eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaSilniki synchroniczne sterowanie i problemy.Re: Silniki synchroniczne sterowanie i problemy.
  • Data: 2017-04-13 23:51:16
    Temat: Re: Silniki synchroniczne sterowanie i problemy.
    Od: Tomasz Wójtowicz <s...@s...spam.spam.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-04-12 o 21:26, t-1 pisze:
    > W dniu 2017-04-11 o 09:16, Andrzej W. pisze:
    >> Cześć,
    >>
    >> Możecie polecić jakieś publikacje dotyczące silników synchronicznych
    >> średniej mocy (kilkadziesiąt kW), ich sterowania oraz problemów z tym
    >> związanych?
    >> Omówienie samych silników jak i konstrukcji falowników, modelów
    >> sterowania i co tam jeszcze potrzebne do zrozumienia problemów
    >> związanych z kręceniem takimi silniczkami....
    >> Najlepiej książki po polsku lub angielsku.
    >>
    >>
    > Zasada jest prosta.
    > U/f=constans.
    > Reszta to rzemiosło.
    >

    To jest równanie dla silnika asynchronicznego. Dla synchronicznego ono
    nie ma żadnego sensu.

    W przypadku silnika synchronicznego istotne jest, żeby pole wirujące nie
    wyprzedziło wirnika o 90 stopni (przy 1 parze biegunów), bo się zerwie
    więź magnetyczna i silnik utknie.

    Analogicznie przy pracy prądnicowej nie można przekroczyć 90 stopni w
    drugą stronę, bo więź się zerwie i wirnik się rozbiegnie.

    Wydaje mi się, że studiując problem silnika synchronicznego z
    falownikiem najpierw należałoby właśnie zacząć od przestudiowania
    wszystkich zagadnień posługiwania się maszynami synchronicznymi.

    Np. w elektrowniach, jeśli kąt wynosi 0, to generator obraca się jałowo,
    nie produkując i nie zużywając energii (czynnej). Zwiększając napór
    czynnika (para, woda, wiatr) na turbinę, powodujemy wzrost kąta w
    kierunku generacji. Z kolei zwiększając wzbudzenie powodujemy
    zmniejszenie kąta, dlatego trzeba jedno z drugim wypośrodkować tak, żeby
    nam się generator nie wyrwał z uprzęży magnetycznej. Zwiększanie
    wzbudzenia powoduje także wzrost napięcia, dlatego PSE wymaga, żeby
    transformator blokowy miał przełączalne odczepy, oczywiście po stronie
    400kV, bo po stronie 20kV to są rury a nie przewody.

    W polskich elektrowniach da się też zrobić tak, że jeśli na sieci jest
    deficyt energii biernej, to można zagonić dany blok energetyczny, żeby
    produkował 0 MW + tyle Mvar ile by było mocy czynnej. Prawdopodobnie
    robi się to przez ekstremalne zwiększenie wzbudzenia, dające kąt 0 przy
    jednoczesnym maksymalnym naporze czynnika na turbinę.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: