MarcinJM pisze:
> Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
>> Tomasz Pyra pisze:
>>> marjan pisze:
>>>
>>>> Mój samochód ma obecnie ok 105 kkm przebiegu i faktycznie rozrząd
>>>> nie był wymieniany nigdy. Pacjent to Punto mk1 silnik 1.1 SPI,
>>>> rocznik 1999.
>>>
>>> Wymień, wymień, bo jak trzaśnie to masz po silniku.
>>>
>>
>> A przypadkiem 8-zaworówki z serii Fire nie są bezkolizyjne?
>
> Czy "przypadkiem" to nie wiem, ale sa. ;)

A co to znaczy? :)


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++

do góry

marjan pisze:

>>> A przypadkiem 8-zaworówki z serii Fire nie są bezkolizyjne?
>>
>> Czy "przypadkiem" to nie wiem, ale sa. ;)
>
> A co to znaczy? :)

Oznacza to, że zakres ruchu zaworów nie zazębia się z zakresem ruchu tłoków.

W silniku bezkolizyjnym zerwanie paska rozrządu nie grozi niczym
poważnym (poza niemożliwością jazdy do czasu założenia następnego).

W silniku kolizyjnym zerwanie, albo przestawienie rozrządu grozi
zderzeniem tłoka z zaworem i sporymi zniszczeniami w silniku.

I faktycznie 8V są bezkolizyjne, 16V już kolizyjne.

do góry

Dnia Sat, 16 Jan 2010 22:34:52 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

> Napinacz (najdroższy Febi Bilstein 80zł) to dodatkowe 5 minuty pracy
> mechanika - chociaż moim zdaniem spokojnie wystarczy go wymieniać co
> drugą wymianę paska rozrządu.

Chłopak pisze, że coś mu tam piszczy. Jeżeli faktycznie z okolic rozrządu,
to moze kończy się rolka napinająca. Ja bym wolał zapłacić 35zł i mieć
spokój.

>
> Pompa wody (SKF 150zł) też moim zdaniem przeżyje do następnej wymiany
> rozrządu.

j.w. Porzadną pompę można mieć za trochę wiecej niż 100zł. Caly rozrzad za
niecale 200zł. Czy warto kombinować?

do góry

Tomasz Pyra pisze:
> marjan pisze:
>
>>>> A przypadkiem 8-zaworówki z serii Fire nie są bezkolizyjne?
>>>
>>> Czy "przypadkiem" to nie wiem, ale sa. ;)
>>
>> A co to znaczy? :)
>
> Oznacza to, że zakres ruchu zaworów nie zazębia się z zakresem ruchu
> tłoków.
>
> W silniku bezkolizyjnym zerwanie paska rozrządu nie grozi niczym
> poważnym (poza niemożliwością jazdy do czasu założenia następnego).
>
> W silniku kolizyjnym zerwanie, albo przestawienie rozrządu grozi
> zderzeniem tłoka z zaworem i sporymi zniszczeniami w silniku.
>
> I faktycznie 8V są bezkolizyjne, 16V już kolizyjne.

Mhm, dzięki za wyjaśnienie. Czyli ten mój jest bezkolizyjny? Wiem, że to
8V, ale nie spotkałem się z oznaczeniem Fire mojego silnika.


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++

do góry

marjan pisze:

>> I faktycznie 8V są bezkolizyjne, 16V już kolizyjne.
>
> Mhm, dzięki za wyjaśnienie. Czyli ten mój jest bezkolizyjny? Wiem, że to
> 8V, ale nie spotkałem się z oznaczeniem Fire mojego silnika.

Te silniki to było FIRE.
Jeżeli chodzi o bezkolizyjność to tak, nawet podobno ze sporym zapasem.

do góry

marjan pisze:
> Z góry dziękuję za odpowiedzi ;)
>

ten silnik jest bezkolizyjny więc jak pasek pójdzie nic się nie stanie,
ale jak chcesz mieć czyste sumienie proponuje co 60-70tyś będzie
bezpiecznie. Wymiana rozrządu w tym silniku to jakieś śmieszne pieniądze.

--
krzysiek82

do góry

Tomasz Pyra pisze:
> Wymień, wymień, bo jak trzaśnie to masz po silniku.

wcale nie :)


--
krzysiek82

do góry

marjan pisze:
> Mhm, dzięki za wyjaśnienie. Czyli ten mój jest bezkolizyjny? Wiem, że to
> 8V, ale nie spotkałem się z oznaczeniem Fire mojego silnika.
>
>

każdy 1.1 i 1.2 8v to silniki fire, czyli produkcja automatyczna. Udana
konstrukcja znam taki 1.2 8v co przejechał ponad 400tyś w palio i
dopiero przez dzwona poszedł na złom a wcześniej oliwy nie pił.

--
krzysiek82

do góry

krzysiek82 pisze:
> marjan pisze:
>> Z góry dziękuję za odpowiedzi ;)
>>
>
> ten silnik jest bezkolizyjny więc jak pasek pójdzie nic się nie stanie,
> ale jak chcesz mieć czyste sumienie proponuje co 60-70tyś będzie
> bezpiecznie. Wymiana rozrządu w tym silniku to jakieś śmieszne pieniądze.
>

Jak trzaśnie we własnym mieście, to się dzwoni po znajomego, by sholował
na warsztat.
Gorzej, jeśli trzaśnie gdzieś dalej od domu. Obcy mechanicy widząc kogoś
z nożem na gardle, potrafią zedrzeć.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] GG:291246/skype:kenickie_PL | "Motocykl czy samochód powinien być
jak kobieta - ładny, znający umiar z miłym głosem. Ale zawsze znajdzie
się ktoś kto woli wredną, wrzeszczącą i wściekle umalowaną kurwę."

do góry