eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaRemont pomieszczenia - przenoszenie gniazd 230V
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 88

  • 51. Data: 2022-04-09 22:22:02
    Temat: Re: Remont pomieszczenia - przenoszenie gniazd 230V
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    W zasadzie w każdej oprawie sufitowej na ten przykład.
    Z sufitu wystają druty 1,5 mm2, a w plafonie po 0,5-0,75 mm2 linki - i weź to do
    cholery podłącz.


    -----
    > kilka osób prosiło o wskazanie sytuacji gdy *musisz* połączyć co najmniej 2 rożne
    przekroje przewodów instalacyjnych.


  • 52. Data: 2022-04-10 06:35:22
    Temat: Re: Remont pomieszczenia - przenoszenie gniazd 230V
    Od: JDX <j...@o...pl>

    On 09.04.2022 20:19, PeJot wrote:
    > W dniu 2022-04-09 o 20:07, JDX pisze:
    >
    >> Połączenie skręcano-lutowane jest z pewnością lepsze pod względem
    >> mechanicznym i zapewne elektrycznym,
    >
    > No paczpan, tutaj zamiast *lutować* tylko wtykają 6 x maks. 16 mm^2 i
    > działa:
    >
    > https://www.se.com/pl/pl/product/04031/rozdzielnice-
    prisma-blok-rozdzielczy-polybloc-160a-1p/
    >
    >
    No działa, bo widocznie jest *wystarczająco* dobre pod względem
    mechaniczno-elektrycznym. Wcale to nie oznacza, że jest to rozwiązanie
    pod tym względem najlepsze. Z całą pewnością jest jeszcze w Polsce
    mnóstwo domów/mieszkań wybudowanych tuż po wojnie, w których skręcane
    druty nadal z powodzeniem działają. :-D


  • 53. Data: 2022-04-10 07:50:48
    Temat: Re: Remont pomieszczenia - przenoszenie gniazd 230V
    Od: Piotr Wyderski <b...@p...com>

    heby wrote:

    > 1) kiepska wytrzymałośc mechaniczna, jak pęknie, grozi pożarem. A kiedyś
    > pęknie.

    Wytrzymałość mechaniczną daje skręcenie, lut jedynie uszczelnia.

    > 2) topnik, który zazwyczaj jest korozyjny i którego nikt nie zmywa, bo
    > nikt nie wie, że trzeba.

    Jak jest korozyjny, to się korodując zużywa, a miedzi w okolicy dużo. To
    nie krew Aliena.

    > 3) cieżko uzyskać poprawne połaczenie z powodu szybkiego odprowadzenia
    > ciepła, zimne luty to codzienność dla niedzielnego specjalisty w berecie
    > z antenką.

    Skrętka wsysa cynę jak Sasha G.,

    > 4) łatwo uszkodzić izolację, nawet nie widząc tego.

    Tylko jeśli podczas lutowania w przewodzie są naprężenia blisko miejsca
    lutowania. Nie ma "garbu" -- siły działające na izolację będą zbyt małe.
    Garb jest daleko -- temperatura będzie za niska.

    > 5) są badania, nie mam pod ręką linku i nie chce mi się szukać, że
    > zaciśnięcie jest bardziej trwałe niż lutowanie.

    Jak się je wykona poprawnie. Facio z antenką nie ma kombinerek
    dynamometrycznych.

    > Złączka Wago kosztuje grosze dla jednej puszki. Zbadana, sprawdzona,
    > wygodniejsza.

    To też jest opcja.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 54. Data: 2022-04-10 09:23:45
    Temat: Re: Remont pomieszczenia - przenoszenie gniazd 230V
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 08.04.2022 o 23:15, heby pisze:
    > On 08/04/2022 22:25, Jacek Maciejewski wrote:
    >>> Nigdy nie lutuj połaczeń 230V. *NIGDY*.

    Wytłumacz to producentom sprzętu AGD i całej elektroniki.

    Bzdura do kwadratu.


    >> Bo albowiem?
    >
    > 1) kiepska wytrzymałośc mechaniczna, jak pęknie, grozi pożarem. A
    > kiedyś pęknie.
    > 2) topnik, który zazwyczaj jest korozyjny i którego nikt nie zmywa, bo
    > nikt nie wie, że trzeba.
    > 3) cieżko uzyskać poprawne połaczenie z powodu szybkiego odprowadzenia
    > ciepła, zimne luty to codzienność dla niedzielnego specjalisty w
    > berecie z antenką.
    > 4) łatwo uszkodzić izolację, nawet nie widząc tego.
    > 5) są badania, nie mam pod ręką linku i nie chce mi się szukać, że
    > zaciśnięcie jest bardziej trwałe niż lutowanie.

    Większych bzdur już dawno nie czytałem.

    ad. 1

    Co ma pęknąć i grozić pożarem? Skręcone z sobą druty, a następnie
    polutowane?

    ad. 2

    Jaki topnik jest korozyjny? Kalafonia? Pasta, żel? Wiesz o tym, że
    większość tych past i żeli nie wymaga zmywania, a stosuje się je w
    elektronice?

    ad 3

    Zimne luty jest to pojęcie dotyczące złych połączeń i nie chodzi o to,
    że powstają one z powodu niedogrzania, ale także i z powodu przegrzania
    jak i lutowania bez topnika.

    ad. 4

    Stosując złączki Wago to już nie jest łatwo uszkodzić izolacji?

    Każda czynność wymaga pewnej wprawy. Zarówno lutowanie jak i
    odizolowywanie przewodów. Równie dobrze można stosując złączki Wago
    odizolować przewód w taki sposób, że podczas wciskania do puszki,
    ulegnie on przełamaniu/pęknięciu, które doprowadzi do pożaru domu.

    ad. 5

    Zapewne są to "badania amerykańskich naukowców"?

    Co do badań to wiele takich połączeń wykonałem przeszło 30 lat temu,
    skręcając z sobą przewody, a następnie tak skręcone z sobą przewody
    lutując lub zaciskając zwykłymi kostkami ze śrubą. Do dnia dzisiejszego
    ani jedno takie połączenie nie uległo uszkodzeniu. Obecnie wykonując
    takie połączenia najczęściej używam kostek zaciskowych ze śrubką lub
    tulejek miedzianych, zaciskanych praską. Powiem Ci, że nawet wczoraj
    wykonałem kilkadziesiąt takich połączeń.

    Dla mnie to są ważniejsze badania niż rzekome "badania" na które Ty się
    powołujesz.

    > Złączka Wago kosztuje grosze dla jednej puszki. Zbadana, sprawdzona,
    > wygodniejsza.

    Pod warunkiem, że są to złączki Wago, a nie złączki wagopodobne.

    Osobiście jednak preferuję skręcić przewody, a następnie zacisnąć
    miedzianą tulejką. Następnie takie połączenie izoluję koszulką
    termokurczliwą z klejem, dzięki czemu staje się hermetyczne.


  • 55. Data: 2022-04-10 10:04:14
    Temat: Re: Remont pomieszczenia - przenoszenie gniazd 230V
    Od: Piotr Wyderski <b...@p...com>

    heby wrote:

    > Nie znam powodu, dla którego zmiana średnicy miała by nastapić poza
    > rozdzielną. No może poza zwykłym dziadostwem lub oszczędnościami
    > grożązcymi pożarem.

    Dokładnie taka sytuacja zachodzi, gdy do gniazdka okablowanego 2.5mm^2
    podłączasz lampkę z przewodem 2x0.5mm^2. Bezpiecznika 16A w rozdzielnicy
    przy tej okazji nie ruszasz, a świat się jakoś magicznie nie kończy.
    Prąd zwrciowy ma niewielki związek z przekrojem drutu. Jak 16A daje radę
    z redukcją 2.5->0.5, to 6A tym bardziej da z gałązką 2.5->1.5.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 56. Data: 2022-04-10 10:30:19
    Temat: Re: Remont pomieszczenia - przenoszenie gniazd 230V
    Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>

    W dniu 10.04.2022 o 09:23, Uzytkownik pisze:
    [...]
    > Co do badań to wiele takich połączeń wykonałem przeszło 30 lat temu,
    > skręcając z sobą przewody, a następnie tak skręcone z sobą przewody
    > lutując lub zaciskając zwykłymi kostkami ze śrubą. Do dnia dzisiejszego
    > ani jedno takie połączenie nie uległo uszkodzeniu. Obecnie wykonując
    > takie połączenia najczęściej używam kostek zaciskowych ze śrubką lub
    > tulejek miedzianych, zaciskanych praską.

    Jesteś pewien, że miedzianych?

    P.P.


  • 57. Data: 2022-04-10 10:58:33
    Temat: Re: Remont pomieszczenia - przenoszenie gniazd 230V
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 10/04/2022 10:04, Piotr Wyderski wrote:
    >> Nie znam powodu, dla którego zmiana średnicy miała by nastapić poza
    >> rozdzielną. No może poza zwykłym dziadostwem lub oszczędnościami
    >> grożązcymi pożarem.
    > Dokładnie taka sytuacja zachodzi, gdy do gniazdka okablowanego 2.5mm^2
    > podłączasz lampkę z przewodem 2x0.5mm^2.

    Urządzenie zostało tak *zaprojektowane* przez producenta. Może mieć
    bezpiecznik, a może bezpiecznikiem być drut. Nie masz na to wpływu, tak
    ktoś to zaprojektował i ktoś podbił pieczątkę, że bezpieczne. Take
    obwody zwyczajowo są w miejscach dostępnych, gdzie gaszenie pożaru nie
    stanowi problemu, jak rózniez wymiana przewodu. To końcówki obwodu.

    Na budowanie własnej instalacji w ścianie *masz* wpływ. Dlatego ten
    przykład z lampką jest bez sensu.

    Polecam obserwacje co się dzieje z przewodem "gównolampki" kiedy
    obciążysz go mocno, ale nie zwarciowo. Taką sytuację miałem, kiedy padła
    świetlówka spiralna - zaczeła nagle ciągnąć wielokrotniw więcej niż
    zakładał producent, dymiąc i przewód zasilajacy przykleił się do podłogi
    w ciągu kilkudziesięciu sekund. Bezpiecznika nie dali - gównooszczędność.

    > Prąd zwrciowy ma niewielki związek z przekrojem drutu.

    Prąd w sytuacja awaryjnej powoduje wydzielanie ciepła. W zasadzie to
    wydzielanie ciepła (i wytrzymałośc izolacji na nie) jest głownym powodem
    dla którego pewne elementy instalcji elektrycznej są chronione
    bezpiecznikami. Wydzielanie ciepła ma bezpośredni związek z przekrojem
    przewodu.


  • 58. Data: 2022-04-10 11:21:46
    Temat: Re: Remont pomieszczenia - przenoszenie gniazd 230V
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 10/04/2022 09:23, Uzytkownik wrote:
    > Co ma pęknąć i grozić pożarem?

    Połaczenie lutowane. Lut. Zwiększając punktowo rezystancję, wydzielając
    więcej ciepła, utleniajac resztki połaczenia "skręcanego". Nie zawsze. W
    małym promilu wypadków. Wystarczy dla paru awarii.

    Kilka upalonych "zalutowanych" połaczeń już widziałem. Zwyczajowo
    robionych przez amatorów lutownicy.

    > Skręcone z sobą druty, a następnie
    > polutowane?

    Tak.

    > Jaki topnik jest korozyjny? Kalafonia? Pasta, żel? Wiesz o tym, że
    > większość tych past i żeli nie wymaga zmywania, a stosuje się je w
    > elektronice?

    Czy jesteś pewny jaki rodzaj topnika znajduje się w *twojej* cynie? Czy
    kupiłeś najtańszą od chińczyka? Zadałeś sobie trud sprawdzenia?

    Moja cyna, 1mm, kupiona wlaśnie u chińczyka, miała topnik który wymaga
    zmywania. Napisali to na pudełku. Troche szokujące nie? Drutu pewnie nie
    zje na wylot. Ale to nie o to chodzi. Ten topnik może spokojnie wynikać
    w połaczenie skręcane i je wyżerać od środka. Miedziane ścieżki pokrywa
    śliczną patyną - co było z resztą powodem dla któego zainteresowałem się
    składem - słkadu nie poznałem, ale napis "clean" tak.

    Będziesz odważny, aby nią lutować druty, które mają wytrzymać 60 lat?

    > Zimne luty jest to pojęcie dotyczące złych połączeń i nie chodzi o to,
    > że powstają one z powodu niedogrzania, ale także i z powodu przegrzania
    > jak i lutowania bez topnika.

    One powstają z róznych powodów. Jeden z nich to koleś który wesoło zalał
    połaczenie miedziane lutem bezołowiowym (narzekał że musiał długo grzać,
    ale dało radę). Poszło z dymem po załaczeniu szlifierki.

    Jest wiele przyczyn zimych lutów. Jeśl robi to amator - ma spore szanse
    na jakiś się załapać na główną wygraną.

    > Stosując złączki Wago to już nie jest łatwo uszkodzić izolacji?

    Nie dbam o to - hermetycznosc połaczenia, którą tutaj tak się wychwala,
    jest bez znaczenia jeśli nie zadbasz o nią we wszystkich innych
    miejscach, a uszkodzenia izolacji przy złaczkach to głównie nacięcia
    nożem - jeśli tylko nie jesteś idiota to nie są bardzo groźne. Co z tego
    że masz hermetyczne połaczenia, skoro: gniazdka nie są, wyłaczniki nie
    są, rozdzialnia nie jest itd itp.

    > Każda czynność wymaga pewnej wprawy. Zarówno lutowanie jak i
    > odizolowywanie przewodów. Równie dobrze można stosując złączki Wago
    > odizolować przewód w taki sposób, że podczas wciskania do puszki,
    > ulegnie on przełamaniu/pęknięciu, które doprowadzi do pożaru domu.

    Tak, dlatego do wykonywania tych czynności przeznaczono ludzi którzy
    wczesniej zdali stosowne egzaminy. To nie chroni w 100% ale blisko.

    > Zapewne są to "badania amerykańskich naukowców"?

    Nie, bodaj niemieckich. Wybacz, to było z 10 lat temu i miałem to w
    formie papierowej. Skubnąłem net ale nie wydaje mi się, aby to znalazł,
    nawet nie wiem czy jest dostępne online.

    > Co do badań to wiele takich połączeń wykonałem przeszło 30 lat temu,

    Ale to nie badania. To doświadczenie osobiste.

    > skręcając z sobą przewody, a następnie tak skręcone z sobą przewody
    > lutując lub zaciskając zwykłymi kostkami ze śrubą. Do dnia dzisiejszego
    > ani jedno takie połączenie nie uległo uszkodzeniu.

    To tak samo jak mi pękła opona na autostradzie. Żyję, więc to bzdura z
    tym, że ludzie umierają od takich przypadków.

    > Obecnie wykonując
    > takie połączenia najczęściej używam kostek zaciskowych ze śrubką lub
    > tulejek miedzianych, zaciskanych praską. Powiem Ci, że nawet wczoraj
    > wykonałem kilkadziesiąt takich połączeń.

    A czemu nie lutujesz tylko używasz tak strasznie niehermetycznych
    technologii reklamowanych przez imperialistycznych agentów?

    > Dla mnie to są ważniejsze badania

    *Prywatne* doświadczenie.

    > niż rzekome "badania" na które Ty się
    > powołujesz.

    To prawda, ludzie miewaja takie problemy jak "jesli czegoś nie sprawdzę
    to nie dam wiary". Dlatego tak wielu ludzi nie wierzy w lądowanie na
    Księżycu.

    >> Złączka Wago kosztuje grosze dla jednej puszki. Zbadana, sprawdzona,
    >> wygodniejsza.
    > Pod warunkiem, że są to złączki Wago, a nie złączki wagopodobne.

    Ktoś tu pisał o Wagopodobnych? Szukasz argumentów na siłę. Nazwa "Wago"
    pojawiła się tuaj dlatego, że do nie jest firma od robienia guano, tylko
    stoi za nimi sporo doświadczenia, badań, dopuszczeń, TUVów itp.
    Oczywiśćie może się trafić jakiś Jacek stojący na drabinie z garścią
    niepasujących złaczek z aliexpress na dolara za 100 sztuk, dlatego
    konsekwentnie mowa o Wago.

    > Osobiście jednak preferuję skręcić przewody, a następnie zacisnąć
    > miedzianą tulejką.

    Spoko. Całe szczęście nie lutujesz, poprawnie zaprasowane złacze jest
    ok. Tujelka na pewno miedziana?

    > Następnie takie połączenie izoluję koszulką
    > termokurczliwą z klejem, dzięki czemu staje się hermetyczne.

    Znakomicie. Na łodziach podwodnych jak znalazł.


  • 59. Data: 2022-04-10 11:36:45
    Temat: Re: Remont pomieszczenia - przenoszenie gniazd 230V
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 09.04.2022 o 18:16, heby pisze:
    > Tak, wyobraź sobie, że przykręcano przewody i było dobrze, aż tu nagle
    > jakies pustaki po II wojnie zaczynają je lutować. Nowości faktycznie
    > nie nadają się do niczego.

    Skoro nie jesteś pustak to wytłumacz w czym gorsze jest łączenie
    przewodów poprzez ich skręcenie na długości 2-3cm i polutowaniu od
    spięcia ich złączkami Wago?

    Tylko nie powtarzaj tych bzdur, które wcześniej napisałeś

    Ja widzę jedyną zaletę złączek Wago - jest to nieporównywalnie szybsza
    metoda. Czyli dobra technologia dla osób zarabiających na życie
    montowaniem instalacji elektrycznych. Ale dla osób, które to robią dla
    siebie i czas wykonania połączenia nie ma większego znaczenia, przestaje
    to być zaletą.

    Jednak pod względem mechanicznym, elektrycznym jak i odpornością na
    wilgoć - zdecydowanie pewniejsze jest skręcanie i lutowanie przewodów.

    >> rozumowe zostawiając na boku.  W dodatku żeby przeprowadzić analizę
    >> trzeba mieć materiał doświadczalny. Skoro ktoś nie lutował i nie
    >> obserwował swoich poczynań przez parę dziesiątków lat to skąd ma się na
    >> tym znać?
    >
    > No własnie. Skąd Wago może wiedzieć że ich złaczki są dobre? Przecież
    > to obala byle Jacek z usenetu lutownicą 100W.

    A skąd może wiedzieć marketing bezwzględnie każdego produktu, że właśnie
    ten produkt jest najlepszy na świecie i jeden jedyny, którego powinno
    się używać.

    Stąd są porównania proszku "X" do "zwykłego proszku". Wyższości tabletek
    i maści Pani "Kowalskiej" nad "innymi" leczącymi hemoroidy, zajady,
    trądzik czy bóle menstruacyjne, a także na płonący korzeń i niewłaściwe pH.

    >> Co do Wago to przeciw przemawiają punktowe kontakty drutu z sprężyną.
    >
    > Ba. Wybraź sobie tych iditów z Wago, którzy na to nie wpadli i dopiero
    > po tym poście w usenecie połowa inzynierów zeszła na zawał. Jak oni
    > mogli to przeoczyć, no jak?

    Rzecz w tym, że obecnie produkty nie są projektowane przez inżynierów,
    ale przez księgowych dla których priorytetem jest jak najniższy koszt
    wyprodukowania, jak największy zarobek i wytrzymałość jak najkrótsza po
    okresie gwarancji.

    >> Tam się wydziela ciepło, tam w razie zawilgocenia będzie następowała
    >> korozja.
    >
    > Wago używa się czasami z pastą chroniącą przed korozją. Tak, wiem,
    > zaskoczony jesteś.

    Ile razy zdarzyło Ci się użyć pasty? Ile razy męczyłeś się z próbą jej
    prawidłowego wciśnięcia?

    >> Widziałem już Wago z których ktoś wyszarpał przewody a potem
    >> wetknął je z powrotem.
    >
    > Tam jest taki dzyndzek do otwierania.

    Dzyndzelek to masz gdzie indziej. Są złączki Wago rozłączalne te z
    dźwigniami, ale są też nierozłączalne na wcisk.

    >> Widziałem Wago w które ktoś wetknął przewód ale
    >> że za krótko zdjął izolację to przewód nie sięgnął nawet pierwszego
    >> ostrza.
    >
    > Ba, ja widziałem nawet ostatnio jakiegoś pustaka łaczącego 2.5mm2 z
    > 1.5mm2. Tak że nie ma się co dziwić, że jest pełno pustaków, nie kazdy
    > powinien robić elektrykę.

    Dokładnie. Takie pustaki naoglądają się reklam jednej, jedynej słusznej
    opcji i później szerzą propagandę, że każdy inny sposób od tego jednego,
    jedynego jest złem.

    >> Przy jakiejś okazji się rozłączyło i szukaj przerwy.
    >
    > Tu możesz mieć rację, lutowane złacza, bywa, że świecą na czerwono,
    > nawet przez tynk, wiec mają od razu wbudowaną funkcję wyszukiwania
    > awarii, nie to co głupie złaczki dla frajerów.

    Widziałeś choć jedno takie połączenie lutowane świecące na czerwono czy
    ot tak sobie pierdoły posuwasz?

    >> Albo Wago z
    >> wetkniętym "pędzlem" linki, nawet nie pocynowanej. Możliwości błędnej
    >> obsługi Wago są większe niż lutowania.

    A propos Wago i tym podobnych złączek to są złączki, które nie wymagają
    tulejkowania czy cynowania przewodów linkowych. Co ciekawsze obsadzane w
    tych złączkach linki bez tulejek czy cynowania mają o wiele większą
    wytrzymałość prądową niż zatulejkowane lub pocynowane.

    > Słusznie, dlatego istnieje coś takiego jak egazmin państwowy na którym
    > weryfikuje się czy delikwent wie co robi. Nie, aby go nie zdawali
    > kompletni debile, trafia się i tak, ale jakiś poziom kontroli jest.

    O jakim to tajnym egzaminie piszesz w którym sprawdzają czy delikwent
    używa złączek Wago czy też kombinerek i lutownicy?

    Od wielu lat posiadam Świadectwa Kwalifikacyjne grupy I "D" i "E" wraz z
    pomiarami ochrony przeciwporażeniowej i odgromowej - czyli zakres o
    wiele większy jaki jest wymagany przez przeciętnego elektryka, ale nie
    przypominam sobie aby kiedykolwiek ktoś mi zadawał pytania dotyczące
    stosowania złączek Wago.

    >> Widziałem też zalaną instalację gdzie z gniazdek i wyłączników lała się
    >> strumieniem woda.
    >
    > Z niedostatecznie wysuszonej złaczki Wago?
    >
    >> Ciekawe jak złączki Wago reagują na zalanie puszki?
    >
    > Mozliwe że podobnie jak lutownie.

    Jesteś w stanie zabezpieczyć hermetycznie złączkę Wago?

    Bo z zabezpieczeniem skręconego i polutowanego połączenia nie ma
    najmniejszego problemu. Można tego dokonać w bajecznie prosty sposób
    rurką termokurczliwą z warstwą kleju. Ponadto samo lutowanie zabezpiecza
    styki przewodów przed wodą.

    Oczywiście są specjalne masy do wypełniania puszek w których można także
    zabezpieczyć złączki Wago przed wodą. Ale dokładnie tak samo można
    zabezpieczyć każde inne połączenia. Rzecz w tym, że masy te nie są
    dostępne w każdym sklepie elektrycznym, a nawet nie ma ich w większości
    hurtowni elektrycznych.

    > Wyrzuceniem wyłacznika róznocowoprądowego a w wielu wypadkach też
    > namiarowo prądowego. O ile ktoś nie był debilem i nie podłaczyłc
    > 1.5mm2 do obwodu 2.5mm2, wtedy róznie może być z tym nadmiarowoprądowym.

    W czym widzisz problem, aby połączyć przewody 2,5mm2 z 1,5mm2 i
    zabezpieczyć cały taki obwód wyłącznikiem nadmiarowo-prądowym B10, B13
    czy nawet B16? Skoro wszelkie opracowania i poradniki podają
    wytrzymałość prądową przewodów 1,5mm2 w przedziale 16-18,5A


  • 60. Data: 2022-04-10 11:41:42
    Temat: Re: Remont pomieszczenia - przenoszenie gniazd 230V
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 10.04.2022 o 10:30, Paweł Pawłowicz pisze:
    > W dniu 10.04.2022 o 09:23, Uzytkownik pisze:
    > [...]
    >> Co do badań to wiele takich połączeń wykonałem przeszło 30 lat temu,
    >> skręcając z sobą przewody, a następnie tak skręcone z sobą przewody
    >> lutując lub zaciskając zwykłymi kostkami ze śrubą. Do dnia
    >> dzisiejszego ani jedno takie połączenie nie uległo uszkodzeniu.
    >> Obecnie wykonując takie połączenia najczęściej używam kostek
    >> zaciskowych ze śrubką lub tulejek miedzianych, zaciskanych praską.
    >
    > Jesteś pewien, że miedzianych?
    >
    > P.P.

    Jestem pewien
    https://ihe24.pl/koncowki-tulejki-miedziane/58501-tu
    lejka-kablowa-miedziana-10-trytyt-se-em10w.html

    Problem tylko w tym, że trzeba mieć odpowiednią praskę do tych tulejek.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: