-
81. Data: 2010-11-14 15:26:06
Temat: Re: Pytanie o sens stosowania SSD
Od: Tomasz Jasiński <B...@i...invalid>
Wcale nie przypadkiem, dnia Thu, 11 Nov 2010 22:37:03 +0100
doszła do mnie wiadomość <ibhnm4$6sj$2@news.net.icm.edu.pl>
od Marek <b...@e...com> :
>P.S.
>Znalazłem dyskusję m.in. na temat SSD, która była bodźcem do zadania
>pytania tu na grupie.
>
>http://groups.google.com/group/pl.comp.lang.c/brows
e_frm/thread/54e68feb28e90784/ec049c46bca414fa?tvc=1
&q=SSD+group%3Apl.comp.lang.c#ec049c46bca414fa
>
>Pisze tam ktoś na temat stosowania SSD w robotach i awariach tych dysków
>średnio co pół roku.
To może świadczyć o tym, że do zastosowań przemysłowych wybrali dyski
w wersjach konsumenckich.
--
Najjaśniejsza światłość wiekuista tylko u nas.
Gwarantowana łaska - bezpośrednie połączenie z niebem.
Wielkich grzeszników obsługujemy w pierwszej kolejności.
-
82. Data: 2010-11-14 19:40:07
Temat: Re: Pytanie o sens stosowania SSD
Od: Marek <b...@e...com>
W dniu 2010-11-14 16:26, Tomasz Jasiński pisze:
> To może świadczyć o tym, że do zastosowań przemysłowych wybrali dyski
> w wersjach konsumenckich.
Jeśli chodzi o SSD to są tylko dwa ich rodzaje: SLC i MLC. Nie słyszałem
o dyskach przemysłowych i konsumenckich. Możesz wyjaśnić co masz na myśli?
Co do wątku autora, to elektronika w takich robotach raczej jest mniej
odporna na czynniki zewnętrzne niż dysk i prędzej odmówiłaby
posłuszeństwa niż one w zakresie niskich temperatur (jeśli ten czynnik
Twoim zdaniem spowodował uszkodzenia). Po drugie raczej w ciągu okresów
półrocznych nie sądzę aby wszystkie łapały się na minus 25 stopni dla
MLC lub minus 40 stopni dla SLC. Mało prawdopodobne jest więc, ze
warunki pogodowe były powodem awarii. A jeśli nie one to co? Dużo
częstszy zapis? Hmmm... też mało prawdopodobne aby to zaszkodziło bo np.
dyski OCZ mają 3-letnią gwarancję a MBTF na poziomie 2mln godzin jak
podaje producent. Czy jest jakiś inny czynnik?
-
83. Data: 2010-11-14 20:18:34
Temat: Re: Pytanie o sens stosowania SSD
Od: Tomasz Jasiński <B...@i...invalid>
Wcale nie przypadkiem, dnia Sun, 14 Nov 2010 20:40:07 +0100
doszła do mnie wiadomość <ibpduq$lj4$1@news.net.icm.edu.pl>
od Marek <b...@e...com> :
>W dniu 2010-11-14 16:26, Tomasz Jasiński pisze:
>
>> To może świadczyć o tym, że do zastosowań przemysłowych wybrali dyski
>> w wersjach konsumenckich.
>
>Jeśli chodzi o SSD to są tylko dwa ich rodzaje: SLC i MLC. Nie słyszałem
>o dyskach przemysłowych i konsumenckich. Możesz wyjaśnić co masz na myśli?
Wersje przemysłowe bazują najczęściej na chipach SLC(około 10x większa
ilość zapisów niż MLC), są wykonane z lepszych elementów(np
pracujących poprawnie w dużej wilgotności, w większym zakresie
temperatur np -40 do +95, widziałem nawet zapowiedzi chipów
pracujących do +110, lepiej znoszą drgania, mogą mieć zabezpieczenia
na zasilaniu, kondensatory podtrzymujące pracę itp).
>Co do wątku autora, to elektronika w takich robotach raczej jest mniej
>odporna na czynniki zewnętrzne niż dysk i prędzej odmówiłaby
>posłuszeństwa niż one w zakresie niskich temperatur (jeśli ten czynnik
>Twoim zdaniem spowodował uszkodzenia). Po drugie raczej w ciągu okresów
>półrocznych nie sądzę aby wszystkie łapały się na minus 25 stopni dla
>MLC lub minus 40 stopni dla SLC. Mało prawdopodobne jest więc, ze
>warunki pogodowe były powodem awarii. A jeśli nie one to co? Dużo
>częstszy zapis? Hmmm... też mało prawdopodobne aby to zaszkodziło bo np.
>dyski OCZ mają 3-letnią gwarancję a MBTF na poziomie 2mln godzin jak
>podaje producent. Czy jest jakiś inny czynnik?
>
Jakieś piki na zasilaniu, przegrzewanie, wilgoć, drgania(od drgań mogą
się ujawniać zimne luty, dyski przemysłowe nie powinny znać pojęcia
"zimny lut") czy czort wie co jeszcze, nie znam tych "robotów".
Dysk MLC można(przynajmniej teoretycznie) zajeździć dość szybko, ale
trzeba by się nieźle postarać.
--
Tomasz Jasiński
Jak wiadomo, Pan Bóg jest wszechmocny i wszystko
wie, a świat stworzył doskonały i nawet guzik od
gaci nie może nikomu spaść bez woli Bożej. Lem.
-
84. Data: 2010-11-15 11:04:32
Temat: Re: Pytanie o sens stosowania SSD
Od: Marek <b...@e...com>
No tak, nie znamy warunków brzegowych więc może faktycznie nie ma po co
sobie tym głowy zawracać.