Zabrałem się właśnie za uruchamianie pewnego projektu na STM32. Do
programowania używam taniego klona ST-Linka. Sterowniki skompilowane i
zainstalowane, lausb go wykrywa. Chińska płytka "BluePill" z STM32F103
jest wykrywana, podobnie jak jedna z moich płytek na STM32F407.

st-info --probe
Found 1 stlink programmers
version: V2J17S4
serial: 303030303030303030303031
hla-serial: "\x30\x30\x30\x30\x30\x30\x30\x30\x30\x30\x30\x31"
flash: 1048576 (pagesize: 16384)
sram: 196608
chipid: 0x0413
descr: F4xx

st-flash read dummy.bin 0 0xFFFF
st-flash 1.6.1-201-g4bfaab0
2021-01-22T18:39:02 WARN usb.c: NRST is not connected
2021-01-22T18:39:02 INFO common.c: F4xx: 192 KiB SRAM, 1024 KiB flash in
at least 16 KiB pages.
2021-01-22T18:39:02 INFO common.c: read from address 0000000000 size 65535


Niestety, płytka nad którą właśnie pracuję (z STM32F107RCT6) już nie
działa, to zy MCU nie jest wykrywany:

st-info --probe
Found 1 stlink programmers
version: V2J17S4
serial: 483f6c06507251482938153f
hla-serial: "\x48\x3f\x6c\x06\x50\x72\x51\x48\x29\x38\x15\x3f"
flash: 0 (pagesize: 0)
sram: 0
chipid: 0x0000
descr: unknown device

st-flash read dummy.bin 0 0xFFFF
st-flash 1.6.1-201-g4bfaab0
2021-01-22T18:15:05 WARN usb.c: NRST is not connected
2021-01-22T18:15:05 WARN common.c: Invalid flash type, please check
device declaration
Failed to connect to target


Ktoś ma pojęcie o co może chodzić?

do góry

Hmm... Wykonałem jeszcze kilka testów i wychodzi na to, że w identyczny
sposób ST-Link zachowuje się przy próbie wykonania tych operacji bez
podłączonego mikrokontrolera. Co poza uszkodzonym MCU może powodować
zachowanie? Układ pochodzi z zaufanego źródła (jeden z większych
polskich sklepów z częściami elektronicznymi), więc na razie odrzucam tę
teorię.

Przyjrzałem się jeszcze raz obudowie i zastanawia mnie "kółko" na górze,
które wygląda dziwnie - raczej jak ślad po wytłaczaniu, niż punkt
identyfikujący pin 1.

https://ibb.co/jTRFcv4

Ponieważ żadnego innego oznaczenia nie ma, uznałem że to właśnie tam
zaczyna się numeracja pinów. Czyżby jednak się pomylił i źle go wlutował?

do góry

Atlantis <m...@w...pl> wrote:
> Hmm... Wykona?em jeszcze kilka test?w i wychodzi na to, ?e w identyczny
> spos?b ST-Link zachowuje si? przy pr?bie wykonania tych operacji bez
> pod??czonego mikrokontrolera. Co poza uszkodzonym MCU mo?e powodowa?
> zachowanie? Uk?ad pochodzi z zaufanego ?r?d?a (jeden z wi?kszych
> polskich sklep?w z cz??ciami elektronicznymi), wi?c na razie odrzucam t?
> teori?.

Jak szybko wlaczysz power-saving to ST-Link sie nie polaczy.
Uklad chyba mozna uszkodzic programujac przy slabym zasilaniu.
Jeden uklad z podobnymi objawami uratowalem ustawiajac BOOT
z "system memory", wtedy ST-Link sie laczyl.

Jak uklad "dziewiczy" to nie powinno byc problemu.

--
Waldek Hebisch

do góry

On 22.01.2021 21:30, a...@m...uni.wroc.pl wrote:

> Jak szybko wlaczysz power-saving to ST-Link sie nie polaczy.
> Uklad chyba mozna uszkodzic programujac przy slabym zasilaniu.
> Jeden uklad z podobnymi objawami uratowalem ustawiajac BOOT
> z "system memory", wtedy ST-Link sie laczyl.

Główny problem rozwiązany - okazało się, że lut przy jednym pinie musiał
nie łączyć, bo ponowne przygrzanie lutownicą wyprowadzeń scalaka pomogło.
Natomiast cały czas wyświetla się komunikat "NRST is not connected"
pomimo tego, że pin na złączu jest podłączony do linii RST w
programatorze. Sprawdziłem ciągłość ścieżki pomiędzy złączem
programatora i pinem MCU.

do góry