>> Ale stracisz smsy i połączenia bezpłatne, żeby je mieć znowu musisz
>> doładować kolejne 30zł. Jaka to niby różnica w stosunku do abonamentu?
>> Żeby mieć stale "darmowe" te dodatki musisz co miesiąc doładować za 30zł
>> inaczej
>
> A kto powiedzial, ze mam miec STALE cos darmowe? Zmusza mnie ktos?
> W abonamencie jest przymus - w prepaidzie takiego przymusu nie ma. Mozna
> sobie za nazbierane zlotowki w kolejnych miesiacach kupowac pakiety i
> wysylac SMSy po 9 groszy za sztuke - a jak si ekasa wyczerpie, to
> doladowac i znow cieszyc sie darmowoscia.
> W innych prepaidach natomiast tak samo trzeba doladowac, gdy sie kasa
> skonczy a takich bonusow juz nie ma.
>
> Przykladowo - potzrebuje w meisiacu rozmawiac np. 300 minut z Playem i
> wyslac 200 SMSow.

Prorok jakiś czy co? Jak Ci przyjdzie zadzwonić po za sieć to musisz
przechodzić katusze.

> Doladowuje 30 zl, za co dostaje 1000 SMS oraz "Stan darmowy" (+opcjonalnie
> 30 min do Play i na stacjonarne).
> Przez pierwszy miesiac gadam ile potrzebuje i SMSuje ZA DARMO, pod koniec
> miesiaca zaczynam kupowac pakiety za 5zl i w nastepnym meisacu za rozmowy
> place pakietami 15 zl i moge wyslac jeszcze 166 SMSow, co wystarczy (przy
> zalozeniu 200 SMSow na miesiac) na 25 dni i po 25 dniach znow doladowac za
> 30.

LOL, napisz doktorat. Mnie by się nie chciało takich akrobacji odstawiać dla
paru zł.


> Czyli doladowuje 30 zl co 55 dni i i zostaje mi jeszcze 30
> niewykorzystanych minut do Playa.
> Gdyby nie bylo SMSow ani Stanu Darmowego, przy takich potzrebach jak wyzej
> trzeba by doladowywac 30 zl co 25 dni.
> Widzisz roznice?

Widze w rozumowaniu, ja nie planuje do kogo i ile będe dzwonił, po prostu
dzwonie. Tak chyba wygodniej.
Ale cóż jaki poziom reklam tacy klienci.