"Tomek" <p...@z...spamem> wrote in message
news:k612dt$nu6$1@node1.news.atman.pl...
>> Masz kompleks administratora :-)
>> Nie wszyscy dostosowują swoje życie do tego że ktoś kiedyś
>> może potrzebować od nich pomocy :-)
>
> Trzymam te pliki również dla siebie sieroto, nie doczytałeś, czy pominąłeś
> celowo?

Jednak dla siebie mógłbyś je trzymać w komputerze, sieroto :-)

>> Te "alternatywy" to dziś powszechność chmury i streamingu.
>> Nie potrzebujesz nosić ze sobą "instalek" na wypadek aby komuś
>> przystosować nowy telefon do używania bo w moim gronie
>> ludzie kupują telefony które są gotowe do używania wyjęte z pudełka.
>
> I spotykając się przypadkowo na ulicy ze starym znajomym,
> który chciałby ode mnie kilka nowości w telefonie mam się
> pieprzyć z chmurami?

Cudownie wydumany problem i cudownie wydumane rozwiązanie...
- Po co Ci zewnętrzne karty pamięci?
- A no po to, że jak przypadkowo spotkam się na ulicy ze starym
znajomym, który przypadkowo będzie miał ten sam system
w telefonie co ja, który przypadkowo nie będzie miał tej samej
aplikacji co ja mam na karcie i przypadkowo nie będzie mógł jej
sobie sam ściągnąć z Marketu (niby czemu?) to kartę mam jak znalazł!

> Czy Ty naprawdę jesteś nienormalny?

Chyba tak. Jak spotkam się ze starym znajomym na ulicy to
nie zaczynam od porównywania tego co mamy na swoich
Androidach ściągnięte z torentów :-) Zastanów się czy Ty jesteś! :-)

> Już kiedyś wyszedłeś na debila proponując wysyłanie fotki, tapety czy
> dzwonka zamiast BT to mailem.
> Lubisz wszystko robić na około bo to taka moda utrudniać sobie życie?
> I oczywiście telefon po wyjęciu z pudełka jest całkowicie gotowy do
> użycia. No to gratuluję znajomych, którzy zamykają się w wykastrowanych
> emejzingowo szmelcach.

Jeszcze raz - ja swoje wybory nie robię pod kątem tego co potrzebują
moi znajomi. Nie noszę w kieszeni karty z instalkami dla nich, bo
oni mają całą gamę różnych urządzeń, z Windows Mobile włącznie,
dla których te Twoje Androidowe instalki byłyby jak piąte koło u woza.

>> Mało tego - mała jest szansa że Twoja kolekcja "instalek" zgodzi
>> się z potrzebami innych ludzi, no chyba że twierdzisz że czegoś
>> uniwersalnego notorycznie brakuje w Androidach, ale chyba sobie
>> w stopę sam nie będziesz strzelał??
>
> A tutaj jest mowa wyłącznie o androidach czy ogólnie o zasadności
> posiadania karty pamięci w telefonie jako wygody?

A tutaj mówisz o swojej karcie na której nosisz instalki dla swojego
telefonu czy instalki do wszystkich telefonów, wszystkich systemów? :-)

> A tak btw, większość moich znajomych korzysta z tej samej platformy w
> telefonie co ja, tylko nie są zbytnio w tej materii ogarnięci i czasami
> chcieliby bez wchodzenia na Forum, bez zakładanai konta posiadać coś w
> ciągu 5 minut
> będąc na dworzu, poza domem i chmurami.

gratuluję znajomych, którzy zamykają się w wykastrowanych szmelcach :-)

>> No i w końcu - jaka jest szansa że aplikacja którą ktoś będzie chciał
>> mieć zainstalowana akurat znajdzie się na Twojej karcie w kieszeni?
>
> Jak wyżej wspomniałem pominąłeś dość istotny fakt, że kartę posiadam od
> lat w większością aplikacji i kopii zapasowych potrzebnych mnie samemu. O
> pozostałych osobach wspomniałem dodatkowo. A odpowiadając, szansa jest
> bardzo duża, a mało tego, często się sprawdza.
>
>> Masz tam CAŁY Market skopiowany?
>
> Tylko taki iDiota jak Ty chciałby cały market nosić w telefonie, bo
> oczywiście dla Ciebie wszystkie śmieci z marketu są doskonałe i trzeba je
> mieć w telefonie. Weź chłopie nie pogrążaj się w tej głupocie.
>
>
>> To albo musisz mieć setki dużych kart po kieszeniach
>> albo ten Wasz Androidowy Market cieniutki jest - powiedz mi jak jest!
>
>
> Nie wiem jak jest, ponieważ ja IDIOTO nie posiadam telefonu z androidem,
> ale to nie zmienia faktu, że posiadam znajomych zgoła innych ja Ty, nie
> potrzebują instalować całego ścierwa ze sklepu. Ty naprawdę jesteś poryty
> i to zdrowo.


Sam nie mając telefonu z Androidem nosisz na karcie w niego włożonej
installki
potrzebne swoim znajomym co mają Android... Jesteś dosyć hm... wyjątkowy :-)


BTW - Notorycznie mnie przezywasz...
Czy to Ci jakoś pomaga podbudować swoje słabe ego?
Gadałeś już o tym ze swoim psychiatrą?