W dniu 2011-07-07 21:13, topek pisze:
> W dniu 2011-07-07 13:04, Myjk pisze:
>
>> Zatem chętnie posłucham co masz więcej do napisania w temacie, gdy
>> będziesz
>> próbował zaprzeczyć, że nasza dzisiejsza sytuacja społeczna i drogowa,
>> nie
>> jest wynikiem lat spędzonych pod parasolem czerwonych.
> Bo sa ludzie, ktorzy tez zyli pod czerwonym parasolem a mimo to
> zachowali klase wtedy i zachowuja sie przyzwoicie teraz.

A o czym tu deliberować? Takich ludzi jest większość. Każdy kto zna
tamte czasy z autopsji, to wie, że tak było. My nie żyliśmy w
komunizmie, tylko w dość komfortowych warunkach jak na strefę
sowieckich wpływów. Milicjant, jego dzieci, czy ktoś z PZPR był
nam sąsiadem, przyjacielem, znajomym. Wszyscy wiedzieliśmy jak
ten system wygląda i tak naprawdę dziękowaliśmy polskim władzom,
że mimo sowieckich nacisków jednak pozwalają żyć w sposób dość
dowolny i otwarty. Jak ktoś przegiął to i dostał za swoje.
Socjalizm nie upadł z przyczyn politycznych - on upadł z przyczyn
ekonomicznych. ZSRR ciągnęło od nas ile można, ale Polska to
kraj, który jednak ma pewną świadomość. Doszliśmy pod koniec
lat 70 na kraniec stabilności gospodarczej i przyszła zima 100
lecia. To wykończyło socjalizm - czy ktoś tutaj pamięta postulaty
Solidarności z 1980?

13. Wprowadzić na mięso i jego przetwory kartki - bony żywnościowe (do
czasu opanowania sytuacji na rynku).
14. Obniżyć wiek emerytalny dla kobiet do 55 lat, dla mężczyzn do 60 lub
przepracowanie w PRL 30 lat dla kobiet i 35 dla mężczyzn bez względu na
wiek.
18. Wprowadzić urlop macierzyński płatny przez okres 3 lat na wychowanie
dziecka.

Teraz pytanie - czy te znienawidzone władze zrobiły nam masakrę,
czy też pozwoliły i ułatwiły nam przemianę ustrojową?
Solidarność tylko żądała...

> Nie szukaja wymowek: bo kasy brak bo to czy tamto.
>
> "Zawsze warto byc czlowiekem"
>
> Nie wiem, moze nigdy mi nie bylo w zyciu tak zle, zeby wybierac:
> zaplacic prad czy kupic cos do jedzenia, ale na ta chwile wiem, ze nie
> bede bezmyslnym skurwysynem, ktory nei liczy sie z innymi.

Sporo młodszy jesteś, więc i doświadczeń mniej, niemniej zgadzam się
z Twoją argumentacją. Pamiętam moją Mamę jak płakała, jak przyszedł
glejt z US - w latach 70. Szczegóły to już na priv - nie chcę słuchać
teoretyzowania "dorobkiewiczów".

> "Coraz łatwiej dostać w czerep chodząc nocami nieznajomymi osiedlami oj
> oj oj oj
> Od tak zupełnie za nic, już się nie zna granic,
> Więc dla ludzi poupychanych w blokach z betonowych płyt.
> Ja tez tam byłem z rodziną klepałem biedę,
> Lecz nigdy nie było we mnie zawiści dla tych, którym wiodło się lepiej, aha
> Więc dla ludzi w betonowych blokach głowa do góry,
> Więcej miłości, a wtedy cuda spadają z nieba jak deszcz z chmury.
> Ja w to wierzę i zawsze wierzyłem, więc nie będę tylko prochem i pyłem
> I chwastem, co przeszkadza innym wzrastać, ja nie jestem z tych , "

LOL - kiedyś chwasty nie miały szans zaistnieć, ponieważ sytuacja
ekonomiczna niespecjalnie pozwalała. Później było luźniej i było różnie
:)

> Chociaz mnie nie wpuszczaja, chociaz zajezdzaja droge, cwaniakuja, wisza
> na zderzaku, jada permanentnie lewym pasem, to ja sie nie przystosuje.
> "Zadasz czystosci, zachowaj ja sam" :)

LOL - ktoś mi tutaj napisał, że powinienem wymrzeć, by było normalnie ;)