eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaStacjonarka dawnej TP a Telefon od upc - różnice techniczne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 142

  • 41. Data: 2016-05-17 00:33:25
    Temat: Re: Stacjonarka dawnej TP a Telefon od upc - różnice techniczne
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    JaNus <bez@adresu> writes:

    > Mam z VOIP-em złe doświadczenia. Zażyczyłem to-to sobie wtedy, gdy była
    > to całkowita nowość w naszym kraju (ponad 10 lat temu), to i pewnikiem
    > technika nie była jeszcze dopracowana, ale słyszałem, że i obecnie
    > występuje taka wada, jak to zaobserwować się dało wtedy: pogłos. Ale nie
    > chodzi o echo w odbiorze tego drugiego mówiącego, lecz to, że jeden z
    > rozmówców (rzadziej obaj) słyszy głos własny, z jakimś tam opóźnieniem.
    > Niby drobiazg, tylko że w efekcie przestaje się panować nad własną
    > wymową! A wtedy człowiek zaczyna gubić sylaby, zaś mówiąc dosadniej:
    > bełkotać.

    To jest prawda, a wynika to z dwóch problemów: niewłaściwej pracy
    "eliminatorów echa" oraz z dużych opóźnień, wprowadzanych raczej przez
    kodeki VoIP niż przez same transmisje IP (ale to zależy od konkretnego
    przypadku).

    W przypadku analoga, pomijając połączenia satelitarne, ten drugi problem
    nie występował.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 42. Data: 2016-05-17 01:23:43
    Temat: Re: Stacjonarka dawnej TP a Telefon od upc - różnice techniczne
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Krzysztof Halasa napisał:

    >> Nie mówię o swoich pomysłach, tylko o ogólnoświatowych inicjatywach.
    >> To nie było takie proste nie tyle ze względu na miejsce do składowania,
    >> co koszty transmisji. NASK (jedyny operator) kazał sobie płacić złotówkę
    >> za megabajt przesłanych danych. Poza tym przez łącze kilkadziesiąt kbps
    >> to by trochę trwało. Za to logistycznie opisanie całego internetu było
    >> dość proste. Serwery DNS nie blokowały wtedy polecenia podania listy
    >> wszystkich hostów i subdomen -- łatwo dało się uzyskać listę
    >> wszystkiego.
    >
    > Ale dobranie się do tego "wszystkiego" było niepraktyczne, bo ta lista
    > obejmowała wszystko, co miało adres IP. Nie musiało zresztą istnieć,
    > wystarczy że istniał adres i był wpisany "na wszelki wypadek".

    Świat był wtedy prosty -- host w domenie nazywał się "www", znaczy się
    był na nim serwer www. Nie było "www", to i serwera nie było. Za to
    mogło być co innego. Jako że NAT nie był jeszcze w użyciu, to każdy
    pecet miał swój IP. Te z DOSem na pokładzie miały najczęściej posadzoną
    implementację TCP/IP, ktora w domyślnych (nikt tego nie zmienia)
    ustawieniach miała odpalony serwer telneta. Robiąc "telet dos123.nn.com"
    dostawało się command.com tej maszyny i można było przeglądać lub kasować
    pliki do woli.

    > Natomiast ściągnięcie wszystkiego "po linkach", jasne - generalnie, jak
    > się odpowiednio odpaliło wgeta (czy to był jeszcze mirror.pl?), to się
    > sciągało, na pierwszy rzut oka, "całe WWW". Oczywiście "na drugi rzut
    > oka" to już nie było takie całe.
    > 4 GB jako "publiczna zawartość Internetu", nie wiem. Wydaje mi się, że
    > to przed 1992 r. musiałoby być.

    Mam na myśli rok 1994, może 95. Wtedy nawet obrazki na WWW były rzadkością.

    --
    Jarek


  • 43. Data: 2016-05-17 01:56:24
    Temat: Re: Stacjonarka dawnej TP a Telefon od upc - różnice techniczne
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 2016-05-16 o 14:44, jedrek pisze:
    > "nadir" news:5734f6e3$0$690$65785112@news.neostrada.pl
    >
    >> Jaka transmisja, w którym miejscu?
    >
    > Chodzi o transmijsę od momentu gdy w szafie ONU, do której teoretycznie
    > ma się zapiętą swoją linię miedzianą telefonu analogowego, czy też od
    > momentu gdy z karty do której jest zakrosowana nasza linia na stojaku w
    > centrali, nasz analogowy sygnał-głos z linii miedzianej zostanie
    > zamieniony na postać cyfrową i zostanie pchnięty dalej w świat jako ciąg
    > zer i jedynek.Czy wtedy są jakieś różnice w sposobie tego
    > transmitowania względem takiego VoIP z UPC?

    Różnice są zasadnicze.
    VoIP działa w protokole IP, to jest protokół transmisji
    bezpołączeniowej, tzn. nie jest zestawiany kanał transmisyjny, a dane są
    dzielone na pakiety i wysyłane. W czasie jak pakiety lecą od punktu A do
    B, mogą sobie zmieniać drogę(routing) i mają często zmienne opóźnienie.
    Dopóki opóźnienia i ilość "zagubionych" pakietów są akceptowalne, to
    VoIP działa.
    W klasycznej telefonii między abonentami/punktami A i B jest zestawiany
    kanał rozmówny, który ma w zasadzie stałe i pomijalne opóźnienie. No i
    tak najogólniej, przez cały czas trwania rozmowy nie zmienia trasy/drogi.

    > Zakładam, że na karcie w szafie ONU jest już jakaś kostka, która
    > realizuje sprzętowe kodowanie analog-cyfra, był wcześniej wymieniany
    > kodek kodek 711 (jest gdzieś opisany ten kodek, jak to wygląda co do
    > efektywności względem np takiego mp3, i co tam można pchnąć i w jakim
    > paśmie audio w zależności od konfiguracji przepustowości strumienia,
    > itd.) i to pewnie on jest zaprzęgnięty w takiej kości do zakodowania?

    Te kości, to pary przetworników A/C i C/A.
    G.711 to nie tyle kodek co raczej typ modulacji, w tym wypadku PCM -
    rozdzielczość 8bit z próbkowaniem 8kHz daje przepływność 64kbit/s.

    > Czy VoIP używa gorszego (czyt. bardziej stratnego) kodeka?

    Różne protokoły VoIP, bo jest tego cała masa, używają różnych kodeków i
    typów modulacji, a to już zależy od wielu czynników.

    > Też zakładam,
    > że w takim modemie kablowym też jest jakaś kostka lub dydykowany blok w
    > środku wielkiego chipa-a kablowego, który takie samo kodowanie
    > analog-cyfra realizuje?

    Wszędzie gdzie trzeba przerobić dźwięk na "cyfrę" i odwrotnie stosuje
    się przetworniki A/C i C/A. Modem kablowy też ma coś takiego.


  • 44. Data: 2016-05-17 02:31:38
    Temat: Re: Stacjonarka dawnej TP a Telefon od upc - różnice techniczne
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 2016-05-16 o 15:02, jedrek pisze:
    > "nadir"
    >> jeżeli chodzi o świadczenie klasycznej telefonii poprzez ONU, to tam
    >> nadal podstawą jest G.703/704.
    >
    > G.703/704 jak rozumiem to jest standard przesyłania pakietów po liniach
    > cyfrowych?
    > 704 to nowsza odmiana?

    Tak bardzo ogólnie - G.703 to charakterystyka elektryczna interfejsów
    cyfrowych, a G.704 to charakterystyka i struktura logiczna ramek.
    Jest cała kupa protokołów i zaleceń grupy "G" ITU-UTI, może Cię coś
    zaciekawi:
    http://www.itu.int/rec/T-REC-G/en

    >> VoIP wymaga, jakiegoś tam minimum danych i opóźnienia, powiedzmy 30ms
    >
    > Czy dla miedzianej telofonii POTS (która i tak ~1km dalej staje się
    > cyfrowa) jest też definiowe dopuszczalne opóźnienie?

    Opóźnienia w VoIP a w POTS, to dwie różne sprawy.
    W POTS opóźnienie linii analogowej jest praktycznie pomijalne, nie ważne
    czy to 1km czy 10km, jest też stałe i w zasadzie niezauważalne
    opóźnienie 125us wynikające z częstotliwości próbkowania. Ucho ludzkie w
    każdym razie tego nie wychwytuje.
    W VoIP, oprócz tych dwóch powyższych dochodzi jeszcze opóźnienie w
    protokole IP, które jest często o kilka rzędów większe i tu już ludzki
    aparat słuchowy potrafi wychwycić "niuanse".

    > Czy może się zdarzyć, że po POTS jakiegoś trudnego dnia złapie wieksze
    > opóźnienie niż VoIP?

    Jeżeli całą drogę od A do B, będzie to POTS, to nie. Stałe opóźnienie to
    125us, na dzień dzisiejszy nie osiągalne do żadnego(chyba?) VoIP.

    > Czy jednak jest regułą, że współczesnego POTS-a
    > takie pułapki nie dotyczą? I na dziś dzień na porządnej parze miedzianej
    > POTS zawsze będzie lepszy od tych "nowoczesnych" VoIP?

    To zależy co rozumiesz przez lepszy?






  • 45. Data: 2016-05-17 10:43:31
    Temat: Re: Stacjonarka dawnej TP a Telefon od upc - różnice techniczne
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    nadir pisze:

    >> Czy wtedy są jakieś różnice w sposobie tego transmitowania względem
    >> takiego VoIP z UPC?
    >
    > Różnice są zasadnicze.
    > VoIP działa w protokole IP, to jest protokół transmisji
    > bezpołączeniowej, tzn. nie jest zestawiany kanał transmisyjny, a dane są
    > dzielone na pakiety i wysyłane. W czasie jak pakiety lecą od punktu A do
    > B, mogą sobie zmieniać drogę(routing) i mają często zmienne opóźnienie.
    > Dopóki opóźnienia i ilość "zagubionych" pakietów są akceptowalne, to
    > VoIP działa.
    > W klasycznej telefonii między abonentami/punktami A i B jest zestawiany
    > kanał rozmówny, który ma w zasadzie stałe i pomijalne opóźnienie. No i
    > tak najogólniej, przez cały czas trwania rozmowy nie zmienia trasy/drogi.

    Jak tylko padło pytanie o to, to to takie ta łączność pakietowa, to
    wiedziałem, że prędzej czy później ktoś zacznie cytować informacje
    z artykułu "Podstawy sieci TCP/IP" drukowanego trzydzieści lat temu
    w "Pani Domu". Routing od mojego domowego komputera do kolejnych
    serwerów VoIP, z których korzystam, nie zmienia się częściej niż raz
    na kilka lat. Pakiety idą sobie równiutko, jeden przez drugi się nie
    wciska, jak ludzie kiedyś w kolejce po papier toaletowy. Rzadko zmienia
    się opóźnienie, idą gładko tą samą utartą ścieżką.

    W klasycznej telefonii nie zawsze tak bywało. Choćby analogowy system
    telefonii komórkowej NMT kluczował tak mięczy kanałami, jak i stacjami
    przekaźnikowymi. Człowiek gadał i nie wiedział kiedy w czasie trawnia
    rozmowy zmienia się trasa/droga jego słów. Podobnie mogło być w czasach
    gdy do międzykontynentalnej łączności wykorzystywano niegeostacjonarne
    satelity (na eliptycznych orbitach). To były zupełnie niepakietowe czasy.

    Tak więc wymienione różnice nie są "zasadnicze", a nawet nie są prawdziwe.
    Ale o tych zasadniczych (z punktu widzenia współczesnej telefonii) już
    było, nie ma potrzeby retransmitować.

    --
    Jarek


  • 46. Data: 2016-05-17 12:41:08
    Temat: Re: Stacjonarka dawnej TP a Telefon od upc - różnice techniczne
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 2016-05-17 o 10:43, Jarosław Sokołowski pisze:

    > Jak tylko padło pytanie o to, to to takie ta łączność pakietowa, to
    > wiedziałem, że prędzej czy później ktoś zacznie cytować informacje
    > z artykułu "Podstawy sieci TCP/IP" drukowanego trzydzieści lat temu
    > w "Pani Domu". Routing od mojego domowego komputera do kolejnych
    > serwerów VoIP, z których korzystam, nie zmienia się częściej niż raz
    > na kilka lat. Pakiety idą sobie równiutko, jeden przez drugi się nie
    > wciska, jak ludzie kiedyś w kolejce po papier toaletowy. Rzadko zmienia
    > się opóźnienie, idą gładko tą samą utartą ścieżką.
    >
    > W klasycznej telefonii nie zawsze tak bywało. Choćby analogowy system
    > telefonii komórkowej NMT kluczował tak mięczy kanałami, jak i stacjami
    > przekaźnikowymi. Człowiek gadał i nie wiedział kiedy w czasie trawnia
    > rozmowy zmienia się trasa/droga jego słów. Podobnie mogło być w czasach
    > gdy do międzykontynentalnej łączności wykorzystywano niegeostacjonarne
    > satelity (na eliptycznych orbitach). To były zupełnie niepakietowe czasy.

    No i co w związku z tym?

    > Tak więc wymienione różnice nie są "zasadnicze", a nawet nie są prawdziwe.

    Co jest nieprawdziwe?

    > Ale o tych zasadniczych (z punktu widzenia współczesnej telefonii) już
    > było, nie ma potrzeby retransmitować.

    A ktoś twierdził, że jest lub była retransmisja, czy to w VoIP czy POTS?








  • 47. Data: 2016-05-17 12:54:12
    Temat: Re: Stacjonarka dawnej TP a Telefon od upc - różnice techniczne
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    nadir napisał:

    >> Jak tylko padło pytanie o to, to to takie ta łączność pakietowa, to
    >> wiedziałem, że prędzej czy później ktoś zacznie cytować informacje
    >> z artykułu "Podstawy sieci TCP/IP" drukowanego trzydzieści lat temu
    >> w "Pani Domu". Routing od mojego domowego komputera do kolejnych
    >> serwerów VoIP, z których korzystam, nie zmienia się częściej niż raz
    >> na kilka lat. Pakiety idą sobie równiutko, jeden przez drugi się nie
    >> wciska, jak ludzie kiedyś w kolejce po papier toaletowy. Rzadko zmienia
    >> się opóźnienie, idą gładko tą samą utartą ścieżką.
    >>
    >> W klasycznej telefonii nie zawsze tak bywało. Choćby analogowy system
    >> telefonii komórkowej NMT kluczował tak mięczy kanałami, jak i stacjami
    >> przekaźnikowymi. Człowiek gadał i nie wiedział kiedy w czasie trawnia
    >> rozmowy zmienia się trasa/droga jego słów. Podobnie mogło być w czasach
    >> gdy do międzykontynentalnej łączności wykorzystywano niegeostacjonarne
    >> satelity (na eliptycznych orbitach). To były zupełnie niepakietowe czasy.
    >
    > No i co w związku z tym?

    Już nic. Wyjaśniłem wszystko do końca.

    >> Tak więc wymienione różnice nie są "zasadnicze", a nawet nie są prawdziwe.
    >
    > Co jest nieprawdziwe?

    To co było powyżej, a zostało wycięte.

    >> Ale o tych zasadniczych (z punktu widzenia współczesnej telefonii) już
    >> było, nie ma potrzeby retransmitować.
    >
    > A ktoś twierdził, że jest lub była retransmisja, czy to w VoIP czy POTS?

    Dlaczego miał twierdzić? *Zasadnicza* różnica zosatła któtko opisana kilka
    dni temu. Po co ja retransmitować, skoro są archiwa?

    --
    Jarek


  • 48. Data: 2016-05-17 20:04:39
    Temat: Re: Stacjonarka dawnej TP a Telefon od upc - różnice techniczne
    Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>

    W pierwszej połowie lat 90-tych dużo rozmawiałem ze Stanami (przez różnych
    operatorów, np. Sprint) i często było makabryczne opóźnienie nawet do 2 sekund
    (satelita) - traktować tamte łącza jak analogowe POTS czy jako cyfrowe VoIP?


    -----
    > W POTS opóźnienie linii analogowej jest praktycznie pomijalne, nie ważne czy to 1km
    czy 10km, jest też stałe i w zasadzie niezauważalne opóźnienie 125us wynikające z
    częstotliwości próbkowania.
    > Ucho ludzkie w każdym razie tego nie wychwytuje.


  • 49. Data: 2016-05-17 20:07:08
    Temat: Re: Stacjonarka dawnej TP a Telefon od upc - różnice techniczne
    Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>

    Pamietasz usługę 'Gadatek'? To chyba był jeden z pierwszych szeroko dostępnych
    VoIP-ów?


    -----
    > Mam z VOIP-em złe doświadczenia.
    > Zażyczyłem to-to sobie wtedy, gdy była to całkowita nowość w naszym kraju (ponad 10
    lat temu), to i pewnikiem technika nie była jeszcze dopracowana, ale słyszałem, że i
    obecnie występuje taka wada, jak to zaobserwować się dało wtedy: pogłos.


  • 50. Data: 2016-05-18 12:11:08
    Temat: Re: Stacjonarka dawnej TP a Telefon od upc - różnice techniczne
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik " ąćęłńóśźż" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:nhfm9m$6i3$...@n...news.atman.pl...
    >W pierwszej połowie lat 90-tych dużo rozmawiałem ze Stanami (przez
    >różnych operatorów, np. Sprint) i często było makabryczne opóźnienie
    >nawet do 2 sekund (satelita) - traktować >tamte łącza jak analogowe
    >POTS czy jako cyfrowe VoIP?

    Sprint to nie robil tego w VoIP wlasnie ?
    Tym niemniej byly (i sa) satelity telefoniczne, dawniej chyba
    analogowe (multipleks ?), z opoznieniem dosc duzym ... zaraz - rzedu
    0.5s (tam i z powrotem).
    Jesli sprint mial 2, to albo satelit bylo kilka po drodze, albo lacze
    danych solidnie obciazone ...

    >> W POTS opóźnienie linii analogowej jest praktycznie pomijalne, nie
    >> ważne czy to 1km czy 10km, jest też stałe i w zasadzie
    >> niezauważalne opóźnienie 125us wynikające z częstotliwości
    >> próbkowania.
    >> Ucho ludzkie w każdym razie tego nie wychwytuje.

    Ale te 125us starcza na ~25km (w jedna strone), przy dluzszych
    odleglosciach musi byc wiecej :-)

    J.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: