eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyReanimacja samochodu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 11. Data: 2010-10-29 08:54:07
    Temat: Re: Reanimacja samochodu
    Od: "news-gazeta" <n...@g...pl>

    >> Stał sobie samochód przez półtora roku. Po wlaniu paliwa i wymianie
    >> akumulatora, o dziwo, zapalił. I teraz pytanie. Co trzeba wymienić,
    >> przejrzeć,
    >> żeby toto jeździło? Scenic 2.0, benzyna.
    >>
    >>
    >> Pozdrawiam
    >>
    > Do wymiany olej silnikowy, wspomagania(przekładniowy), hamulcowy,
    > chłodniczy i co tam ew. jeszcze posiadasz z wypasu, klima do przeglądu.
    > Ew. wymiana tarcz i klocków jezeli stały sie jednością :)


    Nie słuchaj tych pierdół. Sprawdz ciśnienie w kołach i ujeżdzaj auto.
    Nawet jak się coś zastało/zardzewiało to się rozjeździ.
    Niczym się nie przejmuj. Nic nie wymieniaj.

    Pozdrawiam - Darek.


  • 12. Data: 2010-10-29 09:08:57
    Temat: Re: Reanimacja samochodu
    Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>

    On Fri, 29 Oct 2010 08:54:07 +0200, news-gazeta
    <n...@g...pl> wrote:

    > Niczym się nie przejmuj. Nic nie wymieniaj.

    No patrz. Nawet producenci zalecają wymianę oleju co wskazany
    przebieg lub okres czasu, ten ostatni zwykle w okolicach roku.

    r.
    --
    ____________________________________________________
    _____________
    robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

    I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.


  • 13. Data: 2010-10-29 09:10:33
    Temat: Re: Reanimacja samochodu
    Od: Michał Gut <m...@w...pl>

    > Nie słuchaj tych pierdół. Sprawdz ciśnienie w kołach i ujeżdzaj auto.
    > Nawet jak się coś zastało/zardzewiało to się rozjeździ.
    > Niczym się nie przejmuj. Nic nie wymieniaj.

    widziales kiedys tarcze hamulcowe po rocznym postoju? wiesz jaka jest
    skutecznosc ich dzialania?
    poza tym... jak stal 1.5 roku to nie ma przegladu. a takoweo nie przejdzie z
    takimi hamulcami


  • 14. Data: 2010-10-29 09:22:20
    Temat: Re: Reanimacja samochodu
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    W dniu 2010-10-29 08:54, news-gazeta pisze:
    > Nie słuchaj tych pierdół. Sprawdz ciśnienie w kołach i ujeżdzaj auto.
    > Nawet jak się coś zastało/zardzewiało to się rozjeździ.
    > Niczym się nie przejmuj. Nic nie wymieniaj.
    No niekoniecznie. Z wymianą płynów bym poczekał, ale na pewno trzeba
    sprawdzić ich poziom. Przed dłuższą jazdą dobrze by go było kawałek
    przetoczyć, żeby zobaczyć jak zachowują się np. osłony na przegubach. Po
    takim czasie stania hamulce praktycznie nie działają (być może klocki
    skleiły się z tarczami), a warstwa rdzy na tarczach jest zapewne na tyle
    gruba, że trzeba by je przetoczyć.

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 15. Data: 2010-10-29 09:29:12
    Temat: Re: Reanimacja samochodu
    Od: Marcin Stankiewicz <e...@...sigu.invalid>

    Dnia Fri, 29 Oct 2010 09:10:33 +0200, Michał Gut na pl.misc.samochody
    napisał(a):

    > poza tym... jak stal 1.5 roku to nie ma przegladu. a takoweo nie przejdzie z
    > takimi hamulcami

    Hmm ... pierwszy na 3 lata, następny na 2 ... więc jeśli ten Scenic ma
    mniej niż 5 lat, to przegląd może mieć ważny ;-)

    --
    Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
    m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
    "Kto chce zachować młodość, musi przestać zachowywać się jak człowiek
    młody."


  • 16. Data: 2010-10-29 10:00:10
    Temat: Re: Reanimacja samochodu
    Od: GregorY <g...@w...pl>

    tutaj masz:

    http://groups.google.pl/group/pl.misc.samochody/brow
    se_thread/thread/fd71099d4eb028c1/98f8b187a6c7c063?h
    l=pl&q=

    ciekawa dyskusję w której tez brałem udział.
    Może ci trochę doświetli temat.

    Pozdrawiam
    --
    GregorY


  • 17. Data: 2010-10-29 12:57:04
    Temat: Re: Reanimacja samochodu
    Od: "kogutek" <k...@o...pl>

    > tutaj masz:
    >
    >
    http://groups.google.pl/group/pl.misc.samochody/brow
    se_thread/thread/fd71099d4eb028c1/98f8b187a6c7c063?h
    l=pl&q=
    >
    > ciekawa dyskusję w której tez brałem udział.
    > Może ci trochę doświetli temat.
    >
    > Pozdrawiam
    > --
    > GregorY
    Stek bzdur a nie dyskusja.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 18. Data: 2010-10-29 13:09:32
    Temat: Re: Reanimacja samochodu
    Od: GregorY <g...@w...pl>


    > Stek bzdur a nie dyskusja.


    masz rację.

    "W kółka bym pierdnął. " z twojego postu powyżej wniosło zancznie
    więcej.

    --
    GregorY


  • 19. Data: 2010-10-29 14:32:05
    Temat: Re: Reanimacja samochodu
    Od: "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl>

    W dniu 2010-10-29 09:22, Maciek pisze:
    > W dniu 2010-10-29 08:54, news-gazeta pisze:
    >> Nie słuchaj tych pierdół. Sprawdz ciśnienie w kołach i ujeżdzaj auto.
    >> Nawet jak się coś zastało/zardzewiało to się rozjeździ.
    >> Niczym się nie przejmuj. Nic nie wymieniaj.
    > No niekoniecznie. Z wymianą płynów bym poczekał, ale na pewno trzeba
    > sprawdzić ich poziom. Przed dłuższą jazdą dobrze by go było kawałek
    > przetoczyć, żeby zobaczyć jak zachowują się np. osłony na przegubach. Po
    > takim czasie stania hamulce praktycznie nie działają (być może klocki
    > skleiły się z tarczami), a warstwa rdzy na tarczach jest zapewne na tyle
    > gruba, że trzeba by je przetoczyć.
    >

    Ujme to inaczej, dla mnie samochód służy do zarabiania, a na tym, na
    czym zarabiam to nie oszczędzam. Przestój kosztuje i wtym momencie się
    nie zarabia a tylko traci, gdzie tu logika?

    Auto stało, a przeciętnie co dwa, trzy lata wymienia się praktycznie
    każdy płyn eksploatacyjny.

    Jeżeli dla ciebie jakieś 500zł to majątek jak wersal na płyny to po co
    Ci ten samochód? :)

    Albo nic nie rób i zarżnij go do końca. Ja zwlekając z płynem do
    wspomagania o jakieś pół roku zarżnąłem w ten sposób pompę od
    wspomagania... więc zamiast wydać 100zł wydałem 400. Przykładów jest
    mnóstwo, a co właściciel auta zrobi to jego sprawa.


  • 20. Data: 2010-10-29 21:50:19
    Temat: Re: Reanimacja samochodu
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    W dniu 2010-10-29 14:32, Nex@pl pisze:
    > Ujme to inaczej, dla mnie samochód służy do zarabiania, a na tym, na
    > czym zarabiam to nie oszczędzam. Przestój kosztuje i wtym momencie się
    > nie zarabia a tylko traci, gdzie tu logika?
    Ale dopuszczasz myśl, że nie każdy tak ma?

    > Albo nic nie rób i zarżnij go do końca. Ja zwlekając z płynem do
    > wspomagania o jakieś pół roku zarżnąłem w ten sposób pompę od
    > wspomagania... więc zamiast wydać 100zł wydałem 400. Przykładów jest
    > mnóstwo, a co właściciel auta zrobi to jego sprawa.
    A widzisz różnicę między przepracowanym płynem, a co najwyżej zleżałym??
    Zresztą o czym gadka? U mnie się np. w ogóle nie wymienia płynu do
    wspomagania :->

    --
    Pozdrawiam
    Maciek

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: