-
151. Data: 2013-04-19 09:15:41
Temat: Re: Spalanie
Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>
Dnia 2013-04-18 23:27, *Cavallino* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
odpisać:
> Nie, to w ogóle nie jest "jeżdżąc".
> To nie jazda.
Nie masz pojęcia o jeździe econo i z uporem maniaka błędnie utożsamiasz
ją z jazda kapeluszniczą - już to kiedyś pisałem.
Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++
-
152. Data: 2013-04-19 10:59:31
Temat: Re: Spalanie
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Mirek Ptak" napisał w wiadomości
Dnia 2013-04-18 23:27, *Cavallino* napisał, a mnie coś podkusiło,
żeby
>> Nie, to w ogóle nie jest "jeżdżąc".
>> To nie jazda.
>Nie masz pojęcia o jeździe econo i z uporem maniaka błędnie
>utożsamiasz ją z jazda kapeluszniczą - już to kiedyś pisałem.
70 w trasie gdzie mozna 90, a 50 po wsi gdzie wolno 50, ty chyba
kapelusznicza jazda ? :-)
Inna sprawa ze przeciez sam narzekam iz jade chwile szybko, a potem
dlugo 70 za ciezarowka ...
J.
-
153. Data: 2013-04-19 11:55:22
Temat: Re: Spalanie
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości
>To jest jakis temat do dyskusji:
>czy jezdzenie econo (slamazarnie) które to jezdzenie nie powoduje w
>miescie
>praktycznie zadnej straty czasu a jednoczesnie powoduje znaczne
>zmniejszenie spalania to jest ekstremum czy tez przejaw zdrowego
>rozsądku?
Przejaw rozsadku ... pod warunkiem ze naprawde nie powoduje.
A raczej powoduje.
No chyba ze na zasadzie - jak pojade wolno to zajmie mi 15 minut, a
jak szybko to 12 minut ..
J.
-
154. Data: 2013-04-19 12:40:41
Temat: Re: Spalanie
Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>
Dnia 2013-04-19 10:59, *J.F* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
>>> Nie, to w ogóle nie jest "jeżdżąc".
>>> To nie jazda.
>
>> Nie masz pojęcia o jeździe econo i z uporem maniaka błędnie
>> utożsamiasz ją z jazda kapeluszniczą - już to kiedyś pisałem.
>
> 70 w trasie gdzie mozna 90, a 50 po wsi gdzie wolno 50, ty chyba
> kapelusznicza jazda ? :-)
na 100% to pierwsze :)
>
> Inna sprawa ze przeciez sam narzekam iz jade chwile szybko, a potem
> dlugo 70 za ciezarowka ...
Ja też :)
Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++
-
155. Data: 2013-04-19 13:15:14
Temat: Re: Spalanie
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:
>>> Dokładnie o to chodzi - normalnym ludziom auta palą normalnie, a
>>> różnym ekstremom mogą i palić +-50%, tylko że takie wartości nie
>>> mają żadnej wartości poznawczej czy informacyjnej.
>>> Dlatego właśnie je neguję przy większości okazji.
>>
>> To jest jakis temat do dyskusji:
>
> Jedyny.
> Ale i tak nie rozwiążemy go inaczej niż empirycznie - poświęcę swoje
> paliwo, jeśli pokażesz mi jak redukujesz spalanie o 50% w moim aucie.
>
Możemy spróbować.
Ale biorę auto na tydzien, uczę się go i potem próbujemy. :)
Możemy kilkukrotnie przelecieć miasto w te i we wte.
Policzymy czasy, spalanie. Zobaczymy ile traci sie czasu na
"kapeluszowaniu" a ile zyskuje zł na "econo".
>> czy jezdzenie econo (slamazarnie) które to jezdzenie nie powoduje w
>> miescie
>> praktycznie zadnej straty czasu
>
> W stosunku do?
>
W stosunku do jazdy przeciętnego uzytkownika drogi ktory regularnie wkurza
sie ze jedzie za mna i próbuje mnie wyprzedzić tylko po to, zeby 2 sekundy
wczesniej dojechac przede mna do czwerwonych swiateł, ktore widac z daleka.
>> a jednoczesnie powoduje znaczne
>> zmniejszenie spalania to jest ekstremum czy tez przejaw zdrowego
>> rozsądku?
>
> Ekstremum.
> Włącz sobie CB i posłuchaj jak ludziska oceniają economów posuwających
> 70 poznańskim odcinkiem autostrady.
>
Ale co ma jazda econo do idiotów jadacych 70 po autostradzie?
Ja jezdze po miescie regularnie 70km/h, po autostradzie około 100-110 (bo
obecnie moim starym autkiem wiecej sie oplaca).
Jazda econo ma być połączeniem zysków z mniejszego spalania przy
jednoczesnym mimimalizowaniu straty czasu.
Wiec w trasie a zwłaszcza na autostradzie trudno rozpatrywac jej aspekty
tak samo jak w miescie.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Życie ma to do siebie, że nie można go powtórzyć."
Zbigniew Trzaskowski
-
156. Data: 2013-04-19 13:15:14
Temat: Re: Spalanie
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail j...@p...onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:
>>To jest jakis temat do dyskusji:
>>czy jezdzenie econo (slamazarnie) które to jezdzenie nie powoduje w
>>miescie
>>praktycznie zadnej straty czasu a jednoczesnie powoduje znaczne
>>zmniejszenie spalania to jest ekstremum czy tez przejaw zdrowego
>>rozsądku?
>
> Przejaw rozsadku ... pod warunkiem ze naprawde nie powoduje.
> A raczej powoduje.
> No chyba ze na zasadzie - jak pojade wolno to zajmie mi 15 minut, a
> jak szybko to 12 minut ..
>
No ale w miescie to przeważnie sa takie róznice.
Ostatnio spieszyłem sie z ronda zegrze do lubonia i z powrotem.
Zrobiłem drogę w 22 minuty.
Normalnie jadac w jedna strone droga zajmuje mi około 15 minut (mówie o
godzinach późno popołudniowych gdzie już nie ma specjalnych korków)
Czyli strata wynosi jakies 4 minuty.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Windows 95 - 32bit extensions and a graphical shell for a 16bit patch
to an 8bit operating system originally coded for a 4bit microprocessor,
written by a 2bit company, that can't stand 1bit of competition.
-
158. Data: 2013-04-19 13:15:15
Temat: Re: Spalanie
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:
>>>> Wiem, że jak ktos pisze, że pali mu 9 to znaczy ze nie pali wiece
>>>> niz 9,9...
>>>
>>> Nie, to znaczy że NA TYM kawałku problemu mógł się rypnąć o 10%, a
>>> to jest dopiero pierwsza możliwość.
>>>
>> ROTFL
>> To teraz opisz, prosze, kolejne ogromne problemy w wyliczeniu
>> spalania.
>
> Ale po co?
> I tak wiesz swoje, nie zamierzasz tego zmieniać, więc próżny mój trud.
> Zresztą już sam opisałeś kilka, więc nie chce mi się powtarzać.
>
> Przyjrzyj wątek, ponumeruj problemy, część będziesz miał, wystarczy
> trochę pracy własnej włożyć.
>
Wybacz ale argumentów za ciebie szukać nie będę.
Na razie podałeś jeden który Twoim zdaniem maksymalnie zakłamuje wynik o
10%.
Ale na moją odpowiedź, że nawet jeżeli tak by było (co imo już samo w sobie
jest naciagane) to po kilku tankowaniach wynik się uśredni już nie
odpowiedziałeś. Niby dlaczego zawsze tankowanie miałoby powodować nalanie
mniejszej ilości paliwa niz została spalona?
A dlaczego już samo w sobie jest naciągane? Ponieważ mam zbiornik 44 litry
i zdarzało mi się juz nalewać 44 :), 43, regularnie nalewam 40 po
podjechaniu jak sie włączy rezerwa. Więc gdzie te 4 litry?
Ale ja chętnie się douczę w obliczaniu spalania.
Dawaj.
>
>> To w innych samochodach rezerwa nie była już uniwersalnym sposobem?
>
> Była.
>
Czyli dobrze rozumiem, że według ciebie rezerwa jest dobrym wyznacznikiem,
a moje odczucia w tym temacie są zupełnie inne.
Czy teraz sie zgadza?
>> Pisałeś o uniwersalności, a teraz Twoeirdzisz, ze to był dobry sposób
>> tylko
>> dla ostatniego samochodu?
>
> Nie.
> Jeśli nie rozumiesz co się do Ciebie pisze, to poświęć więcej czasu na
> czytanie, a mniej na pisanie.
> Jak nie pojmiesz, to zacznij czytać od początku.
> I tak do skutku.
>
> Ja się powtarzać dla Ciebie nie będę, pisałem już o tym ze 3 razy w
> tym wątku.
>
Skup się.
Pisałes ze rezerwa jest ok.
Ja że moje odczucia są inne.
Ty, ze skad wiem, jakie sa twoje doświadczenia?
No wiem, bo sam pisałeś o nich.
>> Ja tylko wskazuje absurdalnosc twojej teorii spiskowej
>
> Dla Ciebie to jest jakaś teoria, a dla mnie właśnie praktyka.
> Teorie w których tak się lubujesz mam w głębokim poważaniu, dlatego
> zupełnie mnie nie obchodzi ile potrafi w skrajnych warunkach spalić
> dane auto. Mnie interesuje wyłącznie to, ile pali naprawdę w normalnej
> eksploatacji.
>
Ale przecież te ekstrema to jest normalna jazda.
Obecnie jezdzac swoim starym wehikułem econo to jest moja normalna jazda.
Wcześniej czesto jezdzac zupełnie innymi samochodami jazda
przedstawicielska to była moja normalna jazda.
zakładam, że jak ktos ma ciezka noge to ma ciezka.
Jak ktos nie umie jezdzic econo to nie umie i mu auto pali wiecej
A jak umie, to nie widzi powodu, zeby w miescie jedzic inaczej.
>>ale do niczego nie
>> chce cie przekonać, bo juz wiem, ze to jest zwyczajnie niemożliwe.
>
> Patrz, to zupełnie jak Ty, nie?
>
Nie.
>> Jest takie przysłowie: tylko krowa nie zmienia poglądów.
>
> Dokładnie - pasuje do Ciebie jak ulał.
>
Masz prawo mieć takie zdanie.
>
>>> Bo sprawdzam spalanie we wszystkich aspektach, ile auto pali
>>> średnio, ile pali minimalnie, gorzej z maxem, ze względu na słaby
>>> dostęp do toru. Więc wiem kiedy ktoś podaje jakieś brednie że
>>> średnio pali x, gdy jednocześnie nawet nie sprawdza normalnego
>>> zużycia, tylko cały czas uskutecznia ślamazarne wleczenie się na
>>> trasie.
>>>
>> No i mamy konsensus.
>> Niewątpliwie minimalne spalanie osiąga się jeżdzać econo.
>> dla ciebie econo to jest slamazarnie.
>
> Nie, to w ogóle nie jest "jeżdżąc".
> To nie jazda.
>
Masz prawo do takiego zdania. Zwłaszcza, że kilka naszych rozmów na ten
temat pokazało iz w zakresie jazdy econo jesteś jednak laikiem.
>
> Dla mnie nie ma to znaczenia, bo
>> jadac w ten sposób dojade w każde miejsce w miescie praktycznie w tym
>> samym
>> czaasie co osoba jadaca "normalnie".
>
> Tak jasne.
> Przynajmniej w Twoim mniemaniu.
>
To nie jest kwestia mniemania tylko empirycznego sprawdzenia.
>
>> I tyle. A ze na trasie mozna jechac 90 i 140? Wiadomo, że mozna.
>> Wiadomo, ze jadac 160 po autostradzie, czy tez agresywnie po trasie
>> krajowej minimalnego spalanie sie nie odnotuje.
>
> Normalnie jadąc też nie, agresja nie ma tu nic do rzeczy.
> HINT: Normalnie to jest wtedy, gdy się wyprzedza gdy jest okazja i
> miejsce, a nie wlecze się za 70-tką za TIR-ami w celu minimalizacji
> zużycia paliwa. HINT 2: To oczywiście warunek konieczny, a nie
> wystarczający.
>
Oczywiście ze sie wyprzedza. No i?
Czasami warto wyprzedzac, czasami nie. Kwestia zdrowego rozsadku.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bóg ukrył piekło w samym sercu raju,
abyśmy nieustannie pozostali czujni." - Paulo Coelho
-
157. Data: 2013-04-19 13:15:15
Temat: Re: Spalanie
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail j...@p...onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:
>>> Nie, to w ogóle nie jest "jeżdżąc".
>>> To nie jazda.
>
>>Nie masz pojęcia o jeździe econo i z uporem maniaka błędnie
>>utożsamiasz ją z jazda kapeluszniczą - już to kiedyś pisałem.
>
> 70 w trasie gdzie mozna 90, a 50 po wsi gdzie wolno 50, ty chyba
> kapelusznicza jazda ? :-)
>
> Inna sprawa ze przeciez sam narzekam iz jade chwile szybko, a potem
> dlugo 70 za ciezarowka ...
>
ale 70 na trasie i 50 w miescie to nie sazasady econo...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Synonim jest to słowo, którego pisarz używa, gdy nie wie,
jak pisze się słowo właściwe." Julian Tuwim
-
159. Data: 2013-04-19 16:26:32
Temat: Re: Spalanie
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
>
>>> czy jezdzenie econo (slamazarnie) które to jezdzenie nie powoduje w
>>> miescie
>>> praktycznie zadnej straty czasu
>>
>> W stosunku do?
>>
> W stosunku do jazdy przeciętnego uzytkownika drogi ktory regularnie wkurza
> sie ze jedzie za mna i próbuje mnie wyprzedzić tylko po to, zeby 2 sekundy
> wczesniej dojechac przede mna do czwerwonych swiateł, ktore widac z
> daleka.
Bo to generalnie nie chodzi o jedno wyprzedzanie a o to, ża jedna ciota
paraliżuje ruch wszystkim. Co gorsza coraz więcej ich i to ze zwykłej
dupowatości. Niesprawne włączanie się do ruchu, przejeżdżanie skrzyżowań,
niewyprzedzanie maruderów, niewyprzedzanie autobusu nim zatrzyma się na
przystanku. To są typowe zachowania blokujące ruch.
-
160. Data: 2013-04-19 19:49:57
Temat: Re: Spalanie
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Mirek Ptak" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:5170ef1e$0$26690$6...@n...neostrad
a.pl...
> Dnia 2013-04-18 23:27, *Cavallino* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
> odpisać:
>> Nie, to w ogóle nie jest "jeżdżąc".
>> To nie jazda.
>
> Nie masz pojęcia o jeździe econo i z uporem maniaka błędnie utożsamiasz ją
> z jazda kapeluszniczą - już to kiedyś pisałem.
Jazda z górnym ograniczeniem prędkości to JEST jazda kapelusznicza, podobnie
jak niechęć do używania gazu, jeśli się da.
A jak gazu używasz, to i musisz częsciej używać hamulca, co się kłóci z
jazdą econo.
To Ty mylisz pojęcia, imputując mi rzeczy o których doskonale wiem i którym
dawałem wyraz na grupie, gdy zdarzyło mi się jechać w stylu Twojego econo -
prędkość średnia wcale wiele nie spadła.
Spada za to do zera zadowolenie z faktu prowadzenia samochodu, koncentracja,
za to mocno rośnie senność.