eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingPytanie do fanow Test Driven Design i XPRe: Pytanie do fanow Test Driven Design i XP
  • Data: 2011-12-22 00:00:11
    Temat: Re: Pytanie do fanow Test Driven Design i XP
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 21/12/2011 15:26, Maciej Sobczak wrote:
    >
    > Przy okazji, powstaje również problem, jak sprawdzić, że test sprawdza
    > to co miał sprawdzać? Bo koszt testów nie sprowadza się tylko do ich
    > objętości, ale również do zrozumienia, jak zrobić test. Kto sprawdzi
    > test?

    Oczywiście 100% gwarancji nie ma, ale wyobraź sobie, że o tym problemie
    ktoś pomyślał. Przede wszystkim robienie testów przed napisaniem kodu
    daje ci podstawowy test testu, mianowicie taki, że test nie przechodzi
    kiedy tego, co testujesz jeszcze nie ma, a przechodzi, kiedy
    funkcjonalność jest zaimplementowana. Druga sprawa jest taka, że do kodu
    produkcyjnego stosuje się praktyki, które wymuszają sprawdzenie go przez
    drugą osobę, i te same praktyki można stosować do testów - pair
    programming albo code review. Acceptance tests pisze się dodatkowo razem
    z OSCR-em i być może review-uje je product owner.

    Z praktycznego punktu widzenia to nie jest jednak tak, że różnica jest
    dopiero między programem z błędami, a programem, który w ogóle nie ma
    żadnych błędów. Dużą różnicę robi ilość błędów, a przy TDD błąd trudniej
    popełnić, bo oprócz tego, że trzeba zrobić błąd w kodzie, to jeszcze
    trzeba zrobić błąd w teście, i to jeszcze musi być taki błąd, który
    spowoduje, że błąd w kodzie nie zostanie wychwycony. O ile programista
    ma dobre zrozumienie, co program ma robić, a ewentualne błędy
    spowodowane są przez nieuwagę, to prawdopodobieństwa popełnienia tych
    wszystkich błędów będzie zdecydowanie mniejsze, niż tylko tego w kodzie
    programu.

    > I w ogóle to dlaczego pisanie testów, których objętość może
    > przekroczyć właściwy projekt (co TDDowcy przyznają) nie odbywa się
    > według tej samej metody, która niby jest dobra do wszystkiego? Tzn.
    > dlaczego testów nie pisze się według TDD? :-)

    Bo testy to nie kod produkcyjny.

    > Oprócz złożoności liniowej i pogłosu w filharmonii w Koluszkach,
    > takich przykładów jest znacznie więcej. Np. mamy napisać generator
    > liczb losowych o zadanym rozkładzie - jak to sprawdzić przez TDD?

    Banalnie - zakładasz poziom pewności, np. 5 sigma i robisz skwantyzowany
    soak test - generujesz liczby, wrzucasz w odpowiednie przedziały, jak
    wygenerujesz odpowiednio dużo, to sprawdzasz, czy w każdym z przedziałów
    jest odpowiednia ilość plus minus błąd. Jak ci się nie chce porządnie
    liczyć błędów, to robisz "na oko" i ewentualnie korygujesz. Na tym
    schemacie możesz zrobić unit test, który ci to sprawdza w pół sekundy, i
    soak test, który leci godzinę.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: