.

    Ty wolisz klawiaturę, ktoś inny woli większy ekran. Skoro można dorzucić
    g-sensor by realizował tę (i nie tylko) funkcję, to uważasz to za coś złego?
    Bo lepiej dorzucić jeszcze jeden klawisz?
    Ja z obracania ekranu korzystam non-stop - głównie przy przeglądaniu stron,
    ale też przy niektórych aplikacjach (np. ssh).
    A wysuwana klawiatura? Fajna rzecz, tylko telefon przez to jest już
    zdecydownanie zbyt ciężki i gruby. Poprzedniego dotykowca też umyślnie
    wybrałem w wersji bez wysuwanej klawiatury, mimo że mogłem go mieć w tej
    samej cenie - z tego samego powodu.

    >>> Jakei przepraszam zdjęcia? zrobione telefonem? iPhonem? Może
    > (...)
    >> Przed iphonem miałem m.in. N6630, HTC Artemis. Oba miały tak tragiczną
    >> jakość zdjęć że nawet głupiego rozkładu jazdy nie można było sensownie
    >> sfotografować.
    > a ja w chwili kiedy wychodził pierwszy iPhone miałem siemensa sxg75, z
    > aparatem który pozwalał robić takie same zdjęcia, ale za to miał
    > nawigacje wideorozmowy mmsy metalową obudowę i kosztował tyle co
    > ładowarka do iPhona. i nikomu nie wciskałem kitu ze to najlepszy
    > telefon, ze zmienił życie i każdy ma mieć metalową obudowę bo chroni
    > przed upadkiem z 2 metrów.

    Zacytuj choć jedną moją wypowiedź gdzie komukolwiek wciskam że iphone jest
    najlepszy albo że zmienił moje życie...

    Co do ceny - już raz napisałem: swojego iP mam za złotówkę. Równie dobrze
    mogłem za tę złotówkę mieć wiele innych telefonów, ale zaryzykowałem iphone
    i nie żałuję.
    Na allegro jest cała masa telefonów znacznie nawet droższych od iphone,
    ich posiadaczy też uznasz za wyznawców?

    >> Przy iphone jakość zdjęć jest na tyle dobra, że na telefonie
    >> wyglądają świetnie a na komputerze w miarę akceptowalnie
    > przeciętny telefon zrobi lepsze zdjęcia niż odpowiadający mu produkt
    > apple. po co przepłacać?

    jw. Widocznie miałem pecha, bo wszystkie poprzednie telefony robiły zdjęcia
    o "jakości" nie nadającej się nawet na ekranik wielkości znaczka pocztowego.

    >> Na samsungu Omnia (tym z windows mobie) to pojedyncza aplikacja potrafiła
    >> tak dać w d* że nawet nie usłyszałeś dzwonka.
    > chyba specjalnie napisana zeby zabić system

    Same aplikacje wbudowane w system... Znajomy narzekał na swój nowy telefon
    i prosił żebym rzucił na niego okiem. W porównaniu do tej omnii Artemis był
    stabilny niczym skała :>

    >> HTC Artemis regularnie miewał
    >> czkawkę i raczył identyfikować dzwoniący numer dopiero w sekundę po tym jak
    >> zaczął dzwonić. Przy iphonie jakoś nie zdarzyło mi się, by nie wybudziła go
    >> z jakiejś aplikacji rozmowa przychodząca.
    > jak będziesz porównywał dosyć uniwersalnego iPhona do ściśle wybranego
    > konkurenta i wybierał jego wady - zawsze wygrasz ideologicznie.

    Porównywałem do całego przeglądu ówczesnych konkurentów i jednak wybrałem
    iPhone'a (no dobra, wygrała też cena bo np. za HTC HD2 bym musiał zapłacić
    znacznie więcej i dostałbym gorszy telefon). Królowały nokie (symbiana
    miałem już serdecznie dość), WM (wszystkie kulały z prędkością reakcji),
    Android był w powijakach...

    > porównaj aparat iPHona z aparatem omni, albo napisz ze fajnie sie
    > scroluje i zoomuje, ale na paru telefonach z WM które miały ekran 800p w
    > poziomie - nie trzeba było.

    A niech mają i 1000p w poziomie - ekranu to nie powiększy, a czytać przez
    lupę nie mam ochoty.

    >> Jak jadę samochodem, to naciskam przycisk na końcówce lewej manetki i po
    >> usłyszeniu sygnału mówię "zadzwoń tomasz tomaszewski praca".
    > punkt dla Ciebie. tylko znowu: ile osób ma taki komfort?

    Odrobinę mniejszy komfort ma każdy kto kupi byle zestaw Bluetooth - bo
    będzie musiał po prostu nacisnąć przycisk na zestawie zamiast na manetce
    przy kierownicy.

    >> czasem wolę wcisnąć przycisk przy słuchawkach i powiedzieć "zadzwoń żonka
    >> komórka"
    > to akurat działa w 99% telefonów, akurat w omni chyba nie.

    We wszystkich poprzednich telefonach, również w tych które były dostępne gdy
    kupowałem 2 lata temu iphone'a, wybieranie głosowe wymagało zdefiniowanie
    etykiet głosowych dla każdego wybieranego numeru. iphone wygrał, bo wreszcie
    mogłem używać wybierania głosowego - definiowanie etykiet to zawsze była
    porażka...

    >> niż wyciągać telefon, odblokowywać, kliknąć opcję szybkiego
    >> wybierania, wybrac numer i wcisnąć słuchawkę.
    > no i widać ze z klawiatury nigdy nie korzystałeś. do żony sie robi tak:
    > odlbokować przyciskiem na obudowie i wcisnąć drugi klawisz od góry. nie
    > wiem co na nim jest, nie patrze. nie patrze bo moje palce czują
    > klawisze. fajnie nie? nie fajnie? racja, każdy z nas maca te klawisze na
    > klawiaturze komputera, a na telefonie jakieś zboczenie - musi być dotyk.

    Jeśli wolisz klawisze - proszę bardzo. Owszem, doceniam klawiszowce - wiele
    rzeczy można robić bez patrzenia na telefon. Ale jednak wolę większy ekran,
    nawet za cenę braku klawiatury.

    >> Przy wszystkich
    >> poprzednich dotykowcach na windows mobile była to droga przez mękę - tutaj
    >> się okazało że wcale nie musi być.
    > nie miałeś klawiatury -żałuj. to pierwsze wciśnięcie kalwisza trwa.
    > potem zero lagów.

    Miałem wiele telefonów z klawiaturą. Wygodne i ma swoje zalety, ale jednak
    wolę dotykowce.

    >> Nie chcę telefonu z klawiaturą - nie
    >> lubię marnowania miejsca skoro może zamiast niej być większy ekran.
    > po co wiekszy ekran? żeby baterie wsiąknął? jeśli musi być to może być
    > klawiatura chowana?

    Bo wolę oglądać strony, zdjęcia, obsługiwać aplikacje na większym ekranie
    niż na mikrym. A wysuwanej klawiatury - tak jak pisałem, nie lubię.
    W ostateczności zawsze mogę użyć klawiatury BT, nawet są takie montowane do
    iphone'a na zasadzie klawiatury wysuwanej.

    >> Normalny człowiek będzie się wkurzał, jeśli na każde naciśnięcie przycisku
    >> czy kliknięcie w ekran system będzie reagował z opóźnieniem. No chyba że ja
    >> jakiś niecierpliwy jestem - tylko jakoś nie znam osoby która by nie narzekała
    >> na powolność obecnych telefonów.
    > tak to punkt dla Appla. wiele ludzi narzeka na WM ze wybieranie numeru
    > żle działa. wtedy daje im telefon i mówie wybierz numer do siebie - nie
    > czekając na reakcje systemu - nawet najszybsi klikacze po 10 probach nie
    > są wstanie wybrać 4 cyfr szybciej niż je wyświetli telefon. to samo było

    Nie chodziło tylko o szybkość wybierania, ale i o pewność. Na WM co chwila
    albo jakaś cyfra "nie wchodziła" albo pojawiała się podwójnie.

    > połączenie? tu znowu widać dotyk marketingowca. Pokażemy że zaletą
    > naszego urządzenia jest szybkość, pokażemy ze wadą konkurencji jest
    > powolność. a jak ktoś neutralny zrobi porównanie w praktyce? i tak nikt
    > sie nie dowie...

    Nie kierowałem się przy wyborze telefonu jakimiś benchmarkami, a zanim
    wziąłem do ręki iphone'a to też uważałem że to przereklamowany badziew.
    I kupił mnie szybkością reakcji, interfejsem pozwalającym na sprawną obsługę
    bez rysika (wcześniej wydawało mi się to niemożliwe) i wybieraniem głosowym
    działającym idealnie bez konieczności tworzenia etykiet głosowych. Żal mi
    było automapy z WM, poza tym za niczym nie tęskniłem.
    A, jeszcze jedno przeważyło o iphonie: ilość i taniość aplikacji. Może i pod
    WM było trochę aplikacji, ale porozrzucane po stronach producentów i
    relatywnie drogie - byle aplikacja dająca normalne menu rozwijane (Wisbar)
    zamiast koszmarnego menu WM to było 10$, darmowe aplikacje to była wielka
    rzadkość. Przy iphone, dzięki dużej ilości kupujących (bo żeby zainstalować
    lewy program to trzeba się namęczyć - JB) aplikacje rzadko kiedy kosztują
    więcej niż .79 EUR, a darmowych jest w duckę i trochę. I nie muszę łazić po
    stronach producentów, wszystko mam w jednym miejscu. Owszem, sporo jest
    idiotycznych aplilkacji (jak na każdy telefon), ale nie brakuje bardzo
    użytecznych.

    >> Co z Jobsem? No zdrowia mu życzę :) Diabli wiedzą ile w iphonie jest Jobsa
    > to sedno tego wątku. czy ludzie którzy nie uruchomili ani jednego
    > dodatkowego programu na iPhonie zadowolili by się podróbką?

    A są tacy co nie uruchomilil ani jednego dodatkowego programu? Szczerze
    wątpię... Pewnie są w umysłach redaktorów GW, którzy uwielbiają "cytować"
    zmyślone osoby zachwalające kultowość (czy to iphone, czy starbucks) :)
    Pewnie przez takie zmyślone teksty o tym że ktoś kupuje iphone bo jest
    "kultowy" utrwalił się durny pogląd, że nie można posiadać iphone'a nie
    będąc "wyznawcą" - jak widać po tekstach Waldka.

    > To logo z jabłkiem jest obiektem porządania. im trzeba pokazać czego
    > potrzebują i jakie to jest super i łał. i tu jest ładne, i tak można
    > zrobić! JAkby steve na prezentacji uruchomił "golarka.mp3" i zaczął sie
    > golić na scenie - 3/4 ludzi nie skumało by ze to żart. ale to właśnie
    > steve jobs. Odchodzi jakby trochę w cień.... Co będzie dalej pytam?

    Steve doskonale potrafił sprzedać pomysł, to fakt. Ale odejście z roli CEO
    przecież nie musi go eliminować z tych pokazów (choć możliwe że faktycznie
    z jego zdrowiem jest na tyle kiepsko że tak będzie)...

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: