W dniu 22.11.2018 o 19:05, ToMasz pisze:

> jeden gość wybiera telefon, który ma lepszy aparat. lepszy o ile jeśli
> wogóle tak się da zapytać? o 2%? Gdzieś są ślepe testy zdjęć? Niema. bo
> taka "lepszość" wychodzi gdy porównujemy tendencyjnie, tak aby
> udowodnić oczekiwany rezultat

Lepszy o tyle, że widać gołym okiem różnicę, nie mierzyłem tego
procentami. Jeśli chcesz bardzo to mogę zrobić Ci zdjęcie banknotu (tak
jak Ty to robisz w testach) A3 (2017) syna i moim Note9 i gwarantuję Ci,
że tylko ślepiec nie będzie widział różnicy w jakości zdjęcia.

> Drugi gość sugeruje że aparat w telefonie jest lepszy
> od "lustrzanki". to jest gówno prawda.

To wciąż ja :P Czytasz co piszę, ale odpowiadasz już na swoje tezy.
Ja cały czas twierdzę, że jest lepszy, bo jest jak go potrzeba. Co mi po
najbardziej wypasionym aparacie jak w sytuacji gdy chcę zrobić zdjęcie,
to on leży sobie w domu?
Jak zauważyłeś pstrykam sobie widoczki z wycieczki, a do tego wystarczy
dobry smartfon, nie trzeba taszczyć lustra.

> jeśli ktoś nie widzi, nie rozumie różnicy wynikającej z wielości matrycy
>  i wielkości obiektywu - to niech napisze ze chce jak najtaniej ten a
> nie inny telefon, a nie pieprzy głupoty ze to przez aparat.

Dobrze wiem, że nigdy smartfon nie będzie robił zdjęć lepszych niż
lustrzanka, bo praw fizyki nie da się przeskoczyć. Ale jak najbardziej
będzie, lub dla niektórych już jest, robienie smartfonem zdjęć na
codzień akceptowalnych, które da się obejrzeć i na monitorze komputera i
na 60 calowym tv. National Geografic tego nie wydrukuje, ale ja do
domowego albumu mogę.

> tylko właśnie weź pod uwagę to co napisałem w pierwszym akapicie. ktoś
> kto rozumie fotografie, zrobi podobne zdjęcie lustrzanką za 1000zł, do
> tego które zrobił profesjonalista aparatem za 10000zł. Będzie
> wykorzystywał te same mechanizmy, tylko że z gorszym efektem. a teraz
> zrób fotkę z 50metrów na plaży tylko swojemu dziecku za pomocą telefonu.
> Zobacz ile szczegółów ma fotka 12mpix z matrycy aps-c a ile z telefonu.

No i czego to dowodzi, że zawsze znajdzie się lepszy aparat?
Jak mówi znane przysłowie "Lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu" i
ono doskonale pasuje do tej dyskusji, bo wolę mieć najlepszy z możliwych
aparatów w smartfonie w garści, niż jeszcze lepszy aparat w domu. I o to
cały czas się rozchodzi dyskusja, a nie że Hasselbladem zrobisz lepsze
zdjęcie, bo to nie podlega dyskusji. Tylko będąc gdzieś ja swojemu
dziecku zrobię lepsze zdjęcie, bo je zrobię, bo Ty swojego Hasselblada
będziesz miał w domu, lub studiu i żadnego zdjęcia nie zrobisz, albo
bardzo kiepskie swoją komórką, bo nie masz dobrego aparatu w komórce.
Tu już wrzucałem wycinki zdjęcia z lustra obrabiane z RAWa i z komórki z
automatu
https://tinyurl.com/y89ae9bu
Pewnie gdybym obrobił to z komórki i lekko wyostrzył, tak jak z lustra,
osiągnął bym podobny rezultat.
Jeśli pracujesz jako fotograf, to pewnie się nigdy nie dogadamy, bo masz
zboczenie zawodowe, ale my tu rozmawiamy o amatorskim pstrykaniu fotek,
a nie o robieniu artystycznych fotografii na wystawę. A poziom
szczegółowości fotek ze smartfona bardzo mocno poszedł do przodu w
ostatnich latach i tego chyba nie zanegujesz. Ciebie może to nie
zadowala, ale mnie i moze 95% użytkowników tak.

--
Pozdrówka
KOMTUR