Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:

> W opisanym przeze mnie przypadku wyglądało to tak, jak na początku
> tego filmu. Tyle że jasność była oślepiająca, czego film nie odda.
> Nie znam sie na konstrukcji podświetlenia matryc LED, ale wydaje mi
> się, że to prawdopodobna teoria. To był duży telewizor LG, coś koło
> 50 cali. Mniejsze być może mają oświetlacze po brzegach. Tak jak
> kiedyś były tam świetlówki.

Taki duży kiedyś rozbierałem. Pod matrycą było podświetlenie, a na każdej
diodzie soczewki -- nie pamiętam już czy wsunięte na wcisk, ale jedna,
którą chciałem usunąć, żeby zewrzeć uszkodzoną diodę, odeszła bez
problemu.

https://www.youtube.com/watch?v=q98FKqwIric

Trochę rzeźnicka naprawa (i zdecydowanie po kosztach), ale TV podobno
chodzi do dziś i w ogóle nie widać, która dioda nie świeci.

--
Przychodzi facet do baru i mówi do barmanki:
- Proszę whisky z colą
- Z lodem?
- Bez loda, hehehe
- A podać ze słomką, czy szanowny pan sobie z buta wyciągnie?