W dniu 2012-04-07 09:35, DoQ pisze:
> W dniu 06-04-2012 22:01, to pisze:
>> Tylko jaki to ma związek, trollu, ze stłuczką? Gość wykorkował, bo się
>> zdenerwował, jak nie wtedy, to by stało się to za tydzień czy miesiąc z
>> dowolnego innego powodu.
>
> Oczywiście, że śmierć nie miała bezpośredniego związku ze stłuczką.
> Natomiast ów stłuczka mogła być efektem postępującego zasłabnięcia czy
> jakiegoś zawału. Dla trolla "ojcieca" jest to jednak niewiarygodne.
>

Kierowca Seata miał go po prawej stronie kierowce Hondy(denata) a na
zdjęciach widać że to skrzyżowanie równoległe.Kierowca Seata mówił ze
patrzył w prawo ale nie widział samochodu, pod koniec skrzyżowania
pojawił się jak grom z jasnego nieba.

Było tu poniżej jak to chłop poszedł z buta na komisariat a zabrali mu
prawo jazdy, tak?

Rozumiem że moja wypowiedz nie zgadza się z waszym światopoglądem i
musicie mnie wysłać na stos niczym czarownice, żeby nie zakłócał
ukierunkowanych myśli. Zamiast wdać się w rzeczową dyskusje lepiej metka
"Troll" Amen



Tu jeszcze jeden przykład, że nie trzeba 1000km/h żeby zginąć.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,1149
5260,Ugrzazl_w_trawie__auto_splonelo_wraz_z_kierowca
.html

Zaraz "to" powie że mógł zginąć kiedy indziej innego dnia, że już wyrok
na niego był.