Marek wrote:
> Zauważyliście, że w najnowszych modelach telefonów (np. Samsung Galaxy
> S4, S5) producent
> zastosował cwany sposób na regulację jasności podświetlenia, tzn.
> stosując sterowanie LED-ów
> podświetlenia przebiegiem prostokątnym z regulowanym współczynnikiem
> wypełnienia (PWM)
> z częstotliwością na tyle dużą, żeby nie było widać migotania obrazu. Im
> większy współczynnik
> wypełnienia, tym dla naszego mózgu obraz wydaje się jaśniejszy. Ma to
> jedną istotną wadę:
> oczy użytkownika telefonu w momentach załączenia LED-ów są oślepiane ich
> pełną mocą światła!
> Taka mała wypalarka siatkówki oka. Niby ustawimy sobie małą jasność, a
> tak naprawdę oczy
> dostają pełną moc światła LED-ów. Na pewno będę unikał zakupu telefonu z
> takim wynalazkiem.

Marek, większość współczesnych monitorów komputerowych tak ma.
Dlatego nie nadają się do długotrwałego przesiadywania przed monitorem w
przyciemnionym pokoju. W jasno oświetlonym biurze korporacji to nie ma
takiego znaczenia, ponieważ w koło jest jasno i oko ma zwężoną
"przysłonę", a ekran świeci z jasności zbliżoną do pełnej, więc defacto
LEDy świecą równo cały czas. Ale posiedź przed tanim monitorem LED kilka
godzin w pomieszczeniu z przytłumionym światłem, oczy pieką. A posiedź
tak kilka lat codziennie?
Akurat telefon, to jest urządzenie w które wpatrujemy się stosunkowo
krótko. Ale monitor komputerowy dla wielu ludzi, to jest rzecz, na
której ich wzrok spoczywa przez większą połowę życia :-)