eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaSpalony silnik AC ze szczotkami -- z pralkiRe: Spalony silnik AC ze szczotkami -- z pralki
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!3.eu.feeder.erj
    e.net!feeder.erje.net!weretis.net!feeder8.news.weretis.net!news.mixmin.net!aioe
    .org!ycDQmCeAcWqxJJhHxgqXKw.user.46.165.242.91.POSTED!not-for-mail
    From: Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console>
    Newsgroups: pl.misc.elektronika
    Subject: Re: Spalony silnik AC ze szczotkami -- z pralki
    Date: Sun, 1 Jan 2023 12:59:29 +0100
    Organization: N 53°06'48", E 23°08'38"; Pueruania 1992
    Message-ID: <torsj1$1vaj$1@gioia.aioe.org>
    References: <tnv993$1mji$1@gioia.aioe.org> <tnvff3$11ck$1@gioia.aioe.org>
    <to0l4k$1mu6$1@gioia.aioe.org>
    <q...@4...net>
    <to2al3$1u3c$1@gioia.aioe.org>
    <a2xzedoy596a.18vnb3dgyvwl5$.dlg@40tude.net> <to2f2c$9k$1@gioia.aioe.org>
    <tohda9$kk5$1@gioia.aioe.org>
    <1...@4...net>
    <toho9j$1oes$1@gioia.aioe.org>
    Reply-To: e...@g...com
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Injection-Info: gioia.aioe.org; logging-data="64851";
    posting-host="ycDQmCeAcWqxJJhHxgqXKw.user.gioia.aioe.org";
    mail-complaints-to="a...@a...org";
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; Win64; x64; rv:102.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/102.6.1
    Content-Language: pl
    X-Notice: Filtered by postfilter v. 0.9.2
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.elektronika:776785
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 28 gru 2022 o 16:44, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

    > Obsługant tamtego silnika nie żyje od ponad sześciu
    > lat -- był prawnikiem; jego żona -- od dwóch tygodni...

    Ich córce dałem przed wielu laty pieniądze na pralkę.
    Dziewczyna właśnie urodziła drugie dziecko, nie miała pralki,
    na domiar złego miała zdrowotny problem a ja trafiłem pod jej
    blok -- przywieziony autostopem znad jeziora. 500 *ówczesnych*
    złotych było dla mnie drobiazgiem -- uczelnia płaciła co
    najmniej bardzo dobrze...


    Co robiłem nad tymże jeziorem? Odwiedziłem dziewczynę. Napisała,
    że mieszka w domku nad jeziorkiem, więc myślałem, że ów domek to
    mała budka, jakich widziałem masy. Na miejscu okazało się, że to
    bardzo duży, wielopoziomowy dom, więc zrozumiałem, iż nie znajdę
    tam miejsca z uwagi na ścisk. ;) Nie miałem samochodu, więc znad
    jeziora udałem się piechotą :) w kierunku cywilizacji, po drodze
    załapałem tak zwaną okazję... Myślałem o hotelu, lecz owa okazja
    zatrzymała się pod znajomym mi blokiem, wiec zmieniłem plany. Na
    miejscu dowiedziałem się o problemie i zaproponowałem swą pomoc.


    Ww. ścisk miał miejsce a wieść gminna niesie, iż dziewczynę rozpoczął ;)
    (chyba nad tym jeziorkiem właśnie) człowiek (jej kolega -- rówieśnik)
    wysokiego rodu, znany dziś chyba całej Polsce (może i znacznej części
    świata) z uwagi na niedawny seksualny skandal...

    -=-

    Ww obsługant mieszkał po sąsiedzku z dowódcą słynnego na świat
    myśliwskiego dywizjonu 303 operującego na terenie Anglii.


    Moja matka (w jej panieńskich czasach) prała w domu tegoż obsługanta swe
    ubrania, które nosiła w walizce kilkanaście kilometrów -- z miejsca
    swego zakwaterowania... Był to także jej dom -- rodzinny...


    Dziś ja piorę swoje brudy w pralce mojej matki. :)
    Mam uszkodzony kręgosłup, uszkodzone kolana, rodzicom kupuję sporo
    jedzenia, choć otrzymują pomoc (w noszeniu zakupów) z Miasta i nie
    tylko z Miasta... Teraz do zakupów muszę dorzucać swe ubrania...

    Kolanka bolą, orteza pomaga, lecz mam tylko jedną -- na szczęście
    mieści się pod spodniami... Przed laty tę ortezę chciałem podarować
    żonie ww. obsługanta, lecz ofertę moją odrzuciła. Wybrała inną drogę
    ratunku swych nóg -- i opisała swój sukces w internecie.

    Rodzinny lekarz proponował wymianę któregoś z mych kolan jesienią
    2006 roku. Do tej pory nie wymieniłem mych kolan (kolanowych stawów)
    gdyż wymianę uznałem za niekonieczną, ale przesilenie sprawia duże
    kłopoty. Jedno kolano uszkodziłem mając lat 14 a drugie -- chyba
    2 lata później; obie sytuacje pamiętam.


    Piorąc swe brudy w ~dziesięcioletniej pralce (Amice) mej matki (czy
    raczej -- mych rodziców) nie słyszę stukotu dobiegającego z pralki
    podczas prania, w szczególności podczas wirowania...

    -=-

    12 lat temu pralką rozwaliłem kręgosłup, co zmieniło moje życie
    bardzo mocno. Obecnie też mam problem z pralką... Jako handlarz
    komputerowy (że tak to nazwę) ani razu nie sprawiłem podobnego
    ,,prezentu'' jakimś złym/uszkodzonym towarem. Miałem raz bardzo
    poważnie wyglądający problem i ani przez moment nie pomyślałem
    o scedowaniu kosztu na mego klienta... (rzecz jasna ani razu nie
    scedowałem)

    -=-

    Można długo i namiętnie bajdurzyć, ale akurat piszę prawdę...

    --
    `_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
    (,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-.' .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
    -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \; https://www.eneuel.ct8.pl \|/.s

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: