eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJak łatwo skasować kierowców na 800mln PLN?Re: Re: Jak łatwo skasować kierowców na 800mln PLN?
  • Data: 2014-02-04 01:30:22
    Temat: Re: Re: Jak łatwo skasować kierowców na 800mln PLN?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 3 Feb 2014, WOJO wrote:

    [...komuś, wrotki brak...]
    >> W AC moi znajomi bujali się sporo, kwestionowane były wszystkie możliwe
    >> wyceny itp.
    > OK. Ale w tym przypadku kwestionowane będą między jednym TU, a drugim TU.

    A ten optymizm skąd?

    > Niech się gryzą między sobą szczując na siebie swoje zastępy prawników.

    Co to zmieni w sprawie usiłowania zaniżenia wyceny dla swojego klienta?
    TU będzie działało we *własnym* interesie.
    Po kolei:
    - ma do wyboru sądzenie się z "szarym klientem" lub z "zastępem
    prawników" - kogo będzie wolało poświęcić, albo przynajmniej
    wstępnie oskubać?
    Przecież oczywiste jest, że przepis o nieprzysługiwaniu prawa
    do regresu od nieprzysługującej kwoty pozostanie, więc jeśli
    ubezpieczyciel B powoła się na "nieprzysługiwanie" kwoty którą
    wypłacił ubezpieczyciel A, to A narazi się na stratę.
    - "Twój" ubezpieczyciel rzecz jasna ma prawo do "zwrotu kosztów".
    Tym samym, nawet jak zarządasz "X" i będziesz wiedział, że
    wyszarpał on od sprawcy kwotę większą od "X", nijak nie dowiedzie
    to, że sam wyszarpiesz "X", ubezpieczyciel będzie miał twarde
    dowody ile to go kosztowała "pomoc prawna" :P

    > W sprawach między TU, a klientem (prawie) zawsze klient stoi na gorszej
    > pozycji.

    No to przedpiśca właśnie to Ci tłumaczy ;)

    >> W sytuacji obecnej masz loterię, bo choć sam wybierasz TU "najlepsze",
    >> to i tak odszkodowanie dostajesz od ubezpieczyciela sprawcy, co często
    >> wybiera OC w najtańszym możliwym wariancie.
    >
    >> Warunki OC są regulowane ustawowo - wybieranie najlepszego to mit -
    >> wszystkie mają dokładnie identyczne OWU.
    > I tu niestety nie masz racji OWU jednakowe, ale podejście do klienta
    > diametralnie różne (i idące za tym koszty także).
    > Łatwiej mi sie zdecydować na zapłacenie więcej (nawet dwa czy trzy razy),
    > kiedy mam pewność, że będę traktowany jak człowiek, a nie petent.

    Zaraz, to Ty sobie wybierasz sprawców szkód w Twoim aucie, czy piszesz
    o nieskończenie cienkiej doskonale kulistej wersji przyszłej wizji
    konstrukcji ubezpieczeń? :)
    Przecież w cytacie jest wyraźnie: nie masz wpływu na to, kto
    będzie ubezpieczycielem sprawcy, a skorzystanie ze "swojego"
    ubezpieczyciela to jest dodatkowy koszt.

    >> No i pomijasz drobny szczegół - TU muszą zarobić, jak zlikwidowany
    >> zostanie obowiązek OC, zmniejszy im się rynek, do tego dojdą koszty
    >> egzekucji regresów o których piszesz. Zgadnij, kto za to zapłaci.
    > Ależ oczywiście, niech zarabiają - po to są prywatnymi firmami, a nie
    > instytucjami charytatywnymi.
    > Niech jednak robią to w zdecydowanie bardziej cywilizowany sposób niż
    > obecnie.

    A jak ich do tego zmusisz?
    Pozwól, że przedstawię Ci jedyny znany mi powód, dla którego widzę
    pewien (za to istotny) argument za obowiązkowym OC dla rowerów.
    Otóź w .pl *NIE MA*, najzwyczajniej nie ma, "normalnych" ofert
    na OC, opartych o takie same zasady, jak przy samochodzie.
    W przeszłości widziałem dwie, obie były dostępne tylko dla
    "wybranych" (raz bodaj studenci, drugi raz uczestnicy wypraw
    czy jakoś tak), obie były "europejskie", czyli organizowane
    przez ponadkrajowe organizacje.
    Co mam na myśli?
    Ano rzecz oczywistą - jako, że jest znikome, ale niezerowe,
    prawdopodobieństwo spowodowania szkody "osobowej" (na zdrowiu
    itede), kończącej się rentą, tym co jest najistotniejsze, nie
    jest wcale ubezpieczenie od szkód materialnych, lecz osobowych
    właśnie.
    I ze względu na znikomość (w przypadku roweru), należałoby
    oczekiwać wysokiego "współczynnika" kwoty dla takich przypadków.

    I teraz - w przypadku samochodu, kiedy szkoda osobowa jest dość
    wysoce prawdopodobna, USTAWOWA wartość współczynnika wynosi 5.
    Słownie "pięć".
    W przypadku dostępnych OC na rower, ta wartość wynosi... ile?
    Ano, nie ma odrębnej. Jeden. Czyli tyle co nic.

    > Dlaczego mamy utrzymywać z obowiązkowego podatku OC kolejno wyrastające TU?

    Bo brak przymusu może prowadzić do absurdów jak wyżej.
    Oczywiście ten przymus można zorganizować inaczej, choćby tylko
    poprzez wymuszenie "współczynnika", ograniczenie listy wyłączeń
    itede, niewykluczone, że zostałaby dzisiejsza postać OC, ale
    obowiązująca dla AC
    Zaraz podniosą się głosy że "czy to wobec tego ma sens, skoro
    i tak każdy W PRAKTYCE musi" :)

    > Słabi padną, a najlepsi będą się rozwijać - prawo rynku.

    Tyle, że wersja zbyt antyliberalna MOŻE spowodować, że rozwijać
    się będą najlepsi kanciarze.
    Dlaczego "antyliberalna"? - ano dlatego, że obserwuję, iż
    krytykanci liberalizmu utożsamiają go z anarchią :>

    > W chwili obecnej, nie ważne jak podchodzisz do klienta i tak jesteś tylko
    > workiem z pieniędzmi, po które trzeba wyciągnąć rękę.
    > Piszesz, że dojdą koszty regresów i egzekucji.
    > A teraz wszystko jest za darmo? Tak samo, jedynie powiększone o marże UFG.

    Teraz, to mało kto korzysta z własnego AC, jeśli ma dane sprawcy.
    Chyba że się mylę :>, ale wątpię.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: