eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Punkty za komórkę...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 79

  • 21. Data: 2012-04-27 00:09:44
    Temat: Re: Punkty za komórkę...
    Od: "mumin" <m...@d...in>

    Użytkownik "anacron" <a...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:jnc46j$mtq$1@mx1.internetia.pl...
    >W dniu 2012-04-26 20:22, Przemysław Czaja pisze:
    >>
    >> Użytkownik "anacron"
    >>
    >>> udowodnili, że nie ma kompletnie znaczenia, czy rozmawiasz przez
    >>> telefon
    >>> bezpośrednio, czy tez przez zestaw
    >>
    >> Ta jasne...spróbuj w czasie jazdy poszukać gdzieś w kieszeni telefonu,
    >> zerknij szybko kto dzwoni, potem wybierz przycisk słuchawki, przenieś
    >> telegon do ucha - spróbuj choć raz na ruchliwej ulicy, może na własnej
    >> dupie przekonasz się w jakim stopniu te czynności dekoncentrują.
    >
    > Nagminnie to robię w Warszawie, z tym że ja nie muszę szukać telefonu bo
    > wiem gdzie go mam. Załamię Cię, często jednocześnie coś jem, albo palę
    > papierosa, odpowiadam komuś na CB i ustawiam nawigację. Skoro Ty sobie z
    > tym nie radzisz, to może czas odłożyć prawo jazdy. Podpowiem,
    > udowodniono, że u kierowcy, który ma już jakąś praktykę, nawet
    > oddychanie jest mniej ważne niż prowadzenie pojazdu - aparatura
    > rejestrowała wstrzymanie oddechu na chwilę i co chwilę przy wykonywaniu
    > manewrów, czego sam szczerze do niedawna nie byłem świadomy.

    Jeszcze sobie gmeraj w spodniach łapą podczas jazdy, albo żongluj
    mandarynkami, bo taki kozak jak Ty pewnie potrafi, a frajerzy niech patrzą


  • 22. Data: 2012-04-27 01:01:13
    Temat: Re: Punkty za komórkę...
    Od: "Marek W." <m...@N...gazeta.pl>

    anacron <a...@a...pl> napisał(a):

    > W dniu 2012-04-26 20:22, Przemysław Czaja pisze:
    > >
    > > UĹźytkownik "anacron"
    > >
    > >> udowodnili, Ĺźe nie ma kompletnie znaczenia, czy rozmawiasz przez telefon
    > >> bezpośrednio, czy tez przez zestaw
    > >
    > > Ta jasne...spróbuj w czasie jazdy poszukać gdzieś w kieszeni telefonu,
    > > zerknij szybko kto dzwoni, potem wybierz przycisk słuchawki, przenieś
    > > telegon do ucha - spróbuj choć raz na ruchliwej ulicy, może na własnej
    > > dupie przekonasz się w jakim stopniu te czynności dekoncentrują.
    >
    > Nagminnie to robię w Warszawie, z tym że ja nie muszę szukać telefonu bo
    > wiem gdzie go mam. Załamię Cię, często jednocześnie coś jem, albo
    palę
    > papierosa, odpowiadam komuś na CB i ustawiam nawigację. Skoro Ty sobie z
    > tym nie radzisz, to może czas odłożyć prawo jazdy. Podpowiem,
    > udowodniono, że u kierowcy, który ma już jakąś praktykę, nawet
    > oddychanie jest mniej waĹźne niĹź prowadzenie pojazdu - aparatura
    > rejestrowała wstrzymanie oddechu na chwilę i co chwilę przy wykonywaniu
    > manewrów, czego sam szczerze do niedawna nie byłem świadomy.


    Porażające!!! I przerażające, że z takimi użytkownikami trzeba dzielić
    drogę.
    Czy ty myślisz, że wszyscy, którzy spowodowali wypadek bo jedli bułkę,
    rozmawiali prze tel., popijali kawkę lub w inny sposób się rozproszyli ("ale
    ja tylko na chwilkę, nie wiem jak to się stało") powodują wypadki nagminnie,
    co najmniej raz w miesiącu bo są urodzonymi mamejami? Nie, oni też robili to
    samo co robisz ty, może nawet udawało im się dłużej od ciebie pojeździć
    bezkolizyjnie. Aż w końcu przyszedł ten pierwszy raz. Pierwszy raz
    spowodowany właśnie takiego rodzaju rozkojarzeniem lub utratą koncentracji.
    I tobie też się to przydarzy kiedyś, jestem pewien, wówczas będziesz się
    drapał w głowę, tłumaczył jak w cytacie, który zawarłem w nawiasie i może
    nawet żałowował tego co się i z jakiego durnego powodu to się stało. Na
    szczęście w W-wie zbyt często nie bywam i mam nadzieję nie spotkać cię na
    swej drodze. Ale już współczuję poszkodowanym.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 23. Data: 2012-04-27 01:19:27
    Temat: Re: Punkty za komórkę...
    Od: PiteR <e...@f...pl>

    na ** p.m.s ** anacron pisze tak:

    > chyba amerykanie - kilkuletnimi badaniami
    > udowodnili, że nie ma kompletnie znaczenia, czy rozmawiasz przez
    > telefon bezpośrednio, czy tez przez zestaw, czy może z pasażerem
    > obok, czy nawet - uwaga - uważnie słuchasz tylko wiadomości w
    > radiu, twoja uwaga rozpraszana jest w identycznym stopniu.

    Jem, robię zdjęcia i filmuję ale nie zaprzeczam przynajmniej, że jest
    to niebezpieczne. Chodzi o zajętość ręki a nie podzielność uwagi.

    Nasz firmowy kierowca to trafnie kiedyś skomentował
    "Taki purcel, w takim wozie a nie stać go na zestaw głośnomówiący"

    --
    Piter
    vw golf mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98


  • 24. Data: 2012-04-27 01:28:48
    Temat: Re: Punkty za komórkę...
    Od: anacron <a...@a...pl>

    W dniu 2012-04-26 23:46, Axel pisze:
    > Owszem, ma zasadnicze. Sam to zauwazysz, jak pojezdzisz z dobrym
    > zestawem glosnomowiacym zabudowanym w samochodzie.

    Nie ma, to że ktoś ma problemy z koordynacją to nie mój problem, badania
    dowiodły, że nie ma to znaczenia (kilkuletnie badania). Czym się różni
    taki dobry zestaw od słuchawki bt w uchu?



  • 25. Data: 2012-04-27 01:45:45
    Temat: Re: Punkty za komórkę...
    Od: "Andy Niwinski" <a...@n...pl>


    "anacron" <a...@a...pl> schrieb im Newsbeitrag
    news:jnc46j$mtq$1@mx1.internetia.pl...
    >W dniu 2012-04-26 20:22, Przemysław Czaja pisze:
    >>
    >> Użytkownik "anacron"
    >>
    >>> udowodnili, że nie ma kompletnie znaczenia, czy rozmawiasz przez telefon
    >>> bezpośrednio, czy tez przez zestaw
    >>
    >> Ta jasne...spróbuj w czasie jazdy poszukać gdzieś w kieszeni telefonu,
    >> zerknij szybko kto dzwoni, potem wybierz przycisk słuchawki, przenieś
    >> telegon do ucha - spróbuj choć raz na ruchliwej ulicy, może na własnej
    >> dupie przekonasz się w jakim stopniu te czynności dekoncentrują.
    >
    > Nagminnie to robię w Warszawie, z tym że ja nie muszę szukać telefonu bo
    > wiem gdzie go mam. Załamię Cię, często jednocześnie coś jem, albo palę
    > papierosa, odpowiadam komuś na CB i ustawiam nawigację. Skoro Ty sobie z
    > tym nie radzisz, to może czas odłożyć prawo jazdy. Podpowiem,
    > udowodniono, że u kierowcy, który ma już jakąś praktykę, nawet
    > oddychanie jest mniej ważne niż prowadzenie pojazdu - aparatura
    > rejestrowała wstrzymanie oddechu na chwilę i co chwilę przy wykonywaniu
    > manewrów, czego sam szczerze do niedawna nie byłem świadomy.

    Ty, to może ty się zgłoś do Hollywood, zaoszczędzą na efektach specjlanych
    jak będa mieli takiego supermana...


  • 26. Data: 2012-04-27 05:31:24
    Temat: Re: Punkty za komórkę...
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    anacron wrote:
    > W dniu 2012-04-26 23:02, Marek Dyjor pisze:
    >> tylko że raczej nie zauważam na drogach ludzi którzy uprawiając
    >> ekwilibrystykę komórką w ręce potrafią równocześnie efektywnie
    >> prowadzić samochód. W 99% jada jak łajzy.
    >
    > Z tymi procentami bym nie przesadzał, po prostu takich co jadą
    > normalnie nie zauważasz.

    tylko czemu jak spotykam łajzę to on czy ona zwykle gada przez komórkę przy
    uchu.

    wlecze sie lewym pasem, nie może ruszyć na światłach, nie jest pewna któy
    pas wybrać do jazdy i jedzie między pasami.


  • 27. Data: 2012-04-27 06:47:57
    Temat: Re: Punkty za komórkę...
    Od: Potocki Passion & Adventure <s...@d...pl>

    W dniu 2012-04-27 01:19, PiteR pisze:
    > na ** p.m.s ** anacron pisze tak:
    >
    >> chyba amerykanie - kilkuletnimi badaniami
    >> udowodnili, że nie ma kompletnie znaczenia, czy rozmawiasz przez
    >> telefon bezpośrednio, czy tez przez zestaw, czy może z pasażerem
    >> obok, czy nawet - uwaga - uważnie słuchasz tylko wiadomości w
    >> radiu, twoja uwaga rozpraszana jest w identycznym stopniu.
    > Jem, robię zdjęcia i filmuję ale nie zaprzeczam przynajmniej, że jest
    > to niebezpieczne. Chodzi o zajętość ręki a nie podzielność uwagi.
    >
    > Nasz firmowy kierowca to trafnie kiedyś skomentował
    > "Taki purcel, w takim wozie a nie stać go na zestaw głośnomówiący"
    >

    Ja nie cierpię zestawów głosnomówiących, dlatego też ich nie używam.

    --
    Kacper Potocki
    s...@d...pl
    www.DogsPassion.pl
    GG: 3121891


  • 28. Data: 2012-04-27 08:58:06
    Temat: Re: Punkty za komórkę...
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2012-04-27 05:31, Marek Dyjor pisze:
    > anacron wrote:
    >> W dniu 2012-04-26 23:02, Marek Dyjor pisze:
    >>> tylko że raczej nie zauważam na drogach ludzi którzy uprawiając
    >>> ekwilibrystykę komórką w ręce potrafią równocześnie efektywnie
    >>> prowadzić samochód. W 99% jada jak łajzy.
    >>
    >> Z tymi procentami bym nie przesadzał, po prostu takich co jadą
    >> normalnie nie zauważasz.
    >
    > tylko czemu jak spotykam łajzę to on czy ona zwykle gada przez komórkę
    > przy uchu.
    >
    > wlecze sie lewym pasem, nie może ruszyć na światłach, nie jest pewna
    > któy pas wybrać do jazdy i jedzie między pasami.

    Mam tak samo.

    A.


  • 29. Data: 2012-04-27 09:21:00
    Temat: Re: Punkty za komórkę...
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2012-04-27 01:45, Andy Niwinski pisze:
    (...)
    > Ty, to może ty się zgłoś do Hollywood, zaoszczędzą na efektach
    > specjlanych jak będa mieli takiego supermana...

    Ostania produkcja nie wypaliła - nastąpiła zmiana pseudonimu
    aktorskiego i kolejna próba ;)

    --
    Jutro to dziś, tyle że jutro.


  • 30. Data: 2012-04-27 10:01:15
    Temat: Re: Punkty za komórkę...
    Od: megrims <m...@i...pl>

    W dniu 2012-04-26 20:23, anacron pisze:
    > W dniu 2012-04-26 20:10, jerzy.n pisze:
    >>
    >> Użytkownik "anacron"<a...@a...pl> napisał w wiadomości
    >> news:jnbscf$ifi$1@mx1.internetia.pl...
    >>> Kiedy wprowadzano zakaz rozmowy przez telefon komórkowy zastanawiałem
    >>> się, czy może nie jest to przypadkiem dobra droga.
    >> Czegoś nie rozumiem, wprowadzono przecież zakaz gadania przez komóre
    >> trzymana w czasie jazdy przy uchu.Nikt nie zabrania gadania przez komore
    >> za pomocą urządzenia głosnomówiacego ...
    >
    > Ale nie ma znaczenia, czy trzymasz ja w ręku, czy masz słuchawkę, czy
    > gadasz z teściową na tylnym siedzeniu, czy w końcu słuchasz wiadomości w
    > radio. Ja rozumiem, ze nie którzy mają problemy z koordynacja ruchową i
    > skupieniem, ale jak chcą mniej wypadków to jest proste rozwiązanie:
    >
    > Obowiązkowe badania psychotechniczne co 5 lat dla wszystkich (nie tylko
    > dla "zawodowych" i nie takie udawane jak teraz w wielu przypadkach).
    >
    > Efekt? Według delikatnych szacunków około 30% ludzi obecnie
    > posiadających prawo jazdy nigdy by go nie dostało. Z pozostałych
    > skutecznie eliminowałoby się tych, którym pogorszony stan zdrowia nie
    > pozwala juz na prowadzenie auta. Wtedy okazałoby się, że ani brak
    > świateł za dnia, ani telefon w łapce nie stanowią już zagrożenia, bo
    > samochody prowadziliby ludzie zdrowi i predyspozycjami do tego. Dlaczego
    > ja mam cierpieć dlatego, że jakaś blondynka ma problem z prowadzeniem
    > samochodu i rozmawianiem przez telefon jednocześnie?
    >
    > Dodatkowo gdyby były naprawdę uczciwie badania stanu technicznego
    > pojazdów na przeglądach z drogi znikłoby wiele wraków, których na tych
    > drogach być dawno nie powinno.
    >
    > A tak za chwile będą wlepiać mandaty za słuchanie radia, bo statystyczna
    > blondynka będzie miała problem ze słuchaniem radia i prowadzeniem samochodu.
    >

    Wystarczy wprowadzić w UE na obowiązkowe wyposażenie pojazdu urządzenie
    do zakłócania wszelkich sygnałów. Nie będą działały komórki ani radio,
    Nawet nawigacja, CB, janosik - wszystko polegnie. W sumie po chuj
    radio. Trzeba słuchać czy coś nie stuka i nie puka a nie rozpraszających
    wiadomości albo bzdurnych audycji. Nawigacja? Niech kierowcy zaczną
    myśleć i się rozglądać wokół siebie, a nie słuchać jakichś a teraz
    skręć w lewo. Jak kierowca jednocześnie rozmawia przez komórkę, słucha
    radia, nawigacja mówi skręć w lewo, janosik mówi że są nieoznakowani
    w okolicy to tego na CB radio ktoś gada jak ścierwo na Pniewy to ja się
    czasem dziwie dlaczego tak mało jest tych wypadków.

    ROTFL

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: