>
> I kilka filmów nie zmiescisz z całą resztą na 32G pamięci telefonu?
> Jak to było że dawniej film na DVD się mieścił mającym 4,7GB
> a teraz na 32G Ci się nie mieści...
>
>> A dysk w komputerze masz jaki duzy ? I co go zajmuje ? :-)
>
> Co ma komputer do telefonu?

Jeden taki opowaidal na scenie jakis czas temu o erze PostPC, o tym ze
typowe PCtey odchodza do lamusa. Teraz zas okazuje sie, ze w smartfonie,
ktory obecnie jest po prostu przenosnym komputerem trzeba trzymac tylko
niezbedne, aktualne pliki reszta zas na zmurszalym, zakurzonym PCcie i
co chwila cos kasowac i przenoscic...
Mam w iP swietna Galerie (ktora nie wie co to podfoldery ale co tam) a w
niej tylko ostatnie zdjciecia bo filmik z cioci imienin byl zbyt duzy i
niestety nie pokaze go podczas odwiedzin rodziny...zapomnialem ponownie
zaladowac do telefonu. Podobnie fotki z wakacji. No i muzyka - tylko
najnowsza plyta Lady Gagi, reszta musze szybko wykasowac i uporzadkowac.
Mam iPada (ktory nie jest iPhone i z niektorymi nie mam oczym w tym
zakresie rozmawiac). Uzywam go sporadycznie, zaladowalem 67 aplikacji,
zdjecia zajmuja 1.7GB, flimikow nie ma (bo przeciez to glupie urzadzenie
nie rozumie popularnych formatow i na dziendobry trzeba kombinowac),
zero muzyki, zero map, zero podcastow. Efekt koncowy? z 16GB dostepne
tylko 5.8GB....
Najlepszy zart Apple to nagroda 10.000$ do wydania w iTunes, zwyciezca
bedzie mial zajecie na dlugie lata ;]
Dosc szybko mozna przyzdwonic glowa w mur 16GB bez wiekszych kombinacji
czy wspomnianego wczesniej "hoarding". Taka walka o przestrzen
przypomina mi raczej przygotowywanie dyskietek systemowych na Amige czy
PC w latach '90.

Chmura? Ja wiem ze Stany to rewelacyjny kraj i nawet Yogi w Yellowstone
streamuje sobie filmy. Niestety, w Polsce nawet jesli jest zasieg to
predkosc nie zawsze jest zadowalajaca.

Co do posiadania slotu na karte:
Idealnym rozwiazaniem jest 16GB wbudowanej pamieci plus slot. Tak mam w
SGS2 i taki uklad sprawdza sie doskonale. Jesli komus wystarczy 16GB -
prosze bardzo ma na dziendobry. Chce wiecej - kupuje karte i po
zawodach. Moze sobie na niej trzymac tylko media, moze instalowac
aplikacje, zdjecia, mapy. Nabywaca takiego urzadzenia nie musi przy
zakupie okreslac swoich pozniejszych potrzeb, przeciez one sie zmieniaja
w czasie.
Nie wiem tez czy to taka frajda robic za jelenia (moj iPadowy przypadek
sie nie liczy, kupilem raczej pod katem bliskich).
Jesli w SGS2 nie wystarczy mi 16GB, dokupie kolejne 16GB na karcie,
niech bedzie szybka class10 za 45zl.
Przed zakupem iPhone'a biore pod uwage ciaze zony i pozniejsze filmiki z
maluchem, potencjalne wakacje w SriLance, imieniny cioci.... nie 16GB
nie wystarczy, decyduje sie na 32GB (ktore w praktyce nie beda 32GB ale
co tam, Apple liczy inaczej). Ile musze zaplacic w tym przypadku za
16GB? 450zl. Tak 10 razy wiecej niz karta sd dajaca swobode wyboru
pojemnosci. Wspominalem juz, ze Apple ma porblemy z liczeniem?
Jak to bylo swgo czasu na papierosach pisane? "Wybor nalezy do Ciebie"