-
11. Data: 2011-03-26 08:46:30
Temat: Re: Samodzielna wymiana opon w enduro - poddalem sie :)
Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>
Dnia (Fri, 25 Mar 2011 20:47:03 +0100) ktos podajacy sie za Monster
wyklawiaturowal co nastepuje:
>>> w miarę szybko,zazwyczaj bez strat,łyżek nie posiadam:-)
>>
>> To czego uzywasz w zamian?
> Tego co pod ręką,klucz oczkowy etc,ale fakt do sztywnych opon nie
> polecam,no i troszkę pary w łapkach się ma:-)
> Mechanik całkiem sprawnie zmieniał mi krótkimi łyżkami oponki w
> szosówce,za to już się wolę nie brać,aluski za delikatne:-)
Tak sobie mysle, ze moze te crossowe opony sa jakies wyjatkowo twarde, z
ciekawosci sobie porownywalem z oponami do puszki, ktore mam w garazu i te
crossowe sa o wiele twardsze.
--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R
http://bikepics.com/members/piko/
-
12. Data: 2011-03-26 08:47:50
Temat: Re: Samodzielna wymiana opon w enduro - poddalem sie :)
Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>
Dnia (Fri, 25 Mar 2011 15:00:28 -0700 (PDT)) ktos podajacy sie za tahoe_sasquatch
wyklawiaturowal co nastepuje:
>> Jak robicie to samodzilenie to ile Wam to zajmuje czasu i ile detek
>> marnujecie na jedno kolo?
>
> Mi zajmuje juz ponizej godziny. Ale na poczatku ze 2-3 detki poszly do
> smieci. Latwo nie bylo. Nadal nie wyobrazam sobie robic tego gdzies w
> trasie ale kiedys pewnie bedzie ten pierwszy raz. Mi zawsze pomagalo
> podgrzanie opon na sloncu - ale to latem raczej :)
Oki, czyli kwestia wprawy. Nastepnym razem przygotouje sobie jeszcze
zestaw zapasowych detek :)
--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R
http://bikepics.com/members/piko/
-
13. Data: 2011-03-26 08:48:45
Temat: Re: Samodzielna wymiana opon w enduro - poddalem sie :)
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-03-26, Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl> wrote:
>
> Tak sobie mysle, ze moze te crossowe opony sa jakies wyjatkowo twarde, z
> ciekawosci sobie porownywalem z oponami do puszki, ktore mam w garazu i te
> crossowe sa o wiele twardsze.
>
A poprawnie wciskales opone na calym obwodzie w "srodek" felgi (tam
gdzie jest mniejszy obwod), wtedy wchodzi elegancko bo inaczej to tylko
mozesz pokiereszowac detke sie silujac albo rozerwac opone (choc z lyzka
24cm Ci to nie grozi ;-)).
--
Artur
ZZR 1200
-
14. Data: 2011-03-26 08:50:15
Temat: Re: Samodzielna wymiana opon w enduro - poddalem sie :)
Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>
Dnia (Fri, 25 Mar 2011 21:55:12 +0100) ktos podajacy sie za Tmek
wyklawiaturowal co nastepuje:
> Umiesc sobie kolo tak, zeby nie latalo i zeby go nie popsuc. Najlepiej na
> jakiejs oponie od samochodu (oponie - nie calym kole)
>
> I nie mozna sie z tym cackac. Wsadzasz podwazasz i dzialsz zdecydowanie.
> Przy cackaniu pocharatasz cala felge i nerwy.
Felgami sie cale szczescie nie musze przejmowac.
> Przy zakladaniu posmaruj dziarsko krawedz opony mydlem w plynie, woda z
> plynem do mycia itp. Czyms co nada poslizg gumie na feldze. Wsadzasz,
> wciskasz w rowek po przeciwnej stronie miejsca gdzie nastepuje ostateczne
> pchniecie w felge i masz.
>
> Jak nie bylo to dobrze posmarowane opona nie wskoczy w swoje miejsce i
> bedzie "powciagana" do srodka przy krawedzi..Nawet jak porzadnie ja
> napompujesz. Trzeba wtedy spuscic powetrze i posmarowac pod rantem.
Hm, o tym Michal Demczuk nie powiedzial, wydawalo mi sie, ze to smarowidlo
ktore daja w zakladach oponiarskich na rant opony bezdetkowej ma za
zadanie tylko uszczelnic polaczenie. Warto wiedziec na przyszlosc -
dzieki!
> Przy 2 oponie zajmuje to 1/3 czasu :)
I maleje logarytmicznie czy liniowo? Po ilu oponach dojde do takiej
wprawy, ze wystarczy ze na nie spojrze i same wskocza na miejsce starych?
:)
--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R
http://bikepics.com/members/piko/
-
15. Data: 2011-03-26 08:52:17
Temat: Re: Samodzielna wymiana opon w enduro - poddalem sie :)
Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>
Dnia (Sat, 26 Mar 2011 08:48:45 +0000 (UTC)) ktos podajacy sie za AZ
wyklawiaturowal co nastepuje:
>> Tak sobie mysle, ze moze te crossowe opony sa jakies wyjatkowo twarde, z
>> ciekawosci sobie porownywalem z oponami do puszki, ktore mam w garazu i te
>> crossowe sa o wiele twardsze.
>>
> A poprawnie wciskales opone na calym obwodzie w "srodek" felgi (tam
> gdzie jest mniejszy obwod), wtedy wchodzi elegancko bo inaczej to tylko
> mozesz pokiereszowac detke sie silujac albo rozerwac opone (choc z lyzka
> 24cm Ci to nie grozi ;-)).
Mysle, ze tak. Chociaz zakladanie bylo duzo latwiejsze niz zdejmowanie,
ale uszkodzilem przy tym detke :)
--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R
http://bikepics.com/members/piko/
-
16. Data: 2011-03-26 08:53:37
Temat: Re: Samodzielna wymiana opon w enduro - poddalem sie :)
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-03-26, Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl> wrote:
>
> Hm, o tym Michal Demczuk nie powiedzial, wydawalo mi sie, ze to smarowidlo
> ktore daja w zakladach oponiarskich na rant opony bezdetkowej ma za
> zadanie tylko uszczelnic polaczenie. Warto wiedziec na przyszlosc -
> dzieki!
>
Nie, to ma smarowac zeby opona "wskoczyla" pozniej na rant felgi,
uszczelniac w jakis sposob tez. Ja uzywam mydla w plynie, woda z plynem
za szybko przesycha.
>
> I maleje logarytmicznie czy liniowo? Po ilu oponach dojde do takiej
> wprawy, ze wystarczy ze na nie spojrze i same wskocza na miejsce starych?
>:)
>
Dosc szybko, mi to po przelozeniu 3 kompletow w Zygzaku zajmuje 40 minut
ze zdejmowaniem kol.
--
Artur
ZZR 1200
-
17. Data: 2011-03-26 09:12:18
Temat: Re: Samodzielna wymiana opon w enduro - poddalem sie :)
Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>
Dnia (Sat, 26 Mar 2011 08:53:37 +0000 (UTC)) ktos podajacy sie za AZ
wyklawiaturowal co nastepuje:
> Dosc szybko, mi to po przelozeniu 3 kompletow w Zygzaku zajmuje 40 minut
> ze zdejmowaniem kol.
No dobra, to juz wszystko wiem :)
P.S. Wybierasz sie do Poznania na Speedday? Ja juz jestem zapisany :)
http://www.aw.poznan.pl/imprezy2011/2011041819speed/
index.html
--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R
http://bikepics.com/members/piko/
-
18. Data: 2011-03-27 06:20:33
Temat: Re: Samodzielna wymiana opon w enduro - poddalem sie :)
Od: "kyte" <k...@n...com>
W moim KLX przy wymianie tylu - takze poleciala detka - trzeba uwazac...
k.
-
19. Data: 2011-03-30 09:06:09
Temat: Re: Samodzielna wymiana opon w enduro - poddalem sie :)
Od: "Michał Demczuk" <m...@i...pl>
Piotr Klimek wrote:
> Dnia (Fri, 25 Mar 2011 21:55:12 +0100) ktos podajacy sie za Tmek
> wyklawiaturowal co nastepuje:
>
>
>> Umiesc sobie kolo tak, zeby nie latalo i zeby go nie popsuc.
>> Najlepiej na jakiejs oponie od samochodu (oponie - nie calym kole)
>>
>> I nie mozna sie z tym cackac. Wsadzasz podwazasz i dzialsz
>> zdecydowanie. Przy cackaniu pocharatasz cala felge i nerwy.
>
> Felgami sie cale szczescie nie musze przejmowac.
>
>> Przy zakladaniu posmaruj dziarsko krawedz opony mydlem w plynie,
>> woda z plynem do mycia itp. Czyms co nada poslizg gumie na feldze.
>> Wsadzasz, wciskasz w rowek po przeciwnej stronie miejsca gdzie
>> nastepuje ostateczne pchniecie w felge i masz.
>>
>> Jak nie bylo to dobrze posmarowane opona nie wskoczy w swoje miejsce
>> i bedzie "powciagana" do srodka przy krawedzi..Nawet jak porzadnie ja
>> napompujesz. Trzeba wtedy spuscic powetrze i posmarowac pod rantem.
>
> Hm, o tym Michal Demczuk nie powiedzial, wydawalo mi sie, ze to
> smarowidlo ktore daja w zakladach oponiarskich na rant opony
Mysle, ze o wielu innyrz rzeczach tez nie powiedzialem. Ale zeby zmienic
opone w 10 minut, trzeba troche pocwiczyc :) moze na jakims spotkaniu
zrobimy zawody, u Żurańskich? :)
--
Pozdr..
Michał Demczuk
www.demczuk.pl
Dealer: Husqvarna, Kymco
-
20. Data: 2011-03-30 10:01:14
Temat: Re: Samodzielna wymiana opon w enduro - poddalem sie :)
Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>
Dnia (Wed, 30 Mar 2011 11:06:09 +0200) ktos podajacy sie za Michał Demczuk
wyklawiaturowal co nastepuje:
>> Hm, o tym Michal Demczuk nie powiedzial, wydawalo mi sie, ze to
>> smarowidlo ktore daja w zakladach oponiarskich na rant opony
>
> Mysle, ze o wielu innyrz rzeczach tez nie powiedzialem. Ale zeby zmienic
> opone w 10 minut, trzeba troche pocwiczyc :) moze na jakims spotkaniu
> zrobimy zawody, u Żurańskich? :)
Mnie zadowolilby czas w okolicach 1h/kolo. Ale juz zostalem naprostowany i
przy najblizszej okazji pocwicze :)
--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R
http://bikepics.com/members/piko/