No to bylo tak... duzy plecak 45 litrowy na grzbiecie z
przeciwdeszczowkami, napojami, aparatem i obiektywem w osobnym pokrowcu.
Gosc na bramce zlapal plecak i bez otwierania zaczal go macac po czym
zapytal: alkohol?
No to ja mu na to: Mineralwasser.
Na co on: OK, next!

Nie bylo tez problemow ani z dlugim obiektywem, ani z duuuza radziecka
lornetka.

Kilka fotogniotow popelnionych na wyscigu mozna zobaczyc tutaj:
https://picasaweb.google.com/KonKLOSZ/MotoGPSachsenr
ing2011T2

Wiem, ze mam brudna matryce i wiem tez, ze nie wszedzie ostrosc byla na
tip top, ale w sumie cos tam widac. Wyszlo tak jak moglo wyjsc przy
wykorzystaniu ogniskowej 560 mm z reki przy tak dynamicznych obrazkach.

Aha, statywy i monopody sa zakazane i zastrzezone tylko dla
akredytowanych pstrykaczy. Tak przynajmniej zeznawal bramkarz na wejsciu.

Zdrowko
KLOSZ