-
51. Data: 2013-10-16 10:05:00
Temat: Re: Pytanie o pierwszeństwo - grr
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 15 Oct 2013 19:23:30 +0200, Franc
> Czy to, że żona przekraczała linię P-1a, a koleś P-7a nie ma żadnego
> znaczenia?
Patrzę na Twoje fotki i w żaden sposób mi ta linia nie pasuje do P-7a. To
jest zwykłe P-1, ale po co tak pogrubione to nie mam zielonego pojęcia.
--
Pozdor Myjk
-
52. Data: 2013-10-16 10:09:57
Temat: Re: Pytanie o pierwszeństwo - grr
Od: Franc <w...@w...pl>
Dnia Wed, 16 Oct 2013 10:05:00 +0200, Myjk napisał(a):
> Tue, 15 Oct 2013 19:23:30 +0200, Franc
>
>> Czy to, że żona przekraczała linię P-1a, a koleś P-7a nie ma żadnego
>> znaczenia?
>
> Patrzę na Twoje fotki i w żaden sposób mi ta linia nie pasuje do P-7a. To
> jest zwykłe P-1, ale po co tak pogrubione to nie mam zielonego pojęcia.
Ponieważ panowie policjanci przybyli na miejsce powiedzieli o tej linii
"linia krawędziowa przerywana". W kodeksie drogowym takowa jest właśnie pod
P-7a.
--
Franc
-
53. Data: 2013-10-16 10:14:06
Temat: Re: Pytanie o pierwszeństwo - grr
Od: Franc <w...@w...pl>
Dnia Wed, 16 Oct 2013 09:31:28 +0200, Myjk napisał(a):
> Ciekawe czy ktoś już podnosił w ZDM kwestię oznakowania tego skrzyżowania,
> skoro tyle tam kolizji z tego powodu, czy standardowo wszyscy mieli to w
> nosie.
Jak znam nasze ZDM to mają to w nosie. Są zajęci flagową inwestycją Torunia
- "most drogowy" przez wielkie M.
> Tymczasem sam przyznasz, że jednak oboje zmieniali pas i to tamten miał
> pierwszeństwo wg przepisów. :( Inna kwestia, że Twoja żona zaniechała jazdy
> aby uniknąć kolizji, a "maszynista" nie spojrzał i poszedł w szkodę.
OK, zaczynam rozumieć w czym rzecz. Ciekawe jak pójdzie to dalej.
Myślicie, że po wszystkim można z regresem pójść do ZDM o błędne /
wprowadzające w błąd malowanie skrzyżowania? :-)
Jak się sądzić to do końca.
--
Franc
-
54. Data: 2013-10-16 10:32:59
Temat: Re: Pytanie o pierwszeństwo - grr
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 16 Oct 2013 10:14:06 +0200, Franc
> Myślicie, że po wszystkim można z regresem pójść do ZDM o błędne /
> wprowadzające w błąd malowanie skrzyżowania? :-)
Oznakowanie nie jest dobre, ale też nie jest IMHO bezpośrednią przyczyną
kolizji. Nawet jeśli oznakowanie byłoby "bardziej poprawne" to i tak do
kolizji będzie zapewne docodzić (jak wszędzie), tylko wina za zdarzenie
zostanie przerzucona w inne miejsce.
--
Pozdor Myjk
-
55. Data: 2013-10-16 12:42:01
Temat: Re: Pytanie o pierwszeństwo - grr
Od: p...@g...com
--Czy to, że żona przekraczała linię P-1a, a koleś P-7a nie ma żadnego znaczenia? --
Franc
dzwigowy usiluje wskoczyc na pas znajdujacy sie po drugiej stronie p7a czyli na innej
jezdni, jakie implikacje wynikaja z przekraczania p7a wiemy prawda ?
P.
-
56. Data: 2013-10-16 12:45:10
Temat: Re: Pytanie o pierwszeństwo - grr
Od: p...@g...com
--Dodatkowych kilka faktów, które mi żona zeznała. Maszyna drogowa okazała się być
samochedem z zamontowanym podnośnikiem koszowym. Żona dojechała do rozwidlenia i w
tym momencie facet podnośnikiem z jej prawej dał kierunek w lewo i zaczął przednią
nią wjeźdzać. Żona ostatecznie staneła (jest większy niech jedzie) i trąbiła, a facet
wjeźdzał dalej i prostując samochód zabrał kawałek jej przodu właśnie tym koszem z
tyłu. W ogóle jej nie zauważył i gdyby nie czerwone światło na sygnalizatorze, to
pojechałby dalej. DOpiero żona wyskoczyła i do gościa, to skumał co zaszło. Jak sam
powiedział, "gdyby mu tył nie zachodził, to nic by się nie stało". -- Franc
wystarczy juz tych faktow :-) a wspomniala o uzyciu kierunkowskazu przy zmianie pasa
? caly czas sie zastanawiam jak temu z drogowki wyszlo ze to jej wina, no chyba ze
nie lubi nierozstrzygnietych sytuacji i preferuje stan zerojedynkowy :-)
P.
-
57. Data: 2013-10-16 14:24:26
Temat: Re: Pytanie o pierwszeństwo - grr
Od: p...@g...com
--Ciekawe jak pójdzie to dalej. Myślicie, że po wszystkim można z regresem pójść do
ZDM o błędne / wprowadzające w błąd malowanie skrzyżowania? :-) Jak się sądzić to do
końca. -- Franc
caly czas obstawiam wynik remisowy, wezmy np zjazd z autostrady, w momencie kiedy
przekroczysz p7a (a sie rozmyslisz - tracisz pierwszenstwo), podobnie nieautobus
wyjezdzajacy z zatoczki - jest zwyklym wlaczajacym sie do ruchu, rowerzysta
wskakujacy z DDR miedzy auta zaden z nich nie ma pierwszenstwa mimo ze wbijaja sie z
prawej strony - IMHO wlasnie dzieki zastosowaniu p7a
ps dla dzwigowego tez nie wyglada to za wesolo bo tak naprawde to zmienial pas
dwukrotnie :-) z tego co sie "zniknal" wskoczyl na "lewy idacy w prawo" a pozniej
dopiero na ten do jazdy na wprost, zmieniam rekomendacje na "conajmniej remis"
P.
-
58. Data: 2013-10-16 14:36:01
Temat: Re: Pytanie o pierwszeństwo - grr
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 15 Oct 2013, Franc wrote:
> Czy to, że żona przekraczała linię P-1a, a koleś P-7a nie ma żadnego
> znaczenia?
Odwróciłbym założenia do pytania.
Czy ma jakiekolwiek znaczenie, albo inaczej - czy coś ma priorytet
nad przepisem dotyczącym zmiany PASA, jeśli akurat oba pojazdy
zmieniały pas, usiłując wjechać na ten sam pas?
pzdr, Gotfryd
-
59. Data: 2013-10-16 14:41:30
Temat: Re: Pytanie o pierwszeństwo - grr
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 16 Oct 2013, p...@g...com wrote:
> dzwigowy usiluje wskoczyc na pas znajdujacy sie po drugiej stronie
> p7a czyli na innej jezdni,
Przyjmijmy.
> jakie implikacje wynikaja z przekraczania p7a wiemy prawda ?
Jakie z nich, wg przepisów, są "bardziej szczegółowe" od przepisu
dotyczącego wjazdy na ten sam pas przez różne pojazdy?
Przepis ustalający taką zasadę musiałby być "bardziej szczegółowy"
od art.22.4, prawda?
W sumie ciekaw jestem, czy gdzieś da się znaleźć haczyk, ale na
razie na to nie wygląda - o ile cała DROGA nie ma pierwszeństwa,
to fakt oddzielenia dróg linią (przyjmując taką wersję, bo tak
rozumiem Twój post) nie daje bonusów, przepis o pasach miałby
dalej pierwszeństwo.
pzdr, Gotfryd
-
60. Data: 2013-10-16 15:17:39
Temat: Re: Pytanie o pierwszeństwo - grr
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 16 Oct 2013 03:42:01 -0700 (PDT), p...@g...com
> dzwigowy usiluje wskoczyc na pas znajdujacy sie po drugiej stronie p7a czyli
> na innej jezdni, jakie implikacje wynikaja z przekraczania p7a wiemy prawda ?
Tylko malowanie P-7 na środku jezdni jest dosyć karkołomne. Jak dla mnie, a
patrząc po fotkach Franca, to policmajster się zwyczajnie "przejęzyczył".
P-7 ma inne odstępy między liniami. Tam jest P-1.
--
Pozdor Myjk