Użytkownik "Adam Wysocki" <g...@s...invalid> napisał w wiadomości
news:pa7oa6$315$1$gof@news.chmurka.net...
...
> Ja parkuję samochód na parkingu, w gęstej zabudowie, jest mała szansa, że
> dupnie właśnie w moją antenę... choć szansa jest zawsze. Tyle że odkąd

Niestety. Był w Warszawie kilka(naście) lat temu przypadek, że w miejscu,
otoczonym wysoką (na ile, to nie pomnę, ale były wyższe budynki) zabudową,
był sobie przystanek autobusowy. Z pojazdu wysiadła sobie parka młodych, no
i piorun w nich przydupił. Niestety, skutecznie :( Choć teoretycznie nie
powinno, ze względu na zabudowę).

> jeżdżę, jeszcze nie dupnęło :) W domu odłączam radia, jak nie korzystam
> (nawyk wyniesiony z klubu SP5PZQ), ale w samochodzie nie, bo tam radio to
> tylko dodatek. Jak wsiadam to nie myślę o radiu, radio ma się włączyć samo
> i samo działać. Najwyżej czasem dostroję squelch.

No, miło jest, jak mi pudełko po właczeniu zasilania zostanie tam, gdzie je
wyłączyłem i nie zapomni nastawów.

--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...
PS. FT817ND, jedyny ból mam do radia FM radiofonicznego - porażka na całej
linii, już tania chińszczyzna lepiej działa. Filtry też by się przydały, ale
to już nie taki wielki problem.

--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...