-
51. Data: 2009-04-14 08:25:44
Temat: Re: Sprzedaż motocykla a jazda próbna
Od: Marcin Gardeła <d...@g...pl>
Kuba (aka cita) wrote:
> Ja sprzedaje auta .. i jakbym tak mial podchodzić do klientów .. to
> o połowe mniejszą sprzedaż bym miał... nie wspominając już o tym,
> ze na kredyt nie mógłbym sprzedawac.
Ale sprzedaż aut jest nieco inna, na jazdę próbną spokojnie może i 3
obserwatorów jechać.
--
Diobeu
NT650V Deauville '98
GT: Diobeu PL
-
52. Data: 2009-04-14 11:57:35
Temat: Re: Sprzedaż motocykla a jazda próbna
Od: MichalKu <m...@o...pl>
On 12 Kwi, 10:04, "Grzybol" <g...@w...pl> wrote:
> Mam takie pytanko/dylemat. Jaki macie doświadczenia z jazdą próbną podczas
> sprzedaży swojego moto? > --
(...) ciach
Czesio,
swoja poprzednia maszyne przy sprzedazy uzyczylem na zamknietym i
ogrodzonym parkingu.
Fakt faktem, ze obawa gleby przez kupujacego byla wyrazna, bo
przyznal, ze nie jezdzil na 260 kilogramowym stworze (Honda VT1100C).
Teraz szykuje sie do opchniecia mojej FZ6S i borykam sie z tymi samymi
myslami co Ty.
Bede musial poszperac w poszukiwaniu rozwiazania typu 'umowa
uzyczenia', czy cos w tej okolicy.
Pewnie wezme jakas zaliczke 'na wypadek' wypadku.
Poza tym dokumenty goscia.
I wpadl mi do glowy jeszcze jeden pomysl, zeby ukryc gdzies wlaczona
komorke. Nie wiem, czy jest to dobry pomysl, ale chyba nie glupi.
W przypadku buchniecia moto i gdy go nie rozpruja od razu, jest
mozliwosc namierzenia tel przez operatora i jest/byla taka opcja, ze
samemu za pomoca sms'a mozna wyczaic, gdzie jest dany telefon. Wiem,
ze jakis operator cos takiego oferowal.
pozdry
MichalKu
FZ6S
-
53. Data: 2009-04-14 12:28:05
Temat: Re: Sprzedaż motocykla a jazda próbna
Od: MichalKu <m...@o...pl>
On 14 Kwi, 13:57, MichalKu <m...@o...pl> wrote:
> I wpadl mi do glowy jeszcze jeden pomysl, zeby ukryc gdzies wlaczona
> komorke.
(...) ciach
To tak nawiazujac jeszcze:
https://gdziejestdziecko.pl
Wlasnie sie zarejestrowalem (2 smsy rejestrujace + jeden ze zgoda
darmowy) dla sprawdzenia, czy dziala (koszt to siakies 2,44PLN).
2 aparaty w 2 roznych sieciach i ladnie zlokalizowal. Wskazal w punkt.
Fakt, ze w centrum miasta, ale dziala.
Koszt jednego sms'a lokalizujacego to 1,22PLN + VAT.
Jak przegladna baze, to ciekawe imie dziecka beda mieli :)
pozdry
MichalKu
-
54. Data: 2009-04-14 14:04:21
Temat: Re: Sprzedaż motocykla a jazda próbna
Od: Kosiek <r...@p...onet.pl>
pawel pisze:
> Użytkownik "Grzybol" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:grs7dq$4k1$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Mam takie pytanko/dylemat. Jaki macie doświadczenia z jazdą próbną podczas
>> sprzedaży swojego moto?
Hm, tak się złożyło przy moich sprzedażach, że miałem już wtedy
zakupionego następcę, po prostu wsiadłem na drugie moto i pojechałem
razem z klientem. Inna rzecz, że w pierwszym wypadku klient tak się
napalił, że kupił sprzęta praktycznie w ciemno a przejażdżka
(odprowadzenie parę km na główną drogę) nastąpiła potem - wolałem się
upewnić, że wszystko ok, a w drugim kupował kolega, co nie znaczy, że
nie obawiałem się, czy nie glebnie:)
Z kolei zakup - zostawiałem u sprzedającego auto, dowód, wsiadałem i
jechałem na test, albo też test robił kolega bardziej obeznany w danym
typie, a ja z autem czekałem na wynik.
Kasy żadnej nie dawałem, chociaż miałem przy sobie całość, sprzedający
widział, że mam, ale nie chciał nic wziąć, mówiąc, że się potem możemy
nie doliczyć paru banknotów i on będzie twierdził, że ja mu nie dałem, a
ja będę twierdził, że on wziął - poniekąd słuszne podejście.
--
Kosiek
-
55. Data: 2009-04-14 16:50:57
Temat: Re: Sprzedaż motocykla a jazda próbna
Od: Eskimos <e...@t...pl>
On Tue, 14 Apr 2009 16:04:21 +0200, Kosiek <r...@p...onet.pl>
wrote:
> a w drugim kupował kolega, co nie znaczy, że
>nie obawiałem się, czy nie glebnie:)
Glebnie jak glebnie. A olej wcześniej odciągnął? ;P
> test robił kolega bardziej obeznany w danym
>typie, a ja z autem czekałem na wynik.
I wierz mi, że wtedy dwojka nie wyskakiwała ;) Ze dwa razy pociągnąłem
do odcięcia i było OK.
Darz bór,
Eskimos
FJ1200
Daelim NS125 - faster, harder, scooter!!!
Poznań
-
56. Data: 2009-04-17 08:53:09
Temat: Re: Sprzedaż motocykla a jazda próbna
Od: marider <m...@g...pl>
Grzybol pisze:
> Mam takie pytanko/dylemat. Jaki macie doświadczenia z jazdą próbną podczas
> sprzedaży swojego moto?
Proste, siadam z tylu i robie za plecak ;)
Pzdr
--
marider
Wsciekla R1 + dodatki = sprzedam ;)
http://tinyurl.com/yvjtdk
-
57. Data: 2009-04-17 12:22:17
Temat: Re: Sprzedaż motocykla a jazda próbna
Od: "Grzybol" <g...@w...pl>
Użytkownik "marider" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gs9g3v$jde$1@news.onet.pl...
> Proste, siadam z tylu i robie za plecak ;)
> Pzdr
To najgłupsze rozwiązanie. Siadasz z jakimś przypadkiem. Nie wiesz co Cię
czeka. W razie czego zeskoczysz? :-)
--
Grzybol
-
58. Data: 2009-05-01 13:38:27
Temat: Re: Sprzedaż motocykla a jazda próbna
Od: Vir <a...@o...pl>
Grzybol pisze:
> Mam takie pytanko/dylemat. Jaki macie doświadczenia z jazdą próbną podczas
> sprzedaży swojego moto? Czy pozwolić na jazdę próbną bez żadnych obwarowań?
> Czy może braż równowartość moto przed jazdą? Czy może jakąś kaucję w w
> ysokości powiedzmy 1000-2000 zł na pokrycie ewentualnych kosztów naprawy po
> szlifie (ewentualnym). Chodzi mi o Wasze konkretne doświadczenia, nie
> imaginacje i teorie. Sprzedałem w życiu parę motocykli. Niektórzy chcieli
> jeździź na próbę inni nie. Jakoś tak głupio mi było wołać o kasę przed
> zakupem. Ci co jeździli, wrócili cało:-) Ale raz miałem dylemat - przyjechał
>
jak kupowałem ostatnie moto to sam zaproponowałem poprzednikowi jakąś
kaucję za przejażdżkę. Facet machnął ręką, dał mi kluczyki, dokumenty i
poszedł do domu na obiad.
Vir
Duża czarna bawarka