Pawel wrote:

> Witam!
>
> GregZorbaEmmanuelYork dnia 26 kwietnia 2009 (22:12:22) napisał/a:
>
>>> Stoję przed zadaniem skonstruowania zasilacza impulsowego, którego
>>> temperatura pracy ma być w granicach -30 do +75. Czy jest coś na co
>>> trzeba zwrócić szczególna uwagę przy projektowaniu aby zasilacz
>>> pracował przyzwoicie w podanym zakresie temperatur? Co szanowni
>>> grupowicze możecie w tym temacie doradzić?
>
>> ja to sie zawsze borykałem z rozszerzalnością cieplną, różnica to w
>> końcu 105'C, ale nic nie piszesz o mocy, bo od mocy to dużo zależy
>
>> Andrzej
>
> Racja, zapomniałem o parametrach:
> Uwy=12V
> Iwy=1500mA
> stabilność Uwy chciałbym mieć na poziomie około 1%
> sprawność jakieś 75%

jeszcze f pracy i Uwe , i planowane rozmiary/opcja wentylacji.
mysle ze nie bedzie zadnego problemu z taka przetwornica, to raczej mala
moc, od strony polprzewodnikow i temperatury to raczej zmartwien nie
bedzie, moze byc lekki problem z kondensatorami elektrolitycznymi (75C to
juz troche duzo) ale jesli 'cena nie gra roli' to mozna je zastapic
ceramika.
na pewno bedzie potrzeba ich ciut 'wiecej' niz wyniknie z symulacji - beda
sie degradowac z czasem i im nizsza temperature wskutek ogrzewania przez
przetwornice osiagna tym dluzej konstrukcja popracuje.
problem odchodzi jednak na dalszy plan jesli uzyje sie wyzszej
czestotliwosci przelaczania i uklad docelowy zaakceptuje niewielkie
tetnienia (bedzie mial wlasny filtr , albo po prostu 'da rade z tym zyc' )


'bariera technologiczna' ktora wyznaczy ogolne rozmiary, sprawnosc i cene
tego typu konstrukcji bedzie mysle raczej transformator impulsowy (i jego
dostepnosc). praktycznie ciezko o materialy ferromagnetyczne zdolne
pracowac z wieksza czestotliwoscia niz 500khz w rozsadnych cenach , o
przyzwoitym poziomie nasycenia rdzenia i stratach.
jak przypuszczam efektem powyzszego bedzie konstrukcja przetwornicy o
czestotliwosci przelaczania ~250khz .



--
--