-
21. Data: 2013-02-09 20:06:32
Temat: Re: Pytanie o alternator
Od: nazgul <x...@w...pl>
W dniu 2013-02-09 17:12, k...@g...com pisze:
> W dniu sobota, 9 lutego 2013 08:32:44 UTC+1 użytkownik nazgul napisał:
>> W dniu 2013-02-05 23:16, J.F. pisze:
>>
>>> Dnia Tue, 5 Feb 2013 22:36:07 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
>>
>>>> Dnia Tue, 5 Feb 2013 18:48:48 +0100, Yogi(n) napisał(a):
>>
>>>>> Wygląda na to, że alternator ładuje, ale na pół gwizdka. Co sie może
>>
>>>>> zepsuć w takim alternatorze przy takich objawach? Diody prostownicze?
>>
>>>>> Warto to rozbierać i naprawiać, czy wymieniać cały?
>>
>>>>
>>
>>>> Nie wiem jak to dokładnie wygląda w Matizie, ale w większości samochodów
>>
>>>> wymienia się "tył" alternatora jako jedną część.
>>
>>>
>>
>>> A kosztuje wiecej niz regenerowany ?
>>
>>>
>>
>>>> Tam masz pewnie regulator napięcia, diody, czasami nawet szczotki.
>>
>>>> I zapewne właśnie coś tam sobie padło.
>>
>>>
>>
>>> Obstawian szczotki.
>>
>>>
>>
>>> Ech, w scierce 5 minut roboty i ~25 zl wymiana regulatora ze szczotkami.
>>
>>> Za drugim razem, bo za pierwszym to czlowiek nawet nie wie jak to zgrabnie
>>
>>> pomyslane :-)
>>
>>>
>>
>> a ja obstawiam regulator lub szczotki
>>
>> diody raczej nie.
>>
>>
>>
>> zresztą nie wiadomo jak w matizie jest rozwiązana sygnalizacja ładowania.
>
> Pewno do Matiza technologię gaszenia lampki od obcych wzięli.
wystarczy że zrobili inaczej
np w xantii demontaż licznika (z żaróweczką sygnalizacji) powodował brak
ładowania (pewnie wzbudzenia)
> Jak jest ładowanie to lampka gaśnie. Jak nie ma to się świeci. Jak przekręcić
kluczyk i się nie świeci to ładowania nie będzie.
ależ wymyślili, niesamowicie cwane.
;-)