doktorski pisze:
> On 19 Maj, 08:50, gildor <g...@N...gazeta.pl> wrote:
>> zrozumiałem. ale od "projektotwórcy" wymaga odrobiny zaangażowania i
>> wypowiedzi własnej w temacie, czego sprawa dotyczy.
> Podalem adres i poprosilem o ocene tego co tam jest. W formie, ktora
> *tam* jest IMO akceptowana.

no, to ja Ci powiem. tam jest sklep.

>> nie uważasz, że mnie obrażasz tym? to tak jak wrzucenie linka
>> bez żadnego własnego komentarza. uważam i jedno i drugie za ignorancje i
>> nie szanowanie potencjalnych rozmówców. "masz linka i se poczytaj".
> Nie uwazam zebym obrazil kogokolwiek. To nie byla informacja typu
> "masz linka i se poczytaj". Sprecyzowalem o co prosze.

ale nie sprecyzowałeś, co tam jest. *tu* nawet się reklamując, nie
wysiliłeś się. zobacz jak to zrobił Astero i bierz przykład.

>> Hartowiec jest za daleko od Kampinosu.
> To juz wiadomo dlaczego widuje Cie tylko w Granicy.

hehe, też mi nowość, wszyscy to wiedzą :)

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5