Interesują mnie słuchawki, które mają "w sobie" kartę dźwiękową.
Czy ktoś używa takich słuchawek? Jak się spisują?
Bardzo proszę o informacje.

Pozdrowienia

do góry

Był 28 styczeń (środa), gdy o godzinie 21:34 *123* w pocie czoła
naskrobał(a):

> Interesują mnie słuchawki, które mają "w sobie" kartę dźwiękową.
> Czy ktoś używa takich słuchawek? Jak się spisują?
> Bardzo proszę o informacje.
A istnieje takie dziwo?


--
Pozdrawiam,

Post stworzono 2009-01-29 09:32:48

do góry

Dnia Wed, 28 Jan 2009 21:34:13 +0100, 123 napisał(a):

> Interesują mnie słuchawki, które mają "w sobie" kartę dźwiękową.

A do czego byś przyłączał takie dziwo?
--
Jacek

do góry

Thu, 29 Jan 2009 09:48:24 +0100, na pl.comp.pecet, Jacek Maciejewski
napisał(a):

> Dnia Wed, 28 Jan 2009 21:34:13 +0100, 123 napisał(a):
>
>> Interesują mnie słuchawki, które mają "w sobie" kartę dźwiękową.
>
> A do czego byś przyłączał takie dziwo?

do USB >?

do góry

Użytkownik "123" <z...@z...com> napisał w wiadomości
news:glqfjk$fa$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Interesują mnie słuchawki, które mają "w sobie" kartę dźwiękową.
> Czy ktoś używa takich słuchawek? Jak się spisują?

dźwięk raczej kiepski bo to urządzenie made in china ale spełnia swoją
funkcje w Skype bo do tego raczej stworzone. Widziałem kilka takich
wynalazków i nawet działały bez sterownika w XP. Swoją drogą wolę zwykłe
słuchawki na mini-jack niż jakieś dodatkowe sprzętowe.

do góry

Użytkownik "123" <z...@z...com> napisał w wiadomości
news:glqfjk$fa$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Interesują mnie słuchawki, które mają "w sobie" kartę dźwiękową.
> Czy ktoś używa takich słuchawek? Jak się spisują?
> Bardzo proszę o informacje.
> Pozdrowienia

Mam kiegoś Art AP-43. Kłamią, że ma impedancję 32Ohm, pasmo przenoszenia
20Hz-20KHz, ale słuchać się da, nawet muzyki. Jednak do Hi-Fi mu baaardzo
daleko. Jako sprzęt do pracy biurowej wspomaganej słuchaniem mp3 to się
nadaje.

do góry

>> Interesują mnie słuchawki, które mają "w sobie" kartę dźwiękową.
>> (...)
> A istnieje takie dziwo?

Przetwornik D/A we wtyczce USB plus odpowiedni sterownik.
Tanie, proste, skuteczne. Ba - nawet wygodne, bo mozna
korzystac ze Skype'a bez chwilowej "utraty" karty dzwiekowej.

Ale rozwiazaniem HiFi bym tego nie nazwal... ;)

No, chyba ze Logitech/Creative spisuje tu sie lepiej
od chinszczyzny ktora widzialem.

pozdrawiam,
Vituniu.

do góry

>> Przetwornik D/A we wtyczce USB plus odpowiedni sterownik.
>> Tanie, proste, skuteczne. Ba - nawet wygodne, bo mozna
>> korzystac ze Skype'a bez chwilowej "utraty" karty dzwiekowej.

Z jednej strony wygodne, z drugiej strony znika z listy urzadzen po
odlaczeniu i trzeba programowi \przypominac\ by uzywal wynalazku na usb
zamiast dzwiekowki.

--
pozdr
g

do góry

> Z jednej strony wygodne, z drugiej strony znika z listy urzadzen po
> odlaczeniu i trzeba programowi \przypominac\ by uzywal wynalazku na usb
> zamiast dzwiekowki.

A... o tym nie pomyslalem :)

Raz, ze osobiscie korzystam z dwoch dzwiekowek,
dwa, ze w zasadzie wszystkie kable mam podpiete "na stale".

pozdrawiam,
Vituniu.

do góry

On Thu, 29 Jan 2009 11:04:16 +0100, "Doxent" <d...@N...gazeta.pl>
wrote:

>
>Użytkownik "123" <z...@z...com> napisał w wiadomości
>news:glqfjk$fa$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Interesują mnie słuchawki, które mają "w sobie" kartę dźwiękową.
>> Czy ktoś używa takich słuchawek? Jak się spisują?
>
>dźwięk raczej kiepski bo to urządzenie made in china ale spełnia swoją
>funkcje w Skype bo do tego raczej stworzone. Widziałem kilka takich
>wynalazków i nawet działały bez sterownika w XP. Swoją drogą wolę zwykłe
>słuchawki na mini-jack niż jakieś dodatkowe sprzętowe.

a znasz wiele sluchawek komputerowych nie bedacych made ich china?
mam plantronics DSP 300 (ktorych do tej pory nie posadzalem, ze maja
"w sobie karte dzwiekowa"), ktore graja bardzo przyjemnie i zupelnie
spokojnie nadaja sie do sluchania wymagajacej przyzwoitego sprzetu
muzyki. <rs>

do góry