-
21. Data: 2015-09-02 17:15:47
Temat: Re: Rdzenie ze szczeliną
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "bartekltg" <b...@g...com> napisał w wiadomości
news:ms6vo4$rmg$1@node1.news.atman.pl...
>
> Roman właśnie wrzucił wykres z pomiarów, i za chiny ludowe
> nie pasują do modelu a/(b+x) ;-)
>
> Zaczynają pasować (znośnie, nie idealnie) jak dodać
> proponowane przez Ciebie uciekanie pola.
> a/(b+x) + c
>
Dopóki nie doczytałem o tym prostopadłym wychodzeniu linii pola B,
wyobrażałem sobie, że w szczelinie linie idą generalnie dość prosto, a z
boków tylko trochę szerzej - że pole "chce" się jak najkrótszą drogą
przedostać na drugą stronę szczeliny. Ale skoro te tuż poza krawędzią muszą
wychodzić prostopadle do powierzchni to poszerzenie z boku jest znacznie
większe niż wcześniej sobie wyobrażałem. To znaczy, że ten efekt wydłuża
efektywną długość szczeliny. I im jest ona większa (znaczy dłuższa wzdłuż
linii pola) tym i to wydłużenie jest większe.
Pole nie ma powodu, aby "chcieć" się skupiać w szczelinie. Ono globalnie
"chce" mieć jak najłatwiejszą drogę i jak napotyka na szczelinę to
najefektywniej jest jak się część linii rozejdzie na boki. Masa ludzi idzie
drogą i napotyka na płytką rzeczkę, przez którą się idzie wolniej
(zdjąć/nałożyć buty, no i kamienie) - muszą się rozejść po bokach, aby nie
depcząc sobie po piętach, wszyscy zdążyli przejść.
Wydaje mi się, że to może prowadzić do wykresu jak RoMan zamieścił - prosta
w skali log/log, ale o "złym" nachyleniu.
P.G.
-
22. Data: 2015-09-02 17:42:23
Temat: Re: Rdzenie ze szczeliną
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello J.F.,
Wednesday, September 2, 2015, 4:35:38 PM, you wrote:
[...]
> Tak nawiasem mowiac - piekna prosta na tym wykresie.
> Niestety - nachylona niezbyt odpowiednio, to bedzie
> ~d^(-0.7267)
Dokładnie tak. Żeby było śmieszniej, wykładnik jest bardzo zbliżony
dla różnych rdzeni. Zmienia się znacząco jedynie współczynnik
proporcjonalności ale jeszcze nie znalazłem korelacji :(
> Podejrzana ta zaleznosc ... pozostaje spytac jakim miernikiem mierzono
> :-P
Dobrym. A szczelinę mikrometrem.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
23. Data: 2015-09-02 18:08:56
Temat: Re: Rdzenie ze szczeliną
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1...@p...pl.in
valid...
Hello J.F.,
>> Tak nawiasem mowiac - piekna prosta na tym wykresie.
>> Niestety - nachylona niezbyt odpowiednio, to bedzie
>> ~d^(-0.7267)
>Dokładnie tak. Żeby było śmieszniej, wykładnik jest bardzo zbliżony
>dla różnych rdzeni. Zmienia się znacząco jedynie współczynnik
>proporcjonalności ale jeszcze nie znalazłem korelacji :(
Hm ... doszukac sie efektu ~d^(1/4), bo d^-1 bedzie prosto ..
J.
-
24. Data: 2015-09-02 18:16:25
Temat: Re: Rdzenie ze szczeliną
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ms73mr$44r$...@s...chmurka.net...
Użytkownik "bartekltg"
>> Roman właśnie wrzucił wykres z pomiarów, i za chiny ludowe
>> nie pasują do modelu a/(b+x) ;-)
>> Zaczynają pasować (znośnie, nie idealnie) jak dodać
>> proponowane przez Ciebie uciekanie pola.
>> a/(b+x) + c
>Dopóki nie doczytałem o tym prostopadłym wychodzeniu linii pola B,
>wyobrażałem sobie, że w szczelinie linie idą generalnie dość prosto,
>a z boków tylko trochę szerzej - że pole "chce" się jak najkrótszą
>drogą przedostać na drugą stronę szczeliny. Ale skoro te tuż poza
>krawędzią muszą wychodzić prostopadle do powierzchni to poszerzenie z
>boku jest znacznie większe niż wcześniej sobie wyobrażałem. To
>znaczy, że ten efekt wydłuża efektywną długość szczeliny. I im jest
>ona większa (znaczy dłuższa wzdłuż linii pola) tym i to wydłużenie
>jest większe.
Piotrze, ale zaleznosci nadal obowiazuja - calka z H po rownoleglych
torach musi byc zachowana.
Jesli linia na srodku rdzenia ma d w powietrzu, a boczna powiedzmy 3d
w powietrzu - to pole B w niej 3x slabsze.
Wiec z jednej strony - szeroko, ale z drugiej - pole slabe...
Ktos tu pisal, ze nawinal uzwojenie folia, to mu na srodku wytopilo -
to prostopadle pole w poblizu szczeliny prady wirowe w folii robi ...
J.
-
25. Data: 2015-09-02 18:49:14
Temat: Re: Rdzenie ze szczeliną
Od: bartekltg <b...@g...com>
On 02.09.2015 17:15, Piotr Gałka wrote:
>
> Użytkownik "bartekltg" <b...@g...com> napisał w wiadomości
> news:ms6vo4$rmg$1@node1.news.atman.pl...
>>
>> Roman właśnie wrzucił wykres z pomiarów, i za chiny ludowe
>> nie pasują do modelu a/(b+x) ;-)
Hmm, nie jest tak źle. Gnuplot oszukiwał, ale nakarmiony
wspołczynnikami podanymi przez J.F łapie lepszy wynik:
a = 0.0885309 +/- 0.009816 (11.09%)
b = 139.491 +/- 5.881 (4.216%)
final sum of squares of residuals : 1379.32
Wykładnik (funkcja d*x^ff nadal znacznie lepiej pasuje, ale nie znamy
niepewności.
d = 144.663 +/- 1.237 (0.8553%)
ff = 0.714974 +/- 0.004534 (0.6341%)
final sum of squares of residuals : 67.5902
https://www.dropbox.com/s/jnqac31v41punuq/hist_size.
eps?dl=0
> Dopóki nie doczytałem o tym prostopadłym wychodzeniu linii pola B,
Wychodzą prostopadle, jeśli prostopadle wchodzą.
Jak nie, mamy jakieś załamanie.
> wyobrażałem sobie, że w szczelinie linie idą generalnie dość prosto, a z
> boków tylko trochę szerzej -
No i tak jest.
> że pole "chce" się jak najkrótszą drogą
> przedostać na drugą stronę szczeliny. Ale skoro te tuż poza krawędzią
> muszą wychodzić prostopadle do powierzchni to poszerzenie z boku jest
> znacznie większe niż wcześniej sobie wyobrażałem.
Ale tak _nie_ jest. Skąd to wziełeś? Może w którymś momencie
Cię zmyliłem.
Składowa prostopadła B zachowuje się, skłądowa równoległa
B przeskalowuj się przez mi_r (bo H jest zachowane).
Czyli nawet, jeśli nad rdzeniem (wzdłuż magnetowodu,poza szczeliną)
widzimy pole pod przyzwoitym kątem, to i tak strzałki w merromegnetyku
stykają się z powierzchnią bardzo płasko.
> To znaczy, że ten
> efekt wydłuża efektywną długość szczeliny. I im jest ona większa (znaczy
> dłuższa wzdłuż linii pola) tym i to wydłużenie jest większe.
Efekt istnieje, ale czy można go widziać jako przedłużenie szczeliny?
Raczej bym go widział jako szeregową cewkę powietrzną.
Pewnie oba wyobrażęnia są równie prawdziwe;-)
> Pole nie ma powodu, aby "chcieć" się skupiać w szczelinie.
No włąśnie ma, bo lecąc tamtędy dość dobrze minimalizuje
łączną energię układu.
> Ono globalnie
> "chce" mieć jak najłatwiejszą drogę i jak napotyka na szczelinę to
> najefektywniej jest jak się część linii rozejdzie na boki. Masa ludzi
Oczywiście. Tylko ta rozproszona ilosć nie jest taka wielka,
stąd tamto przybliżenie dość zbrubnie, ale działa.
Nie ejstem pewien, czy to ścisłe, ale jak droga w powietrzu
jest n rezy dłuższa, n razy 'mniej chetnie' tamtędy popłynie.
> Wydaje mi się, że to może prowadzić do wykresu jak RoMan zamieścił -
> prosta w skali log/log, ale o "złym" nachyleniu.
usiałbym zobaczyć matmę aby uwierzyć.
Zresztą, to byłoby za prosto, aby wychodziło x^0.714974 ;-)
Chociaż uniwersalność wykładnika trochę to sugeruje.
pzdr
bartekltg
-
26. Data: 2015-09-02 20:08:32
Temat: Re: Rdzenie ze szczeliną
Od: platformowe głupki <N...@g...pl>
tak marzenia zemły o całowaniu tuska w dupę...
-
27. Data: 2015-09-02 21:30:34
Temat: Re: Rdzenie ze szczeliną
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello bartekltg,
Wednesday, September 2, 2015, 6:49:14 PM, you wrote:
[...]
>> Wydaje mi się, że to może prowadzić do wykresu jak RoMan zamieścił -
>> prosta w skali log/log, ale o "złym" nachyleniu.
> usiałbym zobaczyć matmę aby uwierzyć.
> Zresztą, to byłoby za prosto, aby wychodziło x^0.714974 ;-)
> Chociaż uniwersalność wykładnika trochę to sugeruje.
Ale zmiany wykładnika na różnych rdzeniach są na trzecim miejscu po
przecinku dla danych katalogowych Ferroxcube (poza najmniejszym i
największym rdzeniem). Z moich notatek:
,,Co ciekawe - współczynnik ma dość spora powtarzalność dla całego
szeregu rdzeni E - największy wyszedł dla EF12.6 - 0.774 a najmniejszy
dla E63/32/27 - 0.751, dla wartości pośrednich był mniejszy rozrzut -
0.761-0.768 - oczywiście wszystko dla wartości katalogowych."
Niestety, nie mogę znaleźć arkusza z wynikami - ale to dość łatwe do
odtworzenia.
Żeby jeszcze bardziej zamotać, to wykładnik z wyników pomiarów ze
strony Ferystera wychodzi trochę inny. Ale i tak uzyskiwane wyniki są
lepsze niż uzyskiwane z wzorów czysto teoretycznych.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
28. Data: 2015-09-02 22:06:51
Temat: Re: Rdzenie ze szczeliną
Od: bartekltg <b...@g...com>
On 02.09.2015 21:30, RoMan Mandziejewicz wrote:
> Hello bartekltg,
>
> Wednesday, September 2, 2015, 6:49:14 PM, you wrote:
>
> [...]
>
>>> Wydaje mi się, że to może prowadzić do wykresu jak RoMan zamieścił -
>>> prosta w skali log/log, ale o "złym" nachyleniu.
>> usiałbym zobaczyć matmę aby uwierzyć.
>> Zresztą, to byłoby za prosto, aby wychodziło x^0.714974 ;-)
>> Chociaż uniwersalność wykładnika trochę to sugeruje.
>
> Ale zmiany wykładnika na różnych rdzeniach są na trzecim miejscu po
> przecinku dla danych katalogowych Ferroxcube (poza najmniejszym i
> największym rdzeniem). Z moich notatek:
Czyli nie zawsze. Ale to trzecie miejsce po przecinku
to trochę dużo jak na inną funkcję udającą tamto.
> ,,Co ciekawe - współczynnik ma dość spora powtarzalność dla całego
> szeregu rdzeni E - największy wyszedł dla EF12.6 - 0.774 a najmniejszy
> dla E63/32/27 - 0.751, dla wartości pośrednich był mniejszy rozrzut -
> 0.761-0.768 - oczywiście wszystko dla wartości katalogowych."
>
> Niestety, nie mogę znaleźć arkusza z wynikami - ale to dość łatwe do
> odtworzenia.
Na szybko nie doklikałem się u nich do katalogu, mogę jedynie
szukać cześci, jak wiem, jak się nazywa;-)
Na ferrysterze cześć produktów w sklepie ma link do 'pdf'
w szczegolach produktu, który otwiera stronki tegu typu:
http://www.feryster.pl/polski/ef3298.php
ale nie wszystkie. Może źle szukam.
BTW, mogli by zrobić tam nieco porządku, jak kiedyś chciałem
pobawi<=ć się transformatorkiem, w końcu znalazłem co chciałem,
ale się namęczyłem. Z drugiej strony, dla speców możę to jest
czytelniejsze;-)
> Żeby jeszcze bardziej zamotać, to wykładnik z wyników pomiarów ze
> strony Ferystera wychodzi trochę inny. Ale i tak uzyskiwane wyniki są
To może J.F. miał dobrą intuicję, że metoda pomiaru swoje dokłada.
W końcu istotne jest nawet, gdzie nawinie się cewkę?
> lepsze niż uzyskiwane z wzorów czysto teoretycznych.
Z tym nie da się polemizować, pomiar to pomiar.
Ale nieraz dobrze wiedzieć, jak coś się zachowuje.
Ideałem byłoby mieć wzór biorący geomertię i materiał.
pzdr
bartekltg
-
29. Data: 2015-09-02 23:27:37
Temat: Re: Rdzenie ze szczeliną
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello bartekltg,
Wednesday, September 2, 2015, 10:06:51 PM, you wrote:
>>>> Wydaje mi się, że to może prowadzić do wykresu jak RoMan zamieścił -
>>>> prosta w skali log/log, ale o "złym" nachyleniu.
>>> usiałbym zobaczyć matmę aby uwierzyć.
>>> Zresztą, to byłoby za prosto, aby wychodziło x^0.714974 ;-)
>>> Chociaż uniwersalność wykładnika trochę to sugeruje.
>> Ale zmiany wykładnika na różnych rdzeniach są na trzecim miejscu po
>> przecinku dla danych katalogowych Ferroxcube (poza najmniejszym i
>> największym rdzeniem). Z moich notatek:
> Czyli nie zawsze. Ale to trzecie miejsce po przecinku
> to trochę dużo jak na inną funkcję udającą tamto.
Trzecie miejsce po przecinku daje błąd mniejszy niż tolerancja pomiaru
szczeliny...
>> ,,Co ciekawe - współczynnik ma dość spora powtarzalność dla całego
>> szeregu rdzeni E - największy wyszedł dla EF12.6 - 0.774 a najmniejszy
>> dla E63/32/27 - 0.751, dla wartości pośrednich był mniejszy rozrzut -
>> 0.761-0.768 - oczywiście wszystko dla wartości katalogowych."
>> Niestety, nie mogę znaleźć arkusza z wynikami - ale to dość łatwe do
>> odtworzenia.
> Na szybko nie doklikałem się u nich do katalogu, mogę jedynie
> szukać cześci, jak wiem, jak się nazywa;-)
Jest jeszcze mirror starej strony Ferroxcube...
> Na ferrysterze cześć produktów w sklepie ma link do 'pdf'
> w szczegolach produktu, który otwiera stronki tegu typu:
> http://www.feryster.pl/polski/ef3298.php
> ale nie wszystkie. Może źle szukam.
> BTW, mogli by zrobić tam nieco porządku, jak kiedyś chciałem
> pobawi<=ć się transformatorkiem, w końcu znalazłem co chciałem,
> ale się namęczyłem. Z drugiej strony, dla speców możę to jest
> czytelniejsze;-)
Sklep jest na dalekiej pozycji do porządkowania. Szukaj raczej tutaj:
http://www.feryster.pl/polski/transformers.php?lang=
pl
wybierz kształtkę, potem rozmiar i docierasz do tabelki karkasów, w
której po prawej stronie masz linki do stron rdzeni.
>> Żeby jeszcze bardziej zamotać, to wykładnik z wyników pomiarów ze
>> strony Ferystera wychodzi trochę inny. Ale i tak uzyskiwane wyniki są
> To może J.F. miał dobrą intuicję, że metoda pomiaru swoje dokłada.
> W końcu istotne jest nawet, gdzie nawinie się cewkę?
Oczywiście, że jest istotne. Poprawnie powinno nawinąć się cewkę z
możliwie najlepszym wypełnieniem karkasu. Ale na to by poszło mnóstwo
miedzi.
>> lepsze niż uzyskiwane z wzorów czysto teoretycznych.
> Z tym nie da się polemizować, pomiar to pomiar.
Ale różnica jest tak szokująco duża i systematyczna, że w normalnej
sytuacji szukałbym błędu metody...
> Ale nieraz dobrze wiedzieć, jak coś się zachowuje.
> Ideałem byłoby mieć wzór biorący geomertię i materiał.
Ale tak naprawdę po co? I tak w rzeczywistości szlifuje się szczelinę
albo na oczekiwaną indukcyjność uzwojenia (jak w Ferysterze) albo na
określony współczynnik A_L. Szczelina jest wartością pomocniczą -
przybliżoną nawet w danych katalogowych nie jest traktowana jako
wartość ostateczna.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
30. Data: 2015-09-03 12:02:31
Temat: Re: Rdzenie ze szczeliną
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "bartekltg" <b...@g...com> napisał w wiadomości
news:ms79ab$iut$1@node2.news.atman.pl...
>> Dopóki nie doczytałem o tym prostopadłym wychodzeniu linii pola B,
>
> Wychodzą prostopadle, jeśli prostopadle wchodzą.
> Jak nie, mamy jakieś załamanie.
>
Zderzenie podejścia inżynierskiego i matematycznego :).
Kawał o krowach w Holandii znasz?
Prostopadle, w tym co pisałem, oznacza "prostopadle z inżynierską
dokładnością".
Sądziłem, że to jest jasne, bo napisałem jakoś tak, że po prostu wcześniej
nie zdałem sobie sprawy, że to jest aż tak duże załamanie, że one
praktycznie zawsze wychodzą prostopadle (nawet jak wewnątrz są absolutnie
nie prostopadłe). Wynika to z dużych wartości przenikalności rdzenia.
W tej mojej tabelce (stan mojej szuflady z może 80 roku) mi=600 ma jeden
rdzeń, mi rzędu 900 mają 3szt, mi w zakresie 1000...1600 ma 15 rdzeni, a 4
szt. mają 2000.
Obliczenie jest chyba takie dla linii pola która w rdzeniu (przyjmuję
mi=1300) jest prawie styczna do powierzchni (1 st). Kąt na zewnątrz rdzenia
= arctg(1300*(tg(1st))) = 87,5st. To nazywam, że pole wychodzi z rdzenia
zawsze prostopadle do powierzchni.
Według mnie linie pola zbliżając się do szczeliny się lekko rozchodzą
(jeszcze w rdzeniu) i te zewnętrzne trafiają w boczne powierzchnie np. pod
kątem 1st, ale wychodzą już prostopadle (no nie dokładnie). Te przy samej
szczelinie trafią w bok pewnie pod większym kątem niż 1st. Trochę dalej
będzie ten 1st. I to chyba będzie większość pola bocznego. Jeszcze dalej
będą trafiały pod kątem mniejszym niż 1st i na zewnątrz już będą mniej
prostopadłe, ale to już chyba jakaś śladowa, nieistotna część pola.
Wiem, że pojęcie "mniej prostopadłe" może razić jak "mniejsza i większa
połowa", ale jest chyba zrozumiałe :).
>> wyobrażałem sobie, że w szczelinie linie idą generalnie dość prosto, a z
>> boków tylko trochę szerzej -
>
> No i tak jest.
>
Tak kiedyś myślałem, ale teraz myślę inaczej. Choć to jest kwestia
rozumienia słowa "trochę".
Myślałem, że tylko "trochę" gdy nie zdawałem sobie sprawy z tej (prawie)
prostopadłości. Ale jak dotarło do mnie, że z boków linie wyłażą prostopadle
(prawie) w bok i muszą łukiem trafić prostopadle (prawie) w rdzeń po drugiej
stronie szczeliny to teraz myślę, że strumień się w szczelinie rozszerza
bardziej niż wcześniej to sobie wyobrażałem.
>> że pole "chce" się jak najkrótszą drogą
>> przedostać na drugą stronę szczeliny. Ale skoro te tuż poza krawędzią
>> muszą wychodzić prostopadle do powierzchni to poszerzenie z boku jest
>> znacznie większe niż wcześniej sobie wyobrażałem.
>
> Ale tak _nie_ jest. Skąd to wziełeś? Może w którymś momencie
> Cię zmyliłem.
Nie zmyliłeś mnie. Pisząc to nie opierałem się na Twoich wypowiedziach tylko
na tym co do mnie dotarło (jakieś 2 lata temu), o czym napisałem wcześniej -
o tej obowiązkowej prostopadłości.
Formalnie masz rację - tak _nie_ jest.
Powinienem napisać muszą wychodzić _prawie_ prostopadle.
> Składowa prostopadła B zachowuje się, skłądowa równoległa
> B przeskalowuj się przez mi_r (bo H jest zachowane).
> Czyli nawet, jeśli nad rdzeniem (wzdłuż magnetowodu,poza szczeliną)
> widzimy pole pod przyzwoitym kątem, to i tak strzałki w merromegnetyku
> stykają się z powierzchnią bardzo płasko.
>
Wcześniej przeczysz, a tu potwierdzasz tę moją prawie prostopadłość.
Przynajmniej ta Cię rozumiem.
>> To znaczy, że ten
>> efekt wydłuża efektywną długość szczeliny. I im jest ona większa (znaczy
>> dłuższa wzdłuż linii pola) tym i to wydłużenie jest większe.
>
> Efekt istnieje, ale czy można go widziać jako przedłużenie szczeliny?
> Raczej bym go widział jako szeregową cewkę powietrzną.
> Pewnie oba wyobrażęnia są równie prawdziwe;-)
Tej cewki powietrznej nie widzę, bo nie widzę żadnych zwojów (gdzie jest
cewka wywołująca nasz strumień pokonujący (z trudem :) ) szczelinę mnie nie
interesuje - gdzieś na tyle daleko, że myślę tylko o strumieniu).
Przez te linie biegnące poza (bokami) szczeliną (mocno wydłużone przez
przymusową _prawie_ prostopadłość) średnia droga do pokonania przez strumień
w szczelinie jest dłuższa i to interpretuję jako wydłużenie efektywnej
długości szczeliny.
Intuicja: Im szczelina będzie dłuższa (znaczy większy odstęp między
rdzeniami, nie piszę szersza bo to można rozumieć jako większy przekrój
magnetowodu) tym linie wcześniej się jeszcze w ferrycie rozszerzą i większa
część strumienia wylezie bokami _prawie_ prostopadle. To może powodować, że
ze wzrostem długości szczeliny efekt efektywnego jej wydłużania jest coraz
większy no i mamy wykładnik stale różny od -1.
Że to wychodzi tak liniowo (w skali log/log) to tylko "się cieszyć". Jak
ktoś ambitny i ma odpowiednią wiedzę to niech sobie teoretycznie to wylicza.
Ja nie mam ani czasu, ani wiedzy - mój aparat matematyczny, od lat nie
używany, już zardzewiał (a kiedyś rotacje, gradienty i dywergencje nie były
dla mnie tylko obco brzmiącymi słowami :). Ale zeszyt z matmy ze studiów
przechowuję i łudzę się, że kiedyś, na emeryturze, zajrzę. Tylko, że jak mi
Zakład Utylizacji Składek wylicza emeryturę na 300zł to pewnie dopóki się da
na nią nie przejdę :(.
>> Pole nie ma powodu, aby "chcieć" się skupiać w szczelinie.
>
> No włąśnie ma, bo lecąc tamtędy dość dobrze minimalizuje
> łączną energię układu.
Wykraczasz poza moją zdolność pojmowania. Nie umiem wyobrazić sobie wpływu
kształtu pola w szczelinie na energię układu.
Może się z gruntu mylę, ale na linie pola patrzę trochę jak na prąd
elektryczny.
O ile się nie mylę przewodniki z prądem płynącym w tę samą stronę się
odpychają ?
Więc dla mnie linie pola się też odpychają :).
>
>> Ono globalnie
>> "chce" mieć jak najłatwiejszą drogę i jak napotyka na szczelinę to
>> najefektywniej jest jak się część linii rozejdzie na boki. Masa ludzi
>
> Oczywiście. Tylko ta rozproszona ilosć nie jest taka wielka,
> stąd tamto przybliżenie dość zbrubnie, ale działa.
>
Nie potrafię ani się zgodzić, ani zdecydowanie zaprzeczyć.
Jeśli nieduży rdzeń ma kilka mm2 przekroju, a szczelina np. 0,5mm to
pamiętając o tej _prawie_ prostopadłości nie byłbym pewien, czy ta
rozproszona ilość jest niewielka.
> Nie ejstem pewien, czy to ścisłe, ale jak droga w powietrzu
> jest n rezy dłuższa, n razy 'mniej chetnie' tamtędy popłynie.
>
Popłynie mniej "chętnie" ale inne linie "złośliwie" się rozpychają i nie da
rady popłynąć tamtędy którędy by chciała.
>> Wydaje mi się, że to może prowadzić do wykresu jak RoMan zamieścił -
>> prosta w skali log/log, ale o "złym" nachyleniu.
>
> usiałbym zobaczyć matmę aby uwierzyć.
Aby uwierzyć, że "prowadzi" - masz rację, ale że "może prowadzić" to mógłbyś
uwierzyć :).
> Zresztą, to byłoby za prosto, aby wychodziło x^0.714974 ;-)
>
> Chociaż uniwersalność wykładnika trochę to sugeruje.
Co rozumiesz przez uniwersalność?
Że dla wielu rdzeni tak samo, czy może to jest jakaś specyficzna liczba,
wszystkim znana, tylko ja nie załapałem?
P.G.