-
1. Data: 2009-04-17 16:29:04
Temat: Stary telefon z miernikiem?
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
Co to jest za tarcza na tym telefonie (aukcja nie moja!) i do czego
służyła?:
http://www.allegro.pl/item612782476.html
J.
-
2. Data: 2009-04-17 16:42:34
Temat: Re: Stary telefon z miernikiem?
Od: "Sempiterna" <r...@a...pl>
Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gsaaoe$cos$1@inews.gazeta.pl...
> Co to jest za tarcza na tym telefonie (aukcja nie moja!) i do czego
> służyła?:
>
> http://www.allegro.pl/item612782476.html
Wstępnie mogę przypuszczać, że to specjalizowany zegar do pomiaru
należności za rozmowę, a aparat to był coś a-la rozmównica publiczna.
Ale to tylko moje bardzo luźne przypuszczenie, domniemanie.
Mógłbym go zalicytować, bo nie pogniewałbym się mieć to u siebie... ale
w tej chwili nie da rady...
Mógłbym go wtedy dokładniej przebadać celem rozeznania, co to i z czym
się je...
--
Nobody wanna see us together,
But it don't matter no.
Cause i got you babe...
(C) Akon - Don't matter.
-
3. Data: 2009-04-17 18:04:09
Temat: Re: Stary telefon z miernikiem?
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
Sempiterna <r...@a...pl> wrote:
> Wstępnie mogę przypuszczać, że to specjalizowany zegar do pomiaru
> należności za rozmowę, a aparat to był coś a-la rozmównica
> publiczna.
Ale liczby znajdujące się na skali nijak się nie dają powiązać ani z
czasem ani z finansami...
J.
-
4. Data: 2009-04-17 18:15:03
Temat: Re: Stary telefon z miernikiem?
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
"Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> writes:
>> Wstępnie mogę przypuszczać, że to specjalizowany zegar do pomiaru
>> należności za rozmowę, a aparat to był coś a-la rozmównica publiczna.
>
> Ale liczby znajdujące się na skali nijak się nie dają powiązać ani z
> czasem ani z finansami...
Wg mnie jest to licznik impulsow taryfikacyjnych.
MJ
-
5. Data: 2009-04-17 18:17:05
Temat: Re: Stary telefon z miernikiem?
Od: "Sempiterna" <r...@a...pl>
Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gsagan$6mj$1@inews.gazeta.pl...
> Sempiterna <r...@a...pl> wrote:
>
>> Wstępnie mogę przypuszczać, że to specjalizowany zegar do pomiaru
>> należności za rozmowę, a aparat to był coś a-la rozmównica publiczna.
>
> Ale liczby znajdujące się na skali nijak się nie dają powiązać ani z
> czasem ani z finansami...
Co za problem - na poczatku pokazywało np. 400 na małej wskazówce, a 37
na dużej. Po rozmowie było to 546. 546-437=109. Jednostka, kosztuje,
załóżmy, 16 groszy. Suma do zapłaty - 17 złotych 44 grosze. To wsio :)
Czas? W tajemnicy powiem Ci, że nie kto inny, jak Napoleon, zmienił
podział tarczy zegara, tworząc 10 godzin, podzielonych na 100 minut, a
te dokładnie nie wiem, ale chyba na 100 sekund. 100*100*10 = 100.000,
według starego porządku 24*60*60=86400... Czyli stara i nowa sekunda tak
bardzo nie różniły się czasowo. Poza tym, tu nie musi być dokładnie jak
w zegarze, byle było uczciwie - płaci się za zrobione jednostki... Inna
sprawa - jaka jest zależność między działką, a rzeczywistą sekundą.
--
Nobody wanna see us together,
But it don't matter no.
Cause i got you babe...
(C) Akon - Don't matter.
-
6. Data: 2009-04-17 18:19:16
Temat: Re: Stary telefon z miernikiem?
Od: "Sempiterna" <r...@a...pl>
Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
news:kjzljpz9mfs.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
> "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> writes:
>
>>> Wstępnie mogę przypuszczać, że to specjalizowany zegar do pomiaru
>>> należności za rozmowę, a aparat to był coś a-la rozmównica
>>> publiczna.
>>
>> Ale liczby znajdujące się na skali nijak się nie dają powiązać ani z
>> czasem ani z finansami...
>
> Wg mnie jest to licznik impulsow taryfikacyjnych.
Może być, oczywiście. Tyle, że musiałby raczej dostawać zasilanie z
zewnątrz, choć... niekoniecznie. A gdyby to jednak byl zegarek - mały
elektromagnes może zwalniać i blokować balans, w końcu, jak się wołany
abonent zgłosi, to rozmowa się zaczyna, jak odłoży, to się kończy, a
technicznie - odwrócenie biegunowości, nie widzę wielkiego problemu.
--
Nobody wanna see us together,
But it don't matter no.
Cause i got you babe...
(C) Akon - Don't matter.
-
7. Data: 2009-04-17 19:28:11
Temat: Re: Stary telefon z miernikiem?
Od: "Piotr C." <k...@...m.a.i.l.c.om>
Sempiterna wrote:
> technicznie - odwrócenie biegunowości, nie widzę wielkiego problemu.
Z którego roku może pochodzić ten telefon i kiedy pojawiły się diody
półprzewodnikowe? :P
-
8. Data: 2009-04-17 20:20:23
Temat: Re: Stary telefon z miernikiem?
Od: "Reksio" <m...@p...onet.pl>
> Czas? W tajemnicy powiem Ci, że nie kto inny, jak Napoleon, zmienił
> podział tarczy zegara, tworząc 10 godzin, podzielonych na 100 minut, a
No, to jest interesująca teoria, lecz odrzuciłbym ją. Zwłaszcza z uwagi na
niemiecką dokładność :-)
Moja teoria:
Kręcąc pierścieniem zegara można obracać największą tarczę - zwłaszcza że na
zerach mniejszych tarcz, ta największa wskazuje 36.
Tum bardziej za argumentem ruchomej tarczy przemawia to, że na fotce duża
wskazówka wskazuje wartość 5, a mała? Coś jakby za 20 minut 600 (porównując
z zegarem z podziałką 60 minut)
Wniosek:
Zegar faktycznie służy do odmierzania czasu rozmowy - po nawiązaniu
połączenia operator ustawia zero na dużej wskazówce - a po zakończeniu
odczytuje czas rozmowy. Jednostką taryfikacyjną jest minuta (nie sekunda)
Istnieje możliwość, że zegar "chodzi" tylko wtedy gdy nawiązane jest
połączenie - wtedy zapisując na początku zmiany (lub dnia pracy) stan
zegara, i na końcu zmiany - operator odczytuje ilość minut rozmowy w ciągu
całego dnia pracy. pozwala to na łatwe podsumowanie czasu rozmów, oraz
porównanie z ilością pieniędzy w kasie - i tu przydaje się licznik nie
godzin (60 minut) lecz setek minut. np. 350 minut x 18 pfenigów.
Ktoś ma inna teorię?
Pozdrrr... Reksio
-
9. Data: 2009-04-17 21:18:35
Temat: Re: Stary telefon z miernikiem?
Od: Tomasz Wójtowicz <TOO_MUCH_SPAM@TO_MUCH.com>
Reksio pisze:
> Ktoś ma inna teorię?
W środku jest Atmel który przez sygnalizację SS7 (łącze światłowodowe
SDH-E3 podłączane z tyłu aparatu) odczytuje aktualne obciążenie
wybranego routera ATM i wyświetla na tym zegarku w terabitach/sekundę.
Jak jest za duże, musisz wolniej mówić, bo sygnał nie przejdzie przez
router.
A tak w ogóle, to się zgadzam, że to jest stoper, być może załączany
odwróceniem pętli.
-
10. Data: 2009-04-17 21:29:13
Temat: Re: Stary telefon z miernikiem?
Od: "Sempiterna" <r...@a...pl>
Użytkownik "Piotr C." <k...@...m.a.i.l.c.om> napisał w wiadomości
news:gsal8b$qga$1@inews.gazeta.pl...
> Sempiterna wrote:
>> technicznie - odwrócenie biegunowości, nie widzę wielkiego problemu.
>
> Z którego roku może pochodzić ten telefon i kiedy pojawiły się diody
> półprzewodnikowe? :P
Stawiam lata 40-50. Diody półprzewodnikowe były już ZTCW, przed wojną -
przykładem kryształek galeny macany ostrzem...
Poza tym, dało by się to zrobić bez diody... na zasadzie przekaźnika
polaryzowanego.
WQystarczy, ze przekaźnik będzie elementem układu antylokalnego, to się
go podwójnie wykorzysta.
--
Nobody wanna see us together,
But it don't matter no.
Cause i got you babe...
(C) Akon - Don't matter.