Kiedy widzę rowerzystę zbliżającego się do przejścia dla pieszych, od
razu luzuję nogę z gazu. To taki mój mały rytuał, zaraz przejedzie, ja
spokojnie go minę i wszystko idzie jak z płatka. Ale ostatnio...ach,
ostatnio to rowerzyści chyba wzięli sobie za punkt honoru testowanie
mojej cierpliwości!

Wyobraźcie sobie, rowerzysta jedzie zbliża się do przejścia, a ja już
prawie widzę metę tego wyścigu - będzie płynnie, bez zatrzymywania. I co
się dzieje? Zamiast przejechać, zatrzymuje się przed przejściem, zsiada
z roweru, rozciąga plecy, poprawia kask, spogląda w niebo... Może nawet
sprawdza prognozę pogody, cholera go wie? Potem spokojnym krokiem, jakby
właśnie wyszedł na popołudniowy spacer, przechodzi na drugą stronę. Ja
już dawno zwolniłem do prędkości ślimaka na spacerze. Ba! Muszę się
nawet zatrzymać!

Patrzę na to, przecieram oczy i zastanawiam się, czy jest na to jakaś
specjalna aplikacja czy o co chodzi?! Stoję i rozmyślam o życiu,
czekając aż ta powolna procesja dobiegnie końca. Przeklęci rowerzyści,
czy nie moglibyście po prostu wrócić do przejeżdżania na dwóch kołach?
Oszczędzilibyśmy i moje nerwy i trochę paliwa!

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

Ale przyznaj, że tak robiae tylko na przejściach pieszo-rowerowych albo
rowerowych; tam, gdzie mają prawo przejechać. Na przejściach dla
pieszych - twardo jadą ;-)

do góry

Dnia Fri, 7 Jun 2024 07:31:32 +0200, Mateusz Bogusz napisał(a):

> Patrzę na to, przecieram oczy i zastanawiam się, czy jest na to jakaś
> specjalna aplikacja czy o co chodzi?! Stoję i rozmyślam o życiu,
> czekając aż ta powolna procesja dobiegnie końca. Przeklęci rowerzyści,
> czy nie moglibyście po prostu wrócić do przejeżdżania na dwóch kołach?
> Oszczędzilibyśmy i moje nerwy i trochę paliwa!

W moim miasteczku jest jeszcze ciekawiej. Rowerzysta przed przejazdem
rowerowym (wielkim i wymalowanym na czerwono) ma znak Stop. No więc
dojeżdża do niego, wtedy kierowiec grzecznie zwalnia żeby rowerka
przepuścić. Ale rowerzysta musi zsiąść i przepuścić kierowcę. Kierowca o
znaku stop nic nie wie, więc przepuszcza rowerzystę. I tak sobie obaj
stoją i się przepuszczają, po jakimś czasie zaczynają się pukać w czoło
czy mamrotać obelgi. W końcu, zniecierpliwieni głupotą przeciwnika, obaj
ruszają jednocześnie :)
--
Jacek
I hate haters.

do góry

W dniu 07.06.2024 o 07:31, Mateusz Bogusz pisze:
> Kiedy widzę rowerzystę

podobno tuskowe kulsony wzięły się za respektowanie popierdolonego
pisowskiego prawa że MASZ IŚĆ JAK DEBIL

do góry

W dniu 07.06.2024 o 08:19, Jacek Maciejewski pisze:
> Rowerzysta przed przejazdem
> rowerowym (wielkim i wymalowanym na czerwono) ma znak Stop.

Że CO KOOOOORWA?

do góry

Fri, 7 Jun 2024 07:31:32 +0200, w <v3u5vk$1umml$1@dont-email.me>, Mateusz
Bogusz <m...@o...pl> napisał(-a):

> Wyobraźcie sobie, rowerzysta jedzie zbliża się do przejścia, a ja już
> prawie widzę metę tego wyścigu - będzie płynnie, bez zatrzymywania. I co
> się dzieje? Zamiast przejechać, zatrzymuje się przed przejściem, zsiada
> z roweru, rozciąga plecy, poprawia kask, spogląda w niebo... Może nawet
> sprawdza prognozę pogody, cholera go wie? Potem spokojnym krokiem, jakby
> właśnie wyszedł na popołudniowy spacer, przechodzi na drugą stronę. Ja
> już dawno zwolniłem do prędkości ślimaka na spacerze. Ba! Muszę się
> nawet zatrzymać!

To niestety efekt nagonki debili, którzy chcą aby rowerzysta przeprowadzał
rower.

do góry

Fri, 7 Jun 2024 09:04:56 +0200, w <v3ubeq$4of$1$chmurka8@news.chmurka.net>,
_Master_ <...@...pl> napisał(-a):

> W dniu 07.06.2024 o 07:31, Mateusz Bogusz pisze:
> > Kiedy widzę rowerzystę
>
> podobno tuskowe kulsony wzięły się za respektowanie popierdolonego
> pisowskiego prawa że MASZ IŚĆ JAK DEBIL

Nie próbuj myśleć, jak widać to się nie udaje.

do góry

Dnia Fri, 7 Jun 2024 09:06:27 +0200, _Master_ napisał(a):

> W dniu 07.06.2024 o 08:19, Jacek Maciejewski pisze:
>> Rowerzysta przed przejazdem
>> rowerowym (wielkim i wymalowanym na czerwono) ma znak Stop.
>
> Że CO KOOOOORWA?

https://www.szybkiplik.pl/yMnirAXRHV
--
Jacek
I hate haters.

do góry

W dniu 7.06.2024 o 07:31, Mateusz Bogusz pisze:
> Zamiast przejechać, zatrzymuje się przed przejściem

Podziękuj ustawodawcy.

--
SW3

do góry

Tak to jest jak lewactwo bierze się za uszczęśliwianie narodu

Ja pierdooooolę.

Ja bym to sprzątnął w trybie obywatelskiego nieposłuszeństwa.

Jestem i kierowcą i rowerzystą. Ale przede wszystkim białym wolnym
człowiekiem ;-)

do góry