eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRanking kosztów utrzymaniaRe: Ranking kosztów utrzymania
  • Data: 2016-11-24 22:01:09
    Temat: Re: Ranking kosztów utrzymania
    Od: "re" <r...@r...invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]



    Użytkownik "J.F."


    >Uczciwy pomyśli że trafił na kupca oszusta który chce "wypożyczyć"
    >auto na rok. I też się nie zgodzi.

    1000 km to nie rok.

    Ale i na to jest rada - "sprzedajacy oswiadcza, ze zuzycie oleju jest
    ponizej 0.1litra/1000km", i jak stwierdzimy wiecej po pierwszym
    tysiacu, to mamy dowod na oszustwo.
    ---
    Nie ma sensu. Jak chciałbyś wykazać, że przejechałeś właśnie 1000 km a nie
    np 10x więcej i cofnąłeś licznik nie mówiąc o ubytku oleju ?! Chcesz sobie
    to sprawdzić to umów się ze sprzedawcą na wspólne przejechanie połowy tego
    tysiąca. Ale i tak nie widzę sensu, za mała stawka. Zużywanie oleju nie jest
    jedyną kwestią za którą warto płacić. Stan silnika możesz określić
    analizatorem spalin i podobnymi testami. Tylko nadal, ile warto na takie
    sprawdzenie samochodu wydać. Byle gówniane sprawdzenie w ASO kosztuje pod
    500 zł którego wiarygodność jest tak niska, że nawet spokojnie można sobie
    je odpuścić. Kupowałem samochód i badanie zrobiłem by potem nie pluć sobie w
    brodę. Kończy się sprawdzanie, gadamy pod podniesionym samochodem, oni że
    cacy, jest tylko w zawieszeniu do wymiany wahacz za 700 zł. Oglądam jednak i
    wielce nie kombinując zauważam, że spojler zderzaka jakoś dziwnie buja się,
    pytam "to tak ma być?". Sprawdzają, no nie, brakuje absorbera. Cena 1000 zł.
    Negocjuję cenę ze sprzedawcą. Ok, spuścił. Kupiłem samochód i ... kolejna
    usterka, której nie zauważyli. Jadę do ASO już innym miejscu by nie bujać
    się, naprawią za 700 zł ale jeżdżę 3 razy, bez zmian, więc w końcu
    samodzielnie główkując diagnozuję niedziałanie czujnika z powodu naruszenia
    elementu na którym jest zamocowany, podkładka, rozwiązane. Sprzedawca
    najwyraźniej nie umiejąc (lub po prostu nie chcąc) naprawić ukrył wadę. Przy
    czym ... jestem całkowicie zadowolony z samochodu i ceny jaką za niego
    zapłaciłem. Bo wychodzi, że wydałem na niego o 10 tysięcy mniej niż jego
    wartość rynkowa. Jedyna kwestia jest taka, że ktoś powinien spuścić temu
    sprzedawcy takie lanie by nigdy już nie pomyślał, że można coś zataić. I to
    naprawdę dałoby więcej niż bujanie się w sądzie dla kilku groszy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: