Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
napisał w wiadomości news:h9jeus$14b$1@news.onet.pl...
> Sempiterna wrote:
>
>>
>> ** BP,NMSP, to jest popierdolone... Kto to wymyślił, by centralę od
>> dupy strony programować (współczuję technikom z obsługi)...? Toż to
>> kurnawafel, na Strowgerze łatwiej zrobić...
>>
>
> Sławku, mówienie o routingu na strowgerze jest, lekko mówiąc,
> eufemizmem :-)
>
> A teraz wyciągnij sobie z szuflady pożółkły schemat WG1, karteczkę i
> ołówek, i rozrysuj sobie, co by trzeba było zrobić, żeby równolegle
> uruchomić wybieranie z zerem i bez :-)

Nic. Żadnej ingerencji w elektrykę wybieraka.
Wymagało by to jedynie dodatkowego stopnia łaczenia (spoko da sie
znaleźć), po prostu, dla wytracenia na nim tego zera, a po tym zerze
następny organ komutowałby w te same miejsca, co WG, na których
wybierało by się bezpośrednio; zetknąłem się już z czymś takim, choć w
mniejszej skali. W zasadzie dało by się prawie samym krosowaniem to
zrobić. Ostatecznie, ale to już było by mało eleganckie (i przeczyło
temu, o co mi chodzi), choć może proste w realizacji - podebrać z
poszczególnych wiązek do centrali tranzytowej (trakty TCK-30) po kilka
łączy, zrobić z nich osobną grupę, wkrosować w Strowgiego, na
tranzytówce przypisać łączu, że "tu trafia bezpośrednio po zerze",
dzięki czemu centrala wie, że należy to trochę inaczej kierować to, co
jej wpadnie. Dało się zrobić na ACMM-E10A w Łodzi (brałem udział w
przełączeniu central z miejskiej E10A na ACMME10A, jako tester, czy to
chodzi), technik nawet chyba mówił, że to nie jest jakieś specjalnie
skomplikowane (pomijając sam proces programowania E10A), da się i na S12
gdziekolwiek.
Na mojej ACMM dobicie drugiego schematu wybierania, to po prostu
założenie paru kabelków na krosownicy przelicznika, bo wiązka, kierunek,
jest już wykreowany.

--
"E, tam, oszukaństwo, oszukaństwo... Zwyczajna polityka!"
(C) Kazimierz Pawlak, do Kargula, o pomalowanej czarną pastą świni;
"Nie ma mocnych" - druga część tryptyku.