eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRosja to nie krajRe: Rosja to nie kraj
  • Data: 2012-11-02 22:05:43
    Temat: Re: Rosja to nie kraj
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Fri, 02 Nov 2012 12:24:40 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    > W dniu 2012-11-02 11:16, J.F. pisze:
    > (...)
    >>> Jak to leciało?
    >>> "W samej warszawie juz troche nie bylem"...
    >> Ale raz jednak bylem i predkosci pamietam :-)
    > A pamiętasz może kiedy?

    Hm ... 3-4 lata temu ...

    >>>>>> A moze w trojmiescie jeszcze bardziej niz chamow z Warszawy nie lubia
    >>>>>> zawalidrog z Warszawy ? :-)
    >>>>> To nie do mnie pytanie.
    >>>> A moze jednak ?
    >>> Co może jednak? Skoro komuś coś tam przypisujesz to może jednak u
    >>> źródła zapytaj, czy sugestia była trafna.
    >>
    >> A to na podstawie relacji osob trzecich pisales ?
    >
    > Ależ kręcisz (jak zwykle zresztą) - pamiętasz może o czym była mowa?
    > Skoro autochtoni sami potwierdzają brak kultury na tamtejszych drogach

    Ktorzy autochtoni - jeden Filip ?

    > (ogólnie), to na podstawie czego kierujesz po moim adresem pytanie o
    > to, czy bardziej nie lubią jednych od drugich z W-wy?

    no bo to ty piszesz ze cie nie lubia :-P

    >>> Widać zresztą czasem reakcje łańcuchowe
    >>> miłe (czyli coś w rodzaju suwaka, chęci ułatwienia) oraz burkowate,
    >>> czyli jak ten przede mną wpuścił jednego to mu usiądę na zderzaku
    >>> i kolejnego nie wpuszczę.
    >>
    >> Uwazaj uwazaj - bo jak wszyscy tam tak kulturalnie wpuszczaja, to efekt
    >> jest taki ze ci na koncu stoja, stoja, stoja i widza jak obok smigaja
    >> samochody. I agresja rosnie. Po jednym wpuszczac. Albo i mniej.
    >> I dopiero na koncu.
    >
    > Nie wiem skąd ci się wzięły samochody śmigające obok, ale jeżeli tak

    Z obserwacji.

    > jest, to znaczy że jest to twoja wyimaginowana sytuacja z drogą
    > z dwóch pasów, gdzie wszyscy ustawili się na jednym i drugi jest pusty.

    Owszem.

    > Wystarczy pomyśleć i popatrzeć, że to o czym pisałem to raczej
    > niekoniecznie takie przypadki, skoro mowa o mieście, a nawet jeśli,
    > to ludzie powinni jechać obydwoma pasami do końca. To niestety wielu
    > nie przechodzi przez gardło i później wymyślają agresję, by uzasadnić
    > niewpuszczanie innych.

    Ale czy odnosnie miejsca gdzie cie nie chcieli wpuscic w trojmiescie,
    to byly dwa pasy i sie jeden konczyl ?

    >> Oczywiscie bedac z innego
    >> terenu mozesz o tym nie wiedziec ze kolejka sie zaczyna
    > No popatrz.

    No i dlatego sie patrzy na tablice ... i obcych wpuszcza. Ale moze
    warszawiaki w trojmiescie spowodowali juz inne zachowania :-)

    >>> No, ale ja wiem, że Ty jesteś wrogiem
    >>> suwaka i zdaje się wielu innych kulturalnych zachowań - tylko nie
    >>> wiem czemu.
    >> Nie, nie jestem wrogiem, ja go tylko analizuje.
    > Ta "analiza" sprowadza się tylko do ciągłego negowania sensu jego
    > istnienia

    Nie, tylko do negowania cielecych zachwytow niektorych.
    No i do negowania zachcianek Cavallino, dla ktorego zamek oznacza
    organizacje bardzo swoista :-)

    No i do wychwalania "tirowcow-ormowcow", ktorzy przeciez prawidlowy zamek
    ppomagaja zbudowac ..

    > oraz kultury na drodze bo "będę musiał trochę dłużej
    > poczekać".

    Bo co innego stac grube minuty i nie moc wjechac, a co innego wymagac od
    innych zeby cie wpuscili, w sytuacji gdy jedzie partia pojazdow z jednych
    swiatel, a za chwile sie skonczy i bedziesz mogl spokojnie sam ruszyc.

    >>> Suwak zreszta potrafi dzialac i w Polsce ... i bardzo dobrze.
    >> Po raz kolejny, wnosząc na podstawie Twoich wypowiedzi, niestety mam
    >> wrażenie, ze wiele osób myśli podobnie i długo zamek działać nie
    >> będzie.

    Ja pisze ze czasami dziala, a ty z tego wnioskujesz ze jeszcze dlugo nie
    bedzie ?

    >>> No pewnie, co ten pieszy chce od drogi i od pasów.
    >> Zasadniczo sprawa wyglada tak ze samochod wazy tone czy poltorej, a pieszy
    >> 50-100kg, samochod ma 50km/h, a pieszy 5k/h. Pieszemu zatrzymanie i
    >> ruszenie nie sprawia zadnego problemu, dla samochodu to jednak jakis
    >> wydatek. No i jak pieszy poczeka 10s na przepuszczenie samochodu to ile
    >> straci ? Tyle co przechodzi 20m ?
    >> Samochod jednak sporo wiecej - hamowanie, rozpedzanie, moze wypadniecie z
    >> zielonej fali ..
    > Dywagacje na temat mas, prędkości itd. możesz sobie darować. Jeszcze
    > chwilę a wymyślisz, że cięższe samochody mają więcej praw niż lekkie
    > itd.

    A nie ? :-P

    > Argumentacja z utratą zielonej fali to w ogóle jakieś kuriozum.

    Dlaczego ? zalozmy ze gdzies jest jakis ambitny inzynier ruchu, ustawil
    dobrze zielona fale, a ty chcesz hamowac i blokowac dobrze wyregulowany
    mechanizm.

    >> A jak sa miejsca gdzie samochodow jedzie duzo i naprawde trudno sie
    >> przechodzi ... pretensje do prezydenta miasta, ze tam swiatel nie postawil.
    >
    > Wtedy będziesz narzekał na brak zielonej fali, światła, itd., a
    > wystarczy odrobina kultury i te utrudnienia byłoby mniejsze...

    Jak beda podstawy to bede narzekal, czemu mam nie narzekac ? :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: