W dniu 20-01-2012 15:59, Wiesiaczek pisze:
> Zapewniam Cię, że w PRL-u nie spotkałbyć ubranych w brudne szmaty.

No ba, półki sklepowe aż uginały się od towarów dlatego też wszyscy
dymali latami w tych samych butach,spodniach i kurtkach trzęsąc się aby
się nie zniszczyło. O "modnych" łatach na kolanach spodni czy łokciach
swetrów rozumiem że raczyłeś zapomnieć?

> Popatrz na inne kolorowe materiały o PRL-u i nieco Ci może się zmieni
> spojrzenie na "brudne szmaty". No i wtedy NIKT nie grzebał po śmietnikach,
> nawet Bareja, utalentowany prześmiewca PRL-u nie pokusił się o takie sceny.

ROTFL Po co nury miały grzebać w śmietnikach, były one zapełnione nic
nie wartymi "przetrawionymi" śmieciami? Bo wtedy puszek nie zbierali?
Trudno było zbierać, skoro magazynowali je kolekcjonerzy opakowań po
"zachodnich napojach". To dopiero śmiech na sali - to co w zachodniej
Europie było śmieciem, u nas było rarytasem na półkę. Taki to dobrobyt
PRLowski...

--
Paweł